Jakie nowe przestępstwa trafiają do prokuratury?

- Kradzież środków pieniężnych z rachunków bankowych to może najczęściej popełniane czyny zabronione przeciwko mieniu. Niekiedy narzędzia hakerskie i metody socjotechnicznej manipulacji są wyrafinowane. Jednak najgorsze dopiero przed nami: rozwój tzw. sztucznej inteligencji daje przestępcom zupełnie nowe możliwości łamania haseł czy tworzenia cyfrowych awatarów prawdziwych osób.

Czy prokuratura nadąża z ich ściganiem?

- Sukcesy prokuratury są duże, ale założenie, że znacznie ograniczy się taką przestępczość, jest mrzonką. W prokuraturach regionalnych powstały działy do zwalczania cyberprzestępczości, są także w prokuraturach okręgowych. Zajmują się najpoważniejszymi przestępstwami, ale i tak 95 proc. rozpoznają prokuratury rejonowe. Ściganie takich przestępstw kosztuje i potrzebne są np. zaawansowane narzędzia do analizy kryminalnej. Policja je ma, tworzona jest tam cyfrowa platforma dająca nowe możliwości wykrywcze. Trzeba bowiem pamiętać, że prokuratorzy nadzorują śledztwa i mogą ukierunkowywać działania policji, ale to ona musi mieć narzędzia do śledzenia podejrzanych transakcji kryptowalutowych.

Czytaj więcej

Sztuczna inteligencja pomoże oszustom? Będzie więcej wyłudzeń

Jak pracuje nad taką przestępczością?

- Od 2017 r. prokuratura prowadzi w kooperacji z KSSiP szkolenia ze zwalczania cyberprzestępczości, a więc także przestępstw w bankowości elektronicznej, ale przede wszystkim od woli i chęci każdego prokuratora zależy, jak poszerzy swoją wiedzę i kompetencje. Dyrektorem Biura Prawnego Związku jest wybitny specjalista od cyberprzestępczości dr Paweł Opitek, autor monografii „Kwalifikacja prawna i opis znamion