[b]– Firma znajduje się w woj. mazowieckim, a chce zatrudnić osobę z woj. pomorskiego, aby ta wykonywała głównie pracę w woj. pomorskim, a czasami w woj. mazowieckim. Czy w umowie o pracę można wpisać dwa miejsca wykonywania pracy? Czy należeć się będą delegacje dla tej osoby w związku z przejazdem z Pomorskiego do Mazowieckiego? [/b]– pyta czytelnik.
Zakładamy, że czytelnikowi rzeczywiście chodzi o wykonywanie pracy na terenie województwa (czy to pomorskiego, czy to mazowieckiego), a nie o konkretną miejscowość położoną na Mazowszu czy na Pomorzu. Niemniej kwestia ta została już ugruntowana w orzecznictwie sądowym i obecnie istnieje możliwość wskazania miejsca pracy jako określonego obszaru działania pracownika (niewątpliwie może to być także obszar całego województwa czy dwóch, a nawet obszar całego regionu).
Takie szerokie określenie miejsca pracy będzie jednak dopuszczalne tylko wtedy, gdy będzie to uzasadniać rodzaj pracy pracownika. Podwładny poruszający się z jakąś regularnością w obrębie tak zdefiniowanego miejsca pracy raczej nie zostanie uznany za znajdującego się w stanie „permanentnej” podróży służbowej.
Jednak stan prawny regulujący zarówno kwestię miejsca/miejsc wykonywania pracy, jak i podróży służbowych jest wysoce niedoskonały i zostawia ciągle dość szerokie pole do interpretacji.
[srodtytul]Obszar zamknięty geograficznie [/srodtytul]
Jeśli chodzi o pytanie, czy w umowie można wpisać dwa miejsca wykonywania pracy, nasza odpowiedź jest twierdząca. Pod warunkiem że mielibyśmy do czynienia z jasno wyznaczonym, zamkniętym geograficznie obszarem (w pytaniu czytelnika są to po prostu dwa województwa).
W obecnym stanie prawnym (podpartym aktualnym orzecznictwem Sądu Najwyższego) stronom przyznaje się przecież dość dużą swobodę co do określenia miejsca wykonywania pracy. Jednak miejsce wykonywania pracy powinno być tak ustalone, by pracownik miał możliwość wykonywania swoich zadań pracowniczych, wliczając w to czas dojazdu do miejsca ich wykonywania, w ramach jego umówionej dobowej i tygodniowej normy czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym [b](wyrok SN z 11 kwietnia 2001 r., I PKN 350/00)[/b].
Co więcej, zgodnie z [b]wyrokiem SN z 1 kwietnia 1985 r. (I PR 19/85)[/b], miejsce pracy może być określone na stałe bądź jako miejsce ruchome/zmienne, przy czym w tym ostatnim wypadku zmienność miejsca pracy może wynikać z samego charakteru (rodzaju) pełnionej pracy. Jak rozumiemy, takiej właśnie pracy dotyczy pytanie czytelnika.
Zatem dopuszczalne jest w omawianym przypadku wpisanie dwóch miejsc wykonywania pracy, terenu dwóch województw. Ważne, aby dostatecznie wyraźnie zostało wskazane, gdzie ma następować dopełnienie obowiązku świadczenia pracy.
[srodtytul]Zadania w różnych miejscowościach[/srodtytul]
Jeśli pracownik będzie się poruszał w obrębie tak zdefiniowanego miejsca pracy (literatura nazywa to również „policentrycznym” miejscem pracy), raczej nie będzie w podróży służbowej. Po prostu będzie wykonywał uzgodnioną pracę w uzgodnionym miejscu, w związku z czym nie nabędzie prawa do diet.
Jednak kwestia podróży służbowej jest również zagadnieniem nieuregulowanym, budzącym kontrowersje w orzecznictwie i doktrynie. Dlatego też każdy przypadek musi być badany odrębnie przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy. Próbując uogólnić to zagadnienie na podstawie przypadku czytelnika, należy odpowiedzieć na pytanie, czym jest podróż służbowa.
[srodtytul]W podróży[/srodtytul]
Na podstawie art. 77[sup]5[/sup] § 1 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B5E347C50E4D2860978BAD3D891C7A48?n=1&id=76037&wid=337521]kodeksu pracy[/link] podróżą służbową będzie realizacja zadania służbowego na polecenie pracodawcy poza miejscowością, w której znajduje się siedziba pracodawcy, lub poza stałym miejscem pracy. Wielokrotnie już SN podkreślał, że przepis ten odnosi się jedynie do zadania służbowego rozumianego jako zdarzenie incydentalne w stosunku do pracy umówionej i wykonywanej zwykle w ramach stosunku pracy.
SN stoi na stanowisku, że w pojęciu podróży służbowej nie mieści się stałe wykonywanie zadań w różnych miejscowościach i terminach (np. cytowany wyrok z 11 kwietnia 2001 r. czy [b]uchwała siedmiu sędziów SN z 19 listopada 2008 r., II PZP 11/08).[/b] Wskazuje na tymczasowy, krótkotrwały i nieregularny charakter podróży służbowej. Uznanie, że w podróży można przebywać nieustannie, jest sprzeczne – zdaniem SN – z istotą instytucji podróży służbowej.
Podstawę formalną podróży służbowej stanowi również polecenie wyjazdu. Polecenie takie powinno określać zadanie oraz termin i miejsce jego realizacji. Zadanie musi być skonkretyzowane; nie może mieć charakteru ogólnego. Nie jest zatem podróżą służbową wykonywanie pracy (zadań) w różnych miejscowościach, gdy przedmiotem zobowiązania pracownika jest stałe wykonywanie pracy (zadań) w tych miejscowościach.
[b]Uwaga![/b] Niewątpliwie kwestie społeczno-finansowe przy takim ustawieniu stosunku pracy będą dość delikatne i nie można wykluczyć, że po zbadaniu konkretnego przypadku sąd przyjmie odrębną interpretację.
[ramka][b]Unikajmy niedookreślonych pojęć[/b]
W pytaniu czytelnika niepokoi sformułowanie „czasami” (praca ma być „czasami” wykonywana w woj. mazowieckim). Jednak rozumiemy, że strony zakładają tutaj pewną stałość i regularność wykonywania pracy w Mazowieckiem, a nie incydentalne, nieregularne powierzanie jednostkowych zadań służbowych.
Tylko bowiem przy założeniu stałości i regularności wykonywania zadań w różnych miejscowościach podróże pracownika z województwa pomorskiego do województwa mazowieckiego nie powinny być uznane za podróż służbową, a w konsekwencji nie powstanie obowiązek zapłaty diet z tego tytułu.
Kwestię częstotliwości wykonywania pracy czy to w Mazowieckiem, czy Pomorskiem należy w miarę dokładnie ustalić w umowie o pracę, nawet jeśli każdorazowo wyboru miejsca i częstotliwości pracy w tym miejscu miałby dokonywać pracownik. Umowa nie powinna operować niedookreślonym pojęciem „czasami”.
Podróżami służbowymi będą jednak podróże w celu wykonania zadania służbowego odbywane poza obszar województw mazowieckiego i pomorskiego.[/ramka]
[i]Jolanta Zarzecka-Sawicka jest radcą prawnym,
Diana Wosińska aplikantką radcowską FKA Furtek Komosa Aleksandrowicz[/i]