Coraz więcej skarg
To tylko kilka przykładów skutecznych interwencji kontrolnych, którymi chwali się na swojej stronie internetowej Państwowa Inspekcja Pracy. W tym roku aż 32 procent wszystkich zaplanowanych przez PIP badań to reakcje na skargi zgłaszane głównie przez zatrudnionych i byłych pracowników, a ich liczba wciąż rośnie. W 2011 r. wpłynęło ich 42,7 tys., czyli o blisko jedną czwartą więcej niż w poprzednim roku. Wyraźnie przybyło też anonimowych doniesień, co świadczy o tym, że składający je boją się utraty pracy.
W tym roku PIP zamierza przeprowadzić 88 tys. kontroli, około 12 proc. spośród nich mają stanowić zadania koordynowane centralnie, 10 proc. to tematy własne okręgowych inspektoratów pracy, odnoszące się do lokalnej specyfiki. 32 proc. to badania związane z zasadnością skarg i wniosków. Prawie połowę kontroli w 2012 r. inspektorzy podejmą w zakresie codziennej, rutynowej działalności inspekcyjnej, a większość będzie dotyczyć wypłaty wynagrodzeń.
Poza samym zgłoszeniem skargi, późniejszą wizytą inspektora w zakładzie i jego kontrolą ważne jest też to, co wynika z jego ustaleń. Jakie konsekwencje powodują one dla pracodawcy, firmy i zatrudnionych tam osób? Kto niezadowolony z wyników badania może się od nich odwołać? Czy mają do tego prawo pracownicy lub ich przedstawiciele, np. związki zawodowe czy rada pracowników?
Wolno współdziałać...
Niestety, takich uprawnień nie ma pojedynczy zatrudniony. Nawet reprezentanci załogi nie cieszą się w tym zakresie dużą swobodą. Choć art. 14 ustawy z 13 kwietnia 2007 r. o Państwowej Inspekcji Pracy (tekst jedn. DzU z 2007 r. nr 89, poz. 589 ze zm., dalej ustawa o PIP) stanowi, że przy realizacji zadań Państwowa Inspekcja Pracy współdziała m.in. ze związkami zawodowymi, organizacjami pracodawców, organami samorządu załogi, radami pracowników, społeczną inspekcją pracy oraz innymi publicznymi służbami zatrudnienia i organami administracji państwowej, to współpraca ta nie obejmuje już możliwości reagowania na te ustalenia.
Zgodnie bowiem z art. 29 ustawy o PIP współdziałanie tych podmiotów polega w szczególności na:
...ale tylko przy interwencji
Art. 23 ustawy z 23 maja 1991 r. o związkach zawodowych (tekst jednolity. DzU z 2001 r. nr 79, poz. 854 ze zm., dalej ustawa o z.z.) ustanawia ogólne prawo związków zawodowych do sprawowania kontroli nad przestrzeganiem prawa pracy. Nie precyzuje jednak ani zasad, ani instytucjonalnego kształtu tej kontroli. To samo dotyczy prawa do udziału w nadzorze nad przestrzeganiem przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy (BHP). Związki zawodowe mogą samodzielnie oceniać warunki pracy i płacy, wolno to im także czynić za pośrednictwem społecznej inspekcji pracy czy za pośrednictwem zakładowej komisji do spraw BHP.
To współdziałanie w nadzorze nad przestrzeganiem przepisów oraz zasad BHP przejawia się we współpracy z PIP czy dopuszczalności podejmowania działań interwencyjnych, w szczególności wobec pracodawców czy w PIP. Precyzuje to art. 26 i 29 ustawy o z.z. Zgodnie z tym ostatnim przepisem, jeżeli związek uzna, że w środowisku pracy zachodzi podejrzenie występowania zagrożenia życia lub zdrowia pracowników, może wnioskować do pracodawcy o przeprowadzenie badań mających to zweryfikować i ewentualnie ustalić charakter i rozmiar zagrożenia. Wniosek wprawdzie nie wiąże pracodawcy, ale w razie odmowy szefa związki mogą przeprowadzić badania na swój koszt i obciążyć nimi firmę. W takiej sytuacji od wydatku pracodawca wybroni się wyłącznie wtedy, gdy celowość badań lub ich zakres podważy właściwy inspektor pracy. Za badania zapłaci wtedy zakładowa organizacja związkowa.
