Wynika to z wyroku Sądu Najwyższego (sygn. I UK 127/07).

Danuta J., żona zmarłego pracownika, wystąpiła do sądu przeciwko ZUS o przyznanie jednorazowego odszkodowania po jego śmierci w wypadku. Mirosław J. został w połowie 2005 r., oddelegowany wraz z innymi pracownikami firmy do wykonywania robót murarskich w innym mieście.

Przewóz w obie strony organizował pracodawca. Pracownicy mieli więc wrócić na teren zakładu pracy firmowym samochodem, a następnie rozejść się do domów. Podczas powrotu, w trakcie postoju na stacji benzynowej jeden z nich kupił alkohol, który pił także mąż Danuty J.

Kierownik nie miał nic przeciwko temu, kierowca był zaś trzeźwy. W wyniku nadmiernej prędkości doszło jednak do wypadku drogowego, a Mirosław J. zginął. Nie przyczynił się on w najmniejszym stopniu do tego wypadku. ZUS uznał jednak, że z powodu stanu nietrzeźwości Mirosława J. wypadku tego nie można uznać za związany z pracą.

Zarówno sąd okręgowy, jak i apelacyjny także odmówiły Danuta J. prawa do odszkodowania. Podobnie jak ZUS wyszły z założenia, że gdy Mirosław J. wprowadził się w stan nietrzeźwości, zerwał związek z pracą. Nie można było uznać więc, że był to wypadek przy pracy w myśl ustawy o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych (dalej ustawa wypadkowa).

Danuta J. złożyła więc skargę kasacyjną, w której powołała się na rozbieżne orzecznictwo sądów. Sąd Najwyższy na posiedzeniu niejawnym 24 października 2007 r. stwierdził, że w tym przypadku stan nietrzeźwości pracownika nie daje podstaw do odmowy odszkodowania, bo powstał po wykonaniu przez niego obowiązków objętych stosunkiem pracy, w czasie podróży z miejsca pracy do siedziby pracodawcy.

W niektórych orzeczeniach, szczególnie starszych, SN przyjmował, że stan nietrzeźwości pracownika jest podstawą do odmowy uznania zdarzenia za wypadek przy pracy. W nowszych Sąd Najwyższy zmienił jednak to podejście. Przyjmuje, że nie można automatycznie przyjmować, iż nietrzeźwość pracownika przesądza o zerwaniu związku z pracą (np. wyrok z 5 marca 2003 r., sygn. II UK 194/02).

Tak też przyjął i w tej sprawie. SN uznał bowiem, że Mirosław J., choć nietrzeźwy, pozostawał w dyspozycji pracodawcy, co zgodnie z art. 128 kodeksu pracy oznacza, że był to jego czas pracy.

W wyniku polecenia służbowego odbywał podróż do siedziby firmy należącym do niej środkiem lokomocji, kierowanym przez innego pracownika. Jego stan nie wyłączał więc pozostawania w dyspozycji pracodawcy w rozumieniu art. 3 ust. 1 pkt 3 ustawy wypadkowej, co jest jednym z warunków uzyskania świadczeń.

W takiej sytuacji SN uznał, że żona zmarłego ma na podstawie art. 13 ustawy wypadkowej prawo do jednorazowego odszkodowania z tytułu śmierci jej męża w wypadku przy pracy.