Gdy z przedsiębiorstwa giną firmowe przedmioty, szef staje przed problemem odnalezienia winnego. Zdarza się, że podejrzenie pada na pracowników. Co wtedy? Czy wolno sprawdzić ich i miejsca ich pracy?

Pracodawca ma przecież prawo do kontrolowania pracy podległych mu zatrudnionych. To on bowiem ocenia, czy podwładny wywiązuje się ze swoich obowiązków i wykonuje pracę sumiennie i starannie. Ale przepisy nie określają, jak daleko ta kontrola może sięgać. Dopuszczalność monitoringu pracownika, w tym jego przeszukania, powinna być rozpatrywana w kontekście przepisów o ochronie dóbr osobistych.

[srodtytul]Dobra osobiste[/srodtytul]

Obowiązkiem pracodawcy jest szanowanie godności i innych dóbr osobistych pracownika. Tak nakazuje art. 11[sup]1[/sup][link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=AE89BF528781D2C42167CAF23691862B?id=76037]kodeksu pracy[/link]. [b]Za godność pracownika uznaje się szacunek przysługujący mu ze względu na jego osobowość, indywidualność, płeć, postawę obywatelską i społeczną, wyznawany system wartości.[/b]

Przykładem naruszenia godności pracowniczej będzie molestowanie seksualne podwładnego.

Jeśli chodzi o inne dobra osobiste pracownika, to na podstawie art. 300 kodeksu pracy należy sięgnąć do art. 23 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksu cywilnego[/link], który zawiera przykładowy katalog dóbr osobistych. Wskazuje, że obejmują w szczególności zdrowie, wolność, cześć, swobodę sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnicę korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukową, artystyczną, wynalazczą i racjonalizatorską.

Kategoria dóbr osobistych ma charakter dynamiczny i zmienia się w czasie. Dlatego wraz ze zmianami stosunków społecznych mogą się pojawiać i znikać pewne dobra osobiste podlegające ochronie prawnej.

W trakcie zmian stosunków społecznych doktryna i orzecznictwo uznały za podlegające ochronie dobra osobiste niewymienione w art. 23 k.c., m.in.: prawo najbliższej rodziny do pochowania osoby zmarłej oraz do pamięci o niej, prawo do spokojnego korzystania z mieszkania, intymności i prywatności życia, płci człowieka.

Przeszukanie osoby czy przedmiotów osobistych, np. jej torby czy plecaka, z pewnością obiektywnie narusza dobra osobiste.

Tak też orzekł [b]Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 20 listopada 2007 r.(I ACa 920/07).[/b]

Mocno ingeruje w sferę chronioną przez prawo nietykalności osobistej oraz prawo do prywatności.

[srodtytul]Bezprawne zachowania...[/srodtytul]

Jednak dobra osobiste są chronione dopiero w razie ich naruszenia. Tak wynika z art. 24 k.c. Zgodnie z tym przepisem ten, czyje dobro osobiste zostaje zagrożone cudzym działaniem, może żądać zaniechania tego działania, chyba że nie jest ono bezprawne. W razie dokonanego naruszenia może on także żądać, ażeby osoba, która dopuściła się naruszenia, dopełniła czynności potrzebnych do usunięcia jego skutków, w szczególności by złożyła oświadczenie odpowiedniej treści i w odpowiedniej formie.

Na zasadach przewidzianych w kodeksie można również żądać zadośćuczynienia pieniężnego lub zapłaty odpowiedniej sumy na wskazany cel społeczny. Jeżeli wskutek naruszenia dobra osobistego została wyrządzona szkoda majątkowa, poszkodowany może żądać jej naprawienia na zasadach ogólnych.

[srodtytul]... czasem da się uchylić[/srodtytul]

Kiedy nie dojdzie do naruszenia dobra osobistego? [b]Sąd Najwyższy w uchwale z 30 marca 1994 r. (I PZP 9/94)[/b] uznał, że bezprawność uchyla:

- działanie w ramach porządku prawnego, tj. działanie dozwolone przez obowiązujące przepisy prawa,

- wykonywanie prawa podmiotowego,

- zgoda uprawnionego,

- działanie w ramach uzasadnionego interesu,

- sprzeczność żądania ochrony z zasadami współżycia społecznego,

- istnienie przepisów szczególnych, które wyłączają lub ograniczają ochronę.

