Jeden z przedsiębiorców wzniósł na swoim terenie garaż. Był z płyty i kosztował go tylko kilka tysięcy złotych. Wizyta inspektora budowlanego okazała się znacznie droższa, przedsiębiorca zapłacił aż 25 tys. zł. Garaż powstał bez odpowiedniego pozwolenia.
Inny, działający jednoosobowo, właściciel postanowił przystosować nieco swój domek jednorodzinny do wizyt klientów i dobudował niewielkim kosztem ganek, by w razie niepogody nie mokli czekając na otwarcie drzwi. Efekt tej troski to 50 tys. zł kary. Paradoksem jest to, że tyle samo zapłaci ten, kto nielegalnie wybuduje cały dom. Zapłacić może nawet osoba, która dom mieszkalny bądź mieszkanie wynajęła na biuro i tego nie zgłosiła. Na nic się zdadzą tłumaczenia, że dziesięć lat temu, kiedy podpisywała umowę z firmą, nadzór budowlany za takie przewinienie nie karał.
Zapłacić za samowolę zdarza się nawet wtedy, gdy zmiana jest niewielka i można ją było wykonać na podstawie zgłoszenia. W wypadku samowoli, która wymaga zgłoszenia, jest to 2 lub 5 tys. zł (wysokość opłaty legalizacyjnej zależy od rodzaju robót budowlanych). Taką sankcją zostaniemy ukarani np. za nielegalnie ustawiony płot, a także za usypanie metrowej wysokości górki do zjeżdżania na sankach na terenie przedszkola albo nawet dobudowanie bez zgłoszenia podjazdu dla niepełnosprawnych.
Mniej osób wie, że sankcje dotyczą nie tylko inwestorów. Nie uniknie kary w razie kontroli ten, kto samowolnie wykonuje roboty budowlane. Działanie z naruszeniem art. 48 prawa budowlanego jest bowiem zgodnie z art. 90 tej ustawy przestępstwem, za które grozi grzywna, kara ograniczenia wolności, a nawet do kara dwóch lat więzienia. Nawet późniejsza legalizacja samowoli albo jej rozbiórka nie zwalnia wykonawcy robót od odpowiedzialności karnej. Postępowanie karne wszczyna się po przeprowadzeniu postępowania administracyjnego stwierdzającego samowolę.
Jeszcze mniej osób wie, że idącą w dziesiątki tysięcy złotych sankcją można zostać ukaranym nawet wtedy, gdy obiekt nie został formalnie oddany do użytku, choć wszystko zostało zbudowane idealnie, zgodnie z pozwoleniem.
Kary za nielegalne przystąpienie do użytkowania zależą od współczynnika kategorii i współczynnika wielkości obiektu. Są one niższe niż w przypadku samowoli, ale gdy na przykład nie dopilnowaliśmy formalności przy budowie stacji benzynowej, może to być 75 tys. zł.
Przypomnijmy, że do użytkowania obiektu budowlanego, dla którego jest wymagane pozwolenie na budowę, można przystąpić po zawiadomieniu nadzoru budowlanego o zakończeniu budowy, gdy ten w ciągu 21 dni od doręczenia zawiadomienia nie zgłosi sprzeciwu. Jeśli jednak w pozwoleniu zaznaczono, że potrzebna jest ostateczna decyzja o pozwoleniu na użytkowanie (dotyczy to obiektów określonych kategorii), to niezbędna jest ostateczna decyzja o pozwoleniu na użytkowanie.
Zobacz serwis » Dobra Firma » Firma » Kontrola w firmie