Jest to nowelizacja z 16 grudnia 2010 zmieniająca ustawę o VAT oraz ustawę o transporcie drogowym (DzU nr 247, poz. 1652).

Z jej art. 3 wynika, że od 1 stycznia 2011 do końca 2012 r. w przypadku nabycia samochodów osobowych oraz innych pojazdów samochodowych o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 3,5 tony kwotę podatku naliczonego stanowi 60 proc. VAT określonego w fakturze, nie więcej niż 6000 zł.

Takie same limity obowiązują dla: kwoty podatku należnego z tytułu wewnątrzwspólnotowego nabycia samochodu lub kwoty VAT należnego od dostawy towarów, dla której podatnikiem jest ich nabywca.

Jakich samochodów limity nie dotyczą

Ograniczenia te nie dotyczą pojazdów określonych w art. 3 ust. 2 nowelizacji. Chodzi m.in. o samochody z jednym rzędem siedzeń, który oddzielony jest od części przeznaczonej do przewozu ładunków ścianą lub trwałą przegrodą, klasyfikowanych na podstawie przepisów prawa o ruchu drogowym do podrodzaju wielozadaniowy, van.

Cały VAT można również odliczyć przy zakupie samochodów z nadwoziem typu pick-up oraz pojazdów, które mają kabinę kierowcy i nadwozie przeznaczone do przewozu ładunków jako konstrukcyjnie oddzielne elementy pojazdu.

Zasady te stosuje się odpowiednio do importu samochodów.

Leasing przed i po 1 stycznia 2011

Art. 3 ust. 6 nowelizacji mówi, że w przypadku usługobiorców użytkujących samochody osobowe oraz inne pojazdy samochodowe, o których mowa w ust. 1, na podstawie umowy najmu, dzierżawy, leasingu lub innej umowy o podobnym charakterze, kwotę podatku naliczonego stanowi 60 proc. VAT naliczonego od czynszu (raty) lub innych płatności wynikających z zawartej umowy. Suma kwot uwzględnionego VAT w całym okresie użytkowania samochodu nie może jednak przekroczyć kwoty 6000 zł.

Ograniczenia tego nie stosuje się jednak, jeśli umowę zawarto przed 1 stycznia 2011 i przed tą datą dawała ona prawo do odliczenia całego VAT zawartego w ratach leasingowych (chodzi o leasing operacyjny samochodów z kratką). Ten korzystny przepis ma zastosowanie tylko do umów, które do końca stycznia 2011 zostały zarejestrowane we właściwym urzędzie skarbowym (bez uwzględniania ich  zmian wprowadzonych po 31 grudnia 2010).

Paliwo zawsze bez odliczeń

Zgodnie z art. 4 nowelizacji przedsiębiorcy nie mogą odliczać VAT zawartego w cenie paliwa do samochodów, o których mowa w art. 3 ust. 1. Zdaniem niektórych podatników oznacza to, że ograniczenie to ma zastosowanie tylko do aut kupionych po 31 grudnia 2010.

Fiskus nie zgadza się z takim stanowiskiem. Jego zdaniem podatnicy, którzy do końca ubiegłego roku odliczali VAT od paliwa na podstawie wyroku w sprawie Magoora, od 1 stycznia tego roku utracili to prawo.

Przykładem jest odpowiedź  Izby Skarbowej w Warszawie z 11 lipca 2011 (IPPP2/443-449/11-3/MM). Powołała się ona m.in. na konieczność prowspólnotowej wykładni przepisów o podatku od towarów i usług. Izba zauważyła, że z ustaleń z Komitetem ds. VAT „nie wynika, aby zamiarem i celem Polski (jako państwa członkowskiego) było wprowadzenie ograniczeń w odliczaniu podatku naliczonego do samochodów nabytych w określonym czasie.

Przeciwnie, było nim wprowadzenie ograniczeń w odliczaniu podatku od paliwa do określonych typów samochodów”.

Takie samo stanowisko zajęły Izba Skarbowa w Bydgoszczy w interpretacji z 27 lipca 2011 (ITPP2/443-715/11/PS) i Izba Skarbowa w Katowicach w odpowiedzi z 27 lipca 2011 (IBPP2/443-550/11/ABu).

Stare zaświadczenia są ważne

Ustawa o VAT w brzmieniu obowiązującym przed 1 stycznia 2011 w przypadku kilku kategorii pojazdów również uzależniała prawo do pełnego odliczenia VAT od przeprowadzenia badania technicznego przez okręgową stację kontroli pojazdów. Po zmianach przepisów, które weszły w życie 1 stycznia tego roku, pojawiły się wątpliwości, czy one wystarczą do dalszego odliczania VAT od paliwa, czy też konieczne jest przeprowadzenie kolejnego badania.

Problem polega na tym, że zmieniła się podstawa prawna zobowiązująca do wizyty na stacji kontroli pojazdów.

W interpretacji z 11 sierpnia 2011 (ITPP2/443-728/11/AD) Izba Skarbowa w Bydgoszczy potwierdziła, że stare zaświadczenia i wpisy do dowodów rejestracyjnych wystarczą, ponieważ „wymagania dla pojazdów samochodowych, których spełnienie potwierdzają te zaświadczenia, nie uległy bowiem zmianie”.

Tomasz Siennicki, doradca podatkowy w KNDP

Obowiązujące przepisy w stosunku do czterech kategorii pojazdów uzależniają prawo do pełnego odliczania VAT od przeprowadzenia dodatkowego badania technicznego przez okręgową stację kontroli pojazdów.

Dzięki niemu można obniżyć podatek należny o cały VAT naliczony wynikający z faktury zakupu lub dokumentującej ratę leasingową oraz odliczać VAT zawarty w cenie paliwa.

Po przeprowadzeniu badania stacja wydaje odpowiednie zaświadczenie będące podstawą do dokonania adnotacji o spełnieniu określonych wymagań w dowodzie rejestracyjnym.Z przepisów nie wynika, że badanie musi być przeprowadzone, zanim podatnik nabędzie paliwo lub nawet zanim odliczy od niego VAT.

Zapisano w nich bowiem, że spełnienie wymagań niezbędnych dla pełnego odliczania podatku naliczonego stwierdza się na podstawie dodatkowego badania technicznego. Takie badanie jest więc specyficznym dowodem potwierdzającym określony stan faktyczny. Zwlekanie z wizytą na stacji kontroli pojazdów może jednak później być przyczyną sporu z fiskusem.

W razie kontroli urzędnicy mogą bowiem zażądać dowodów, że w pojeździe nie dokonywano zmian technicznych. Będzie to dość łatwe, gdy firma kupiła nowy samochód. Wtedy ma bowiem jego specyfikację. Jeśli wynikające z niej dane nie różnią się od stwierdzonych podczas badania, to organy podatkowe nie mają moim zdaniem podstaw kwestionować pełnego prawa do odliczenia VAT.

Jeżeli jednak podatnik kupi samochód używany, to może się okazać, że według organów podatkowych nie ma on prawa odliczać VAT od paliwa z faktur wystawionych przed przeprowadzeniem badania. Świadczy o tym interpretacja Izby Skarbowej w Bydgoszczy z 20 lipca 2011 (ITPP2/443-697/11/AD).

Z przeprowadzeniem badania nie ma więc co zwlekać. Nie warto bowiem narażać się na spór z fiskusem, jeśli łatwo można uniknąć takiego ryzyka.