Rada pracowników nie ma natomiast odrębnego uprawnienia do nadzorowania warunków BHP i przestrzegania tych przepisów. Jej ogólne kompetencje wynikają z art. 13 i 14 ustawy z 7 kwietnia 2006 r. o informowaniu pracowników i przeprowadzaniu z nimi konsultacji (DzU z 2006 r. nr 79, poz. 550 ze zm.). Zgodnie z nią pracodawca przekazuje radzie informacje dotyczące:
Co po kontroli
Zainspirowany w ten sposób inspektor pracy, który pojawi się w zakładzie, po zakończeniu czynności badawczych przygotowuje protokół kontrolny i opisuje w nim stwierdzone naruszenia prawa oraz podaje inne informacje istotne dla wyników kontroli (art. 31 ust. 2 ustawy o PIP).
Zanim pracodawca podpisze taki dokument, ma prawo zgłosić umotywowane zastrzeżenia do zawartych w nim ustaleń. Musi je złożyć na piśmie w ciągu siedmiu dni od przedstawienia protokołu. Przeprowadzający kontrolę inspektor pracy ma obowiązek zbadać zgłoszone wątpliwości. Jeśli stwierdzi ich zasadność, zmienia lub uzupełnia odpowiednią część protokołu.
Pracodawca może także nie zgadzać się z ustaleniami inspektora, wolno mu nawet odmówić podpisania przygotowanego przez niego dokumentu. Nie chroni go to jednak przed wykonaniem zastosowanych przez kontrolera środków prawnych. Zatem jeśli inspektor stwierdzi naruszenia przepisów prawa pracy lub tych dotyczących legalności zatrudnienia, bez zgody pracodawcy nakłada na niego karę finansową lub nakazuje natychmiastowe zamknięcie stanowisk pracy stwarzających zagrożenie dla życia pracowników. Za wykroczenie przeciwko prawom pracownika, np. zatrudnienie na umowę cywilnoprawną zamiast na umowę o pracę czy zaleganie z wypłatą pensji grożą kary nawet do 30 tys. zł.
Ponadto w wyniku ustaleń dokonanych podczas kontroli inspektor pracy ma prawo:
Decyzja inspektora pracy może mieć formę pisemną, ustną lub być wpisem do dziennika budowy z określeniem podstawy prawnej, terminu usunięcia stwierdzonych uchybień oraz pouczeniem o przysługujących pracodawcy środkach odwoławczych. Natomiast wystąpienie powinno zawierać wnioski pokontrolne i ich podstawę prawną. O jego otrzymaniu badany musi zawiadomić odpowiedni organ PIP o dacie i sposobie realizacji wniosków pokontrolnych w terminie określonym w wystąpieniu, nie dłuższym niż 30 dni.
Pisz na Berdyczów
Od decyzji inspektora wydanej w formie pisemnej lub stanowiącej wpis do dziennika budowy to pracodawcy wolno odwołać się do okręgowego inspektora pracy. Wnosi ją w ciągu siedmiu dni od daty otrzymania decyzji. Inspektor może wstrzymać wykonanie decyzji do czasu rozpatrzenia odwołania, jeżeli działalność zakładu nie stwarza zagrożenia życia lub zdrowia ludzi.
Główny Inspektor Pracy podkreśla w nadesłanych do redakcji wyjaśnieniach, że na decyzję okręgowego inspektora pracy pracodawcy wolno poskarżyć się do wojewódzkiego sądu administracyjnego (patrz ramka).
Natomiast pracownicy nie są stroną tego postępowania i nie przysługują im żadne środki odwoławcze. Z kolei wystąpienie – według GIP – nie jest ani decyzją administracyjną, ani innym aktem lub czynnością administracyjną, a ustawa o PIP nie przewiduje od tego trybu odwoławczego. To oznacza, że niezadowolona z interwencji inspektora załoga kontrolowanego zakładu może co najwyżej kolejny raz dopominać się o jego zbadanie. Nie ma zaś żadnych możliwości odniesienia się do zastrzeżeń zapisanych w protokole pokontrolnym czy wskazania, że podane przez szefa informacje i dane są nieprawdziwe.
Zdaniem eksperta
Grzegorz Orłowski | radca prawny w spółce z o.o. Orłowski, Patulski, Walczak
Związki zawodowe mogą informować Państwową Inspekcję Pracy (czyli być sprawcą działań inspekcji z urzędu) i zajmować „stanowisko do stanowiska inspekcji". Nie będąc jednak stroną postępowania, nie mają żadnej procedury odwoławczej. W praktyce, jeżeli związkowcy otrzymują z PIP informację o wynikach kontroli, nie mając konkretnego środka odwoławczego, mogą jedynie słać protesty, że nie zgadzają się ze stanowiskiem PIP. Jeżeli uważają, że opinia inspekcji nie jest po ich myśli, mogą wytaczać powództwa na rzecz pracownika czy wszcząć spór zbiorowy.