Aktualizacja: 25.03.2020 02:00 Publikacja: 25.03.2020 02:00
Foto: Adobe Stock
W wyroku z 9 stycznia 2019 r. (sygn. II PK 246/17) SN przypomniał, że wobec wątpliwości co do charakteru określonych w art. 264 k.p. terminów dochodzenia przez pracownika roszczeń z tytułu sprzecznego z prawem rozwiązania stosunku pracy (które uległy zmianie od 1 stycznia 2017 r.) SN już w uchwale składu siedmiu sędziów z 14 marca 1986 r. (sygn. III PZP 8/86) stwierdził, że terminy te są terminami prawa materialnego, do których nie mają zastosowania przepisy kodeksu postępowania cywilnego dotyczące uchybienia i przywrócenia terminu. Zatem wraz z ich upływem co do zasady wygasa możliwość dochodzenia na drodze sądowej wymienionych w przepisie roszczeń i powództwo wniesione po upływie terminów określonych w przepisie podlega oddaleniu. Równocześnie SN wskazał, że w doktrynie prawa pracy, obok materialnoprawnych terminów zawitych i terminów przedawnienia, wyodrębnia się również terminy podobne do terminów zawitych (terminy quasi-zawite), różniące się od najbardziej rygorystycznej postaci dawności, jaką są terminy zawite, tym, że upływ tych terminów nie zawsze powoduje ostateczną utratę możliwości zaspokojenia roszczeń na drodze procesowej przed sądem pracy, który ma możliwość przywrócenia uchybionego terminu.
Akcja upraszczania przepisów to już nie tylko pomysły zespołu Brzoski i rządowe zapowiedzi. To pierwsze gotowe u...
Obowiązująca od piątku ustawa nakłada na deweloperów obowiązek informowania na swojej stronie internetowej poten...
Przedsiębiorca prowadzący działalność gospodarczą w domu może zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów prawie po...
Zespół deregulacyjny Rafała Brzoski po pierwszym etapie działania ogłasza sukces: około 60 proc. jego propozycji...
Eksperci nie mają wątpliwości: deregulacja to niezwykle ważny proces, jednak ofensywa legislacyjna, którą rząd p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas