Spośród nieco ponad 5 tys. spółek z ograniczoną odpowiedzialnością zarejestrowanych w pierwszym półroczu 2009 r. 30 proc. powstało z minimalnym kapitałem zakładowym (5 tys. zł), a 43 proc. ma kapitał mniejszy niż 50 tys. zł. Przypomnijmy, że minimalna wysokość kapitału w spółce z o.o. została zmniejszona z 50 tys. zł do 5 tys. zł, a w spółce akcyjnej – z 500 tys. zł do 100 tys. zł.

Według informacji Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej sp. z o. o., firmy monitorującej działalność spółek, w pierwszym półroczu 2009 r. w KRS zarejestrowano 9071 podmiotów, z czego nieco ponad 5 tys. spółek kapitałowych, ale w grupie tej aż 96 proc. to spółki z o. o., a tylko 4 proc. akcyjne i komandytowo-akcyjne (ale one wniosły ponad 22 proc. ogólnej sumy kapitałów).

Mimo kryzysu odnotowujemy dużą liczbę rejestrowanych w KRS podmiotów: 9071 – w I półroczu 2009 r., gdy w analogicznym okresie 2008 r. było ich 10 284, z kolei w 2007 r. 9750.

Nowe spółki kapitałowe wniosły 2,4 mld zł kapitału. Spośród tych inwestorów 14 proc. to firmy z kapitałem zagranicznym.

– Oznacza to, że ponad 9000 inwestorów i 5 tys. spółek kapitałowych mimo światowego kryzysu podjęło decyzję, że warto rozpocząć nową działalność – wskazuje Jarosław Nowrotek, prezes COIG. – Zapewne pomogła też obniżka progów kapitałowych. [b]Kapitał zakładowy to w świecie finansowym najdroższe pieniądze, spółki wkładają w niego tylko tyle, ile naprawdę muszą.[/b] Kolejne pieniądze pojawiają się w postaci pożyczek udziałowców czy kredytów.

Bardziej sceptyczny jest prof. Michał Romanowski, który zajmuje się prawem handlowym w Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Cywilnego:

– Podtrzymuję swoje stanowisko, że obniżka progów kapitałowych nie będzie istotniejszym impulsem zakładania spółek kapitałowych. Żeby bowiem uruchomić działalność gospodarczą, trzeba mieć dużo więcej pieniędzy niż na kapitał zakładowy – chociażby na zorganizowanie biura. Poza tym są ważniejsze elementy, które decydują o wyborze formy działalności, mianowicie korzystniejsze w spółkach osobowych opodatkowanie.