- Jestem pracownikiem warsztatu samochodowego. Szef chce w okolicy zakładu rozdać kilka tysięcy ulotek, na których ma  się znaleźć moje zdjęcie. Czy mogę się temu sprzeciwić?

– pyta czytelnik.

Pracodawcy nie mogą dowolnie dysponować wizerunkiem podwładnych. Dopuszczalne jest  przetwarzanie, czyli umieszczenie zdjęcia pracownika w aktach osobowych, na identyfikatorze czy w intranecie – te działania szefa niewątpliwie wiążą się z prawidłową organizacją pracy. Zwłaszcza w większych firmach istnieje system identyfikacji pracownika, aby odróżnić go od osób trzecich.

Moja twarz, moja decyzja

Czym innym jest jednak używanie wizerunku pracownika na zewnątrz. Bez wyraźnej zgody nie można wykorzystywać zdjęć podwładnych na jakichkolwiek nośnikach reklamowych. Ponadto zatrudniony nie może ponieść negatywnych konsekwencji tego, że nie zgadza się na udział w kampanii reklamowej.

Na podstawie art. 11

1

k.p. pracodawca jest obowiązany szanować godność i inne dobra osobiste pracownika. Te wymienia art. 23

kodeksu cywilnego

. Zgodnie z nim dobra osobiste człowieka, w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swoboda sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnica korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukowa, artystyczna, wynalazcza i racjonalizatorska, pozostają pod ochroną prawa cywilnego niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach.

Ponadto na mocy art. 24 k.c. ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także się domagać, aby osoba, która się tego dopuściła, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności aby złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie.

Na zasadach przewidzianych w kodeksie może on też upomnieć się o zadośćuczynienie pieniężne lub zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej na wskazany cel społeczny. Dodatkowo jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych. Szef musi więc liczyć się ze sporym wydatkiem, zwłaszcza gdy wizerunek pracownika wykorzystuje bezprawnie w reklamie firmy.

Art. 6 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych (ustawa z 29 sierpnia 1997 r., tekst jedn. DzU z 2002 r. nr 101, poz. 926 ze zm.) wyjaśnia, że za dane osobowe uważa się wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej. Nie ulega zatem wątpliwości, że zdjęcie każdego, a tym samym pracownika należy do tej kategorii.

Przetwarzanie bez naruszeń

Zasadą jest, że przetwarzanie danych osobowych jest możliwe tylko wtedy, gdy osoba, której dane dotyczą, zgodzi się na to. Są jednak wyjątki.

Art. 23 ust. 1 pkt 5 ustawy o ochronie danych wskazuje na dopuszczalność przetwarzania danych, jeśli jest to niezbędne dla wypełnienia prawnie usprawiedliwionych celów realizowanych przez administratorów danych, a przetwarzanie nie narusza praw i wolności osoby, której dane dotyczą. Wykorzystując tę przesłankę, pracodawcy mogą uzasadniać konieczność umieszczenia zdjęć pracowników na identyfikatorach czy wewnętrznych stronach internetowych.

Na tym nie koniec, bo są jeszcze regulacje ustawy z 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (tekst jedn. DzU z 2006 r. nr 90, poz. 631 ze zm.). Zgodnie z jej art. 81 rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli ta osoba otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie.

Natomiast zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku osoby:

- powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych,

- stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.

Zgoda lub kasa

Chcąc uniknąć kłopotów, szef powinien dysponować zgodą pracownika, najlepiej w formie pisemnej, aby nie było żadnych wątpliwości co do jej treści.

Druga opcja to wypłacenie pracownikowi dodatkowego wynagrodzenia związanego z użyciem jego zdjęć na zewnątrz. Aby uniknąć jakichkolwiek zastrzeżeń, zapłaty należy dokonać po wykonaniu fotografii, ale przed ich rozpowszechnieniem.

Fotka pod specjalnym nadzorem

Wizerunek jest znacznie szerzej chroniony niż takie dobro jak nazwisko podwładnego. Jeśli na ulotce reklamowej szef wskaże imię i nazwisko pracownika, z którym potencjalni kontrahenci mogą się kontaktować, wraz z firmowym telefonem i adresem e-mailowym, o naruszeniu nie może być mowy.

W wyroku z 19 listopada 2003 r. (I PK 590/02) Sąd Najwyższy uznał, że nazwisko (i imię) jest skierowanym na zewnątrz znakiem rozpoznawczym osoby fizycznej i ujawnienie go w celu jej identyfikacji nie może być zasadniczo uznane za bezprawne, jeśli nie łączy się z naruszeniem innego dobra osobistego, np. czci, prywatności lub godności osobistej.

Ujawnienie przez pracodawcę nazwiska (imienia) pracownika bez jego zgody nie stanowi bezprawnego naruszenia dobra osobistego, jeżeli jest usprawiedliwione zadaniami i obowiązkami pracodawcy związanymi z prowadzeniem zakładu, jest niezbędne i nie narusza praw oraz wolności pracownika.

W sprawie tej pracodawca umieścił w gazecie ogłoszenie zawierające ofertę oddania w dzierżawę obiektu handlowo-magazynowego. Jako osobę udzielającą informacji, z którą należało się kontaktować, wskazał powoda poprzez podanie jego imienia i nazwiska. Zawarte w ogłoszeniu numery telefonu były numerami służbowymi pracownika, czyli w jego miejscu pracy. Szef nie pytał podwładnego, czy może podać w ogłoszeniu jego nazwisko.

Autor jest adwokatem, współpracuje z Kancelarią Prawniczą C.L. Jezierski sp.j. w Warszawie