Polscy przedsiębiorcy coraz częściej współpracują z kontrahentami w Niemczech, świadcząc różnego rodzaju odpłatne usługi dla niemieckich zleceniodawców lub sprzedając niemieckim kupcom swoje towary. Nie zawsze zagraniczni partnerzy wywiązują się ze swoich obowiązków w terminach wyznaczonych w fakturach.

Różne powody niepłacenia

Powodem braku płatności mogą być problemy z płynnością w przedsiębiorstwie niemieckiego kontrahenta. Partner może też kwestionować wysokość rachunku lub podnosić wadliwość usług lub towarów.

Niestety, istnieją również niemieccy przedsiębiorcy, którzy już przy zawieraniu umów z polskimi kontrahentami nie mają zamiaru zapłacić za zamówione usługi lub towary wychodząc z założenia, że polski przedsiębiorca i tak nie będzie dochodzić swoich roszczeń w Niemczech. Wbrew pozorom nie jest to zjawisko marginalne.

Inna rola komornika

Wierzyciel w Polsce, który ma dłużnika w Niemczech, w różny sposób może dochodzić swoich roszczeń. Przy wyborze najskuteczniejszej drogi powinien brać pod uwagę, że ostatecznie może zaistnieć konieczność zlecenia egzekucji roszczenia niemieckiemu organowi egzekucyjnemu – z reguły niemieckiemu komornikowi. Należy sobie uświadomić, że niemiecki komornik różni się od komornika w Polsce.

Jest on urzędnikiem sądowym niższego szczebla bez głębszego wykształcenia prawniczego. Według regulaminu danego sądu dla każdej sprawy egzekucyjnej właściwy jest tylko jeden konkretny komornik. Jego rola ogranicza się do wykonania zleceń wierzycieli lub ich pełnomocników, jeżeli wnioski, które składają, nie zawierają błędów formalnych.

Jakie przesłanki egzekucji

Trzy formalne przesłanki egzekucji roszczenia, które niemiecki komornik sprawdza, to:

- tytuł wykonawczy,

- klauzula wykonalności oraz

- dostarczenie dłużnikowi tytułu wykonawczego z klauzulą wykonalności.

Tytuł wykonawczy może być niemiecki lub zagraniczny, którego wykonalność została potwierdzona przez właściwy sąd w Niemczech. Może to oczywiście też być tytuł prawa europejskiego, jak europejski nakaz zapłaty lub wyrok w europejskim postępowaniu w sprawie drobnych roszczeń.

Polski lub europejski tytuł uzyskany w Polsce jest z różnych względów niekorzystny. Po pierwsze jest w języku polskim i zatem musi zostać przetłumaczony na język niemiecki przez tłumacza przysięgłego. Po drugie z reguły nie zawiera wyliczonych kosztów procesu (kosztów sądowych, honorariów adwokackich, wydatków na opinie biegłych etc.) oraz oczywiście honorarium tłumacza przysięgłego. Niemiecki komornik prowadząc egzekucje z tytułu egzekwuje wyłącznie sumy podane w tym tytule.

Same stwierdzenie, że pozwany ponosi koszty procesu, nie jest dla niego podstawą, aby egzekwować te koszty od pozwanego. Trzecią wadą tytułu z Polski jest kwestia walutowa, z którą niemieckie sądy i komornicy mają z niezrozumiałych przyczyn duże problemy. Dalszą wadą jest, że polski przedsiębiorca w większości przypadków będzie musiał zwrócić się do niemieckiego adwokata, który będzie nadzorował postępowanie egzekucyjne w Niemczech. W ten sposób będzie musiał zapłacić podwójne honorarium adwokackie, raz w Polsce i drugi raz w Niemczech.

Zalety niemieckiego postępowania

Niemieckie sądy będą prawie zawsze też właściwe dla postępowań przeciwko dłużnikom z siedzibą lub miejscem zamieszkania w Niemczech. Mając do wyboru niemieckie i europejskie postępowanie przed  niemieckimi sądami, nie widzę zalet, jakie europejskie postępowania miałyby mieć dla polskiego przedsiębiorcy. W niemieckim prawie postępowania cywilnego istnieje szybkie, proste i tanie postępowanie upominawcze. W odróżnieniu od europejskiego nakazu zapłaty przy niemieckim postępowaniu upominawczym nie jest konieczne dołączenie dowodów.

Sąd z reguły w ciągu paru dni wysyła nakaz zapłaty do dłużnika dając mu jedynie dwa tygodnie czasu do zapłaty. Jeżeli dłużnik się nie odwoła, wierzyciel może wystąpić po tych dwóch tygodniach o tytuł wykonawczy i jak ten stanie się prawomocny, wysłać go do komornika. Koszty sądowe i ewentualne koszty adwokackie, które sąd sam oblicza, są zawarte w tytule wykonawczym. Koszty sądowe postępowania upominawczego wynoszą jedną szóstą kosztów sądowych postępowania zwykłego, jak przykładowo europejskiego postępowania w sprawie drobnych roszczeń.

Szybkie pieniądze

Jeżeli dłużnik odwoła się od nakazu zapłaty, wierzyciel może złożyć wniosek o kontynuację sporu przed właściwym sądem. Wpłacenie dalszych pięciu szóstych kosztów sądowych jest równoznaczne ze złożeniem takiego wniosku. Wtedy koszty sądowe i adwokackie postępowania upominawczego w pełni są zaliczane na poczet kosztów postępowania zwykłego przed właściwym sądem.

Wysokość kosztów sądowych oraz honorariów adwokackich jest uregulowana ustawowo i zależy od wartości przedmiotu sporu. Każdy komornik w Niemczech wie, jak postąpić z tytułem wykonawczym z niemieckiego postępowania upominawczego. W normalnym trybie polski wierzyciel otrzymuje pieniądze w ciągu paru tygodni.

—Roman Jüngling, doktor i adwokat w Niemczech