Posłowie zgodnie z zapowiedziami zwolnili pracodawców z obowiązku zatrudniania pracowników, którzy odbyli szkolenie w zakresie ochrony przeciwpożarowej. Nie oznacza to jednak, że szefowie firm nie muszą się angażować w działania przeciwpożarowe.
Zgodnie z uchwalonymi zmianami [b]pracodawca będzie musiał wyznaczyć pracowników do zwalczania pożarów i ewakuacji pracowników. Taki obowiązek będzie miał każdy zakład niezależnie od tego, ilu zatrudnia pracowników i w jakiej branży działa.[/b]
Odrzucona została bowiem propozycja, by pracodawca zatrudniający mniej niż 20 pracowników, który przeszedł odpowiednie szkolenie w dziedzinie BHP, mógł osobiście odpowiadać za ewakuację pracowników i zwalczanie pożarów.
Okazało się mianowicie, że Europejski Trybunał Sprawiedliwości uznał za niezgodne z prawem Unii Europejskiej uzależnienie obowiązku wyznaczania pracowników do działań z zakresu zwalczania pożarów od poziomu zatrudnienia w zakładzie.
Zarzutu sprzeczności z dyrektywą nie postawiono natomiast innemu rozwiązaniu, zgodnie z którym [b]pracodawca zatrudniający wyłącznie pracowników młodocianych lub niepełnosprawnych nie będzie musiał wyznaczać osoby odpowiedzialnej za zwalczanie pożarów w firmie.[/b]
[b]Zmieniony kodeks pracy nie rozstrzyga, ile osób w przedsiębiorstwie ma odpowiadać za ewakuację załogi i zwalczanie ognia[/b]. W kodeksie pracy znajdzie się tylko ogólny przepis, że liczba pracowników odpowiedzialnych za udzielanie pierwszej pomocy, ewakuację i zwalczanie pożarów powinna uwzględniać rodzaj i poziom występujących zagrożeń.
To samo dotyczy szkoleń i wyposażenia w odpowiedni sprzęt takich osób. Jeżeli więc szef przedsiębiorstwa uzna, że wskazane jest zatrudnienie specjalisty – inspektora ochrony przeciwpożarowej – może skierować pracownika na kurs. [b]Jeśli natomiast w zakładzie zagrożenie ogniem jest minimalne, to wyznaczonym osobom wystarczy podstawowe szkolenie BHP[/b].
Ustawa trafi teraz do Senatu. Wejdzie w życie 14 dni po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw.
Na szczęście PIP nie egzekwuje od pracodawców obowiązujących obecnie przepisów wymagających, żeby w każdej firmie był zatrudniony pracownik posiadający uprawnienia inspektora ochrony przeciwpożarowej.