Kwestię tę wyjaśnił główny inspektor sanitarny. Zgodnie z art. 59 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B74F972F327E5E1869C193F7B89AC5B5?id=361652]ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia (tekst jedn. DzU z 2010 r. nr 136, poz. 914)[/link] podmioty działające na rynku spożywczym są obowiązane przestrzegać wymagań higienicznych ustalonych w rozporządzeniu unijnym 852/ 2004/WE z 29 kwietnia 2004 r. w sprawie higieny środków spożywczych.
Konkretnie chodzi o rozdział VIII załącznika II do tego rozporządzenia. Mówi on, że przy pracach wymagających stykania się z żywnością nie wolno zatrudniać osób chorych lub nosicieli choroby, która może być przenoszona przez żywność. Osoby takie nie mogą wchodzić do pomieszczeń, w których pracuje się z żywnością w jakimkolwiek charakterze, jeśli istnieje prawdopodobieństwo bezpośredniego lub pośredniego zanieczyszczenia.
Natomiast z art. 59 ust. 2 ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia wynika, że pracownik powinien uzyskać orzeczenie lekarskie dla celów sanitarno-epidemiologicznych o braku przeciwwskazań do wykonywania prac, przy których istnieje możliwość przeniesienia zakażenia na inne osoby.
Zasady wydawania takich orzeczeń określają przepisy o chorobach zakaźnych i zakażeniach. Spis jest w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=190D503BFC882BB20CC2B33BCC4E6087?id=182437]rozporządzeniu ministra zdrowia w sprawie wykazu prac, przy wykonywaniu których istnieje możliwość przeniesienia zakażenia na inne osoby (DzU z 2006 r. nr 133, poz. 939)[/link].
Chodzi o zadania wykonywane na stanowiskach związanych m.in. z wytwarzaniem, pakowaniem, dystrybucją lub przechowywaniem nieopakowanej żywności, przygotowaniem i wydawaniem posiłków, myciem naczyń i pojemników przeznaczonych na żywność, stwarzające zagrożenie przeniesienia drogą pokarmową zakażenia na inne osoby.
Nie ma znaczenia, czy są one wykonywane przez zatrudnionych w zakładach żywienia zbiorowego, zakładach hurtowych i detalicznych obrotu nieopakowaną żywnością, czy zakładach produkujących lub wprowadzających żywność do obrotu.
Tak więc tylko w sytuacji gdy nie istnieje bezpośrednie lub pośrednie zagrożenie zanieczyszczenia żywności, pracownicy nie muszą mieć orzeczenia lekarskiego dla celów sanitarno-epidemiologicznych. Dotyczy to również sytuacji, gdy ktoś zajmuje się tylko sprzedażą opakowanej żywności. Jednak to przedsiębiorca, a nie pracownik sanepidu, powinien ocenić ryzyko i podjąć decyzję o kierowaniu na badania lekarskie pracowników wykonujących takie prace.
To on bowiem w konsekwencji ponosi odpowiedzialność za przestrzeganie wymagań higieniczno-sanitarnych w zakładzie, w tym również za stan zdrowia osób pracujących w produkcji i obrocie żywnością. I tylko on wie, czy praca zatrudnionego rzeczywiście ogranicza się do podawania puszek z konserwami, napojów w butelkach i paczek ze słonymi paluszkami.
Warto też dodać, że jeżeli z winy pracownika zostanie przeniesione zakażenie na inne osoby poprzez sprzedawane artykuły, to odpowiedzialność za powstałą szkodę będzie ponosić przedsiębiorca, zgodnie z przepisami art. 449[sup]1[/sup] – 4491[sup]1[/sup] [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksu cywilnego[/link], regulującymi zasady odpowiedzialności podmiotów za produkt niebezpieczny.