[srodtytul]Orzekał o tym Sąd Najwyższy[/srodtytul]

A czy są sytuacje, w których przeszukanie będzie dopuszczalne?

Marcin Mazgaj, aplikant radcowski w Kaczor Klimczyk Pucher Wypiór Adwokaci – Spółka Partnerska, przypomina, że [b]choć przeszukanie pracownika wiąże się z naruszeniem jego dobra osobistego, jakim jest nietykalność, w żadnym razie nie oznacza to jeszcze, że przeszukiwanie pracowników nie jest dopuszczalne[/b] – należy bowiem najpierw zbadać, czy tego typu praktyki można uznać za bezprawne.

Podkreślenia wymaga, że analizowana tutaj kwestia nie jest wprost uregulowana w obowiązujących przepisach. Nie oznacza to jednak, że nie ma żadnych reguł w tym zakresie.

Kwestia ta była bowiem przedmiotem jednej ze spraw rozpatrywanych przez [b]Sąd Najwyższy, który już niemalże 40 lat temu – bo w wyroku z 13 kwietnia 1972 r. (I PR 153/72)[/b] – orzekł, iż „przeszukiwanie członków załogi w celu zapobiegania wynoszeniu mienia zakładów pracy jest zgodne z prawem i nie narusza dóbr osobistych pracowników (art. 23 i 24 k.c.), gdy pracownicy zostali uprzedzeni o możności stosowania tego rodzaju kontroli w celu ochrony mienia społecznego i gdy kontrola ta jest wykonywana w porozumieniu z przedstawicielstwem załogi w sposób niepozostający w sprzeczności ze swym społeczno-gospodarczym przeznaczeniem lub z zasadami współżycia społecznego w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej”.

Cytowane orzeczenie wydano w czasach zupełnie innych niż obecne i wymaga pewnego uzupełnienia. Przeszukanie, jako środek dalece inwazyjny, powinno bowiem w istocie być przeprowadzane wyjątkowo i tylko, gdy oprócz wymienionego już uprzedzenia pracowników o możliwości kontroli spełnionych jest wiele dodatkowych przesłanek, takich jak w szczególności dokonywanie przeszukania w porozumieniu z przedstawicielami pracowników oraz dokonywanie go w ważnym interesie pracodawcy (uzasadniającym naruszenie dobra osobistego pracownika), a także dostosowanie stosowanych środków do istniejącego zagrożenia – ostrzega Marcin Mazgaj.

Opinia o dopuszczalności przeszukania pracownika (po spełnieniu wskazanych warunków) – jakkolwiek niewynikająca wprost z obowiązujących przepisów – jest jednak powszechnie akceptowana w literaturze prawniczej, a także znajduje oparcie w zacytowanym wyroku Sądu Najwyższego – przypomina ekspert.

[ramka][b]Ważne [/b]

O naruszeniu dobra osobistego można mówić jedynie wtedy, gdy działanie drugiej strony było bezprawne.

Potwierdził to Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z 14 maja 1998 r. (III Apa 18/98).[/ramka]

[ramka]Postaraj się o zgodę

Z pewnością zgodnie z prawem wolno przeszukać pracownika, gdy wyrazi on na to zgodę. Jest ona bowiem jedną z przesłanek, które wyłączają bezprawność naruszania dóbr osobistych.

[b]Sąd Najwyższy w wyroku z 12 grudnia 2006 r. (II CSK 280/06)[/b] uznał, że zgoda taka nie musi się wyrażać przez zachowania dosłowne, może być dorozumiana, w tym przez brak sprzeciwu.

Jednak bezpieczniej będzie, jeśli zostanie udokumentowana w formie pisemnej. Może zostać zawarta w umowie o pracę lub aneksie do umowy albo w odrębnym dokumencie.[/ramka]