Podanie w publikacji książkowej danych osobowych urzędników: ich imion, nazwisk i uprawnień, ze wskazaniem wydziałów, w których pracują – nie narusza przepisów o ochronie danych osobowych. Informacje te wiążą się bowiem z życiem zawodowym i nie wkraczają w sferę prywatności urzędnika. Tak uważa generalny inspektor danych osobowych.

Jego opinię wspiera też liczne orzecznictwo. Zgodnie z wyrokiem Naczelnego Sądu Administracyjnego z 24 czerwca 1999 r. (II SA 686/99) „błędne jest twierdzenie, że imię i nazwisko oraz stanowisko pracownika państwowego (z wyjątkiem służb specjalnych) lub samorządowego podlega ochronie danych osobowych na podstawie ustawy z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych” (tekst jedn.: DzU z 2002 r. nr 101, poz. 926 ze zm.).

Także w wyroku z 6 maja 1997 r. (SA/Wr 929/96) NSA stwierdził m.in., że cechą ochrony praw osobistych czy prawa prywatności jest to, że ochroną tą jest objęta dziedzina życia osobistego, prywatnego człowieka. Nie obejmuje ona zatem ani działalności publicznej osoby, ani sfery działań czy zachowań, które są pojmowane jako osobiste lub prywatne, jeżeli działania te lub zachowania wiążą się ściśle z działalnością publiczną.

Podobne stanowisko zaprezentował też Sąd Najwyższy w wyroku z 19 listopada 2003 r. (I PK 590/02). Stwierdził, że „najistotniejszym składnikiem zakładu pracy (przedsiębiorstwa) są ludzie, a funkcjonowanie zakładu wiąże się nierozłącznie z kontaktami zewnętrznymi – w tym z kontrahentami i klientami. Dlatego pracodawcy nie wolno pozbawić możliwości ujawniania nazwisk pracowników zajmujących określone stanowiska w instytucji”. Według SN przeciwne stanowisko prowadziłoby do sparaliżowania lub poważnego ograniczenia możliwości działania pracodawcy, bez żadnego rozsądnego uzasadnienia w ochronie interesów i praw pracownika. W uzasadnieniu tego wyroku czytamy też, że imiona i nazwiska pracowników widnieją na drzwiach w zakładach pracy, umieszcza się je na pieczątkach imiennych, pismach sporządzanych w związku z pracą, prezentuje w informatorach o instytucjach i przedsiębiorstwach. Oznacza to, że zgodnie z powszechną praktyką są zasadniczo jawne.