Projekt przepisów przygotowany przez młodych działaczy PiS ma być niebawem złożony w Sejmie. Prezentuje go dziś Wirtualna Polska.

Zgodnie z propozycją, w Kodeksie pracy ma zmienić się jeden z kluczowych artykułów dotyczących mobbingu. Art. 94

3

par. 2 ma mieć następujące brzmienie: "Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu albo różnicowaniu wysokości wynagrodzenia ze względu na płeć pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników".

Projektodawcy przypominają, że Konstytucja RP chroni zasadę równouprawnienia płci m.in w życiu gospodarczym, kobiety i mężczyźni mają równe prawo do jednakowego wynagradzania za pracę jednakowej wartości oraz do zajmowania stanowisk, pełnienia funkcji oraz uzyskiwania godności publicznych. Zasada równości wynagrodzenia bez dyskryminacji ze względu na płeć jest też chroniona  na gruncie prawa Unii Europejskiej.

Choć dyskryminacja płac jest prawnie zakazana,  to w praktyce wciąż mamy do czynienia z tzw. gender pay gap, czyli zróżnicowaniem płac ze względu na płeć zwanym luką płacową. Główny Urząd Statystyczny odnotował, iż w 2018 r. przeciętne wynagrodzenie mężczyzn było o 19,9 proc. wyższe od przeciętnego wynagrodzenia kobiet. W przypadku funkcji kierowników ds. obsługi biznesu i zarządzania mężczyźni zarabiają średnio prawie 35 proc. więcej niż kobiety, a w przypadku specjalistów ds. finansowych – o prawie 40 proc. znacznie mniejsza jest luka w przypadku nauczycieli, lekarzy, pielęgniarek, ale i robotników zatrudnionych przy pracach niewymagających wysokich kwalifikacji. Co do zasady gender pay gap nieco bardziej może dotykać sektor prywatny niż publiczny (23 proc. vs. 21 proc.).

Lukę płacową oblicza się na podstawie wynagrodzeń wypłacanych bezpośrednio pracownikom przed odliczeniem podatku dochodowego i składek na ubezpieczenie społeczne. Pod uwagę brane są tylko firmy zatrudniające przynajmniej dziesięć osób. Nie jest ona wyłącznie polskim zjawiskiem. Kobiety pracujące w UE zarabiają średnio 16 proc. mniej za godzinę niż mężczyźni. Jednak dotychczas wśród 28 krajów UE w aż 15 – w tym w Polsce – nie przyjęto rozwiązań prawnych zmierzających do większej jawności płac, które byłyby zgodne z zaleceniami UE.

Jak wskazują autorzy proponowanych zmian w Kodeksie pracy, "projektowane rozszerzenie definicji mobbingu stanowić będzie wzmocnienie instrumentów prawnych zapewniających respektowanie zasady równouprawnienia kobiet w zakresie wynagrodzenia za taką samą pracę lub pracę takiej samej wartości".

Oficjalnie szczegóły projektu zostaną zaprezentowane na konwencji wyborczej w Lublinie - informuje Wirtualna Polska.