Zasady zatrudniania pracowników tymczasowych, w tym te dotyczące naliczania i udzielania im urlopów wypoczynkowych, określa ustawa z 9 lipca 2003 r. o zatrudnianiu pracowników tymczasowych (DzU z 2003 r. nr 166, poz. 1608 ze zm., dalej ustawa). Jest to regulacja szczególna w stosunku do kodeksu pracy.

Dwa dni

Art. 17 ust. 1 ustawy stanowi, że pracownikowi tymczasowemu przysługuje urlop wypoczynkowy w wymiarze dwóch dni za każdy miesiąc pozostawania w dyspozycji jednego pracodawcy użytkownika lub więcej niż jednego pracodawcy użytkownika. Urlop nie przysługuje za okres, za który pracownik wybrał u poprzedniego pracodawcy urlop na podstawie odrębnych przepisów.

Aby nabyć dwa dni wypoczynku, pracownik tymczasowy musi pozostawać w dyspozycji pracodawcy użytkownika co najmniej miesiąc. Nie ma przy tym znaczenia, czy jest zatrudniony w pełnym czy niepełnym wymiarze czasu pracy. Ponadto wymiar urlopu u tzw. czasownika nie zależy od jego stażu pracy czy wykształcenia. Inaczej niż u zatrudnionych na podstawie kodeksu pracy.

Jak liczyć

W literaturze przyjmuje się, że skoro ustawa nie wskazuje, jak liczyć miesiąc, stosuje się tu art. 110 i następne kodeksu cywilnego, a w szczególności art. 114 k.c. Zgodnie z nim przez miesiąc należy rozumieć 30 dni kalendarzowych.

Art. 17 ust. 1 ustawy nie przyznaje pracownikowi urlopu, jeżeli pozostawał w dyspozycji pracodawcy użytkownika krócej niż 30 dni kalendarzowych. Przepis nie przewiduje możliwości udzielania urlopu zaliczkowego. Nie wchodzi też w grę ten w wymiarze proporcjonalnym. Wyłącza się także stosowanie art. 154

2

k.p., który dotyczy przeliczania dnia urlopowego na godziny. Krótsze, niż 30-dniowe pozostawianie w dyspozycji nie kumuluje się w przyszłości z nowymi okresami zatrudnienia pracownika tymczasowego niezależnie od przerw. Art. 17 ustawy nie zastrzega bowiem, że okres ten musi być ciągły. Warunkiem jest wykonywanie przez czasownika obowiązków na rzecz tej samej agencji pracy tymczasowej (APT).

Przykład

Pana Adama skierowano do pracodawcy użytkownika na pełny etat na 15 dni. Za kilka tygodni ponownie ta sama APT wysłała go do pracy u innego pracodawcy, ale tym razem na 21 dni. Panu Adamowi będą przysługiwały dwa dni urlopu dopiero po przepracowaniu łącznie 30 dni. Nie ma przy tym znaczenia, że zadania będzie wykonywał na rzecz innego pracodawcy użytkownika oraz że między zatrudnieniem nie ma zachowanej ciągłości.

W praktyce największe wątpliwości budzi interpretacja zwrotu „pozostawanie w dyspozycji”. Odnosi się on do pozostawania pracownika tymczasowego w gotowości do wykonywania pracy. Do okresów wpływających na wymiar urlopu nie zalicza się zatem tych, w których pracownik nie jest w dyspozycji pracodawcy użytkownika mimo obowiązywania umowy.

W dyspozycji

Przeważa stanowisko, że przy ustalaniu okresu uprawniającego do nabycia prawa do urlopu uwzględnia się wszystkie kalendarzowe dni pozostawania czasownika w dyspozycji pracodawcy użytkownika, bez względu na wymiar czasu pracy w tych dniach.

Literalna wykładnia przemawia także za tym, że art. 17 ust. 1 ustawy odnosi się do okresów niepozostawania w dyspozycji z powodu braku zdolności do wykonywania pracy przez pracownika z powodów prawnych (utrata uprawnień) lub faktycznych (choroba, usprawiedliwiona nieobecność w pracy). Natomiast jest on w dyspozycji w okresach między dniami wykonywania pracy wynikającymi z harmonogramu, które są wolne z racji przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy.

Czas pozostawania w dyspozycji pracodawcy użytkownika oraz okres wykonywania pracy mogą różnić się od czasu trwania umowy z APT. Szczególnie widać to u skierowanych do pracy na kilka dni w tygodniu, a nie na cały etat. Ci będą w dyspozycji pracodawcy użytkownika wyłącznie w dni pracy wskazane w umowie i tylko je bierze się pod uwagę przy obliczaniu okresu uprawiającego ich do urlopu.

Przykład

APT wypożyczyła pracownika, który miał świadczyć obowiązki na rzecz użytkownika tylko przez trzy dni w tygodniu przez siedem miesięcy. Po 30 dniach tej umowy czasownik zwrócił się o urlop wypoczynkowy. Pracodawca odmówił. Wskazał, że przez ten miesiąc był on w jego dyspozycji wyłącznie 12 dni (cztery tygodnie po trzy dni). Roszczenie o udzielenie dwóch dni wolnego pracownik zdobędzie dopiero z upływem 10. tygodnia obowiązywania umowy.

Kodeksowe zasady udzielania urlopu wypoczynkowego pracownikom tymczasowym zastępują regulacje szczególne. Według nich urlop daje się w dni, które byłyby dla czasownika dniami pracy, gdyby z niego nie korzystał (art. 17 ust. 2 ustawy). U pracowników tymczasowych udzielanie urlopu podlega tym samym zasadom zarówno wtedy, gdy wykonują oni zadania w pełnym wymiarze czasu pracy, jak i wtedy, gdy mają część etatu.

Dwa tryby

Ustawa przewiduje dwa tryby udzielania urlopu wypoczynkowego. O tym, który z nich stosuje się w konkretnym wypadku, decyduje długość okresu wykonywania pracy na rzecz pracodawcy użytkownika. Granicą jest sześć miesięcy.

Jeżeli okres wykonywania pracy jest krótszy niż sześć miesięcy, agencja i pracodawca przed zawarciem umowy mogą uzgodnić wykorzystanie przez pracownika tymczasowego urlopu wypoczynkowego w całości lub w części w czasie wykonywania pracy tymczasowej, ustalając zarazem tryb jego udzielenia. O uzgodnieniach tych APT zawiadamia osobę, której powierza wykonywanie obowiązków, zanim jeszcze zawrze umowę.

Jeżeli natomiast okres wykonywania pracy dla użytkownika obejmuje sześć miesięcy lub okres dłuższy, pracodawca musi umożliwić pracownikowi tymczasowemu wykorzystanie w tym czasie urlopu wypoczynkowego. Daje mu więc wolne w terminie uzgodnionym z pracownikiem i odpowiadające przysługującemu mu wypoczynkowi.

Za niewykorzystany urlop lub jego część w okresie wykonywania pracy tymczasowej APT wypłaca czasownikowi ekwiwalent pieniężny. Ustala się go (podobnie jak wynagrodzenie za jeden dzień urlopu), dzieląc wynagrodzenie uzyskane przez pracownika w okresie wykonywania pracy przez liczbę dni pracy, za które to wynagrodzenie przysługiwało (art. 17 ust. 4 ustawy).

Autorka jest aplikantką radcowską z kancelarii Schampera, Dubis, Zając i Wspólnicy sp.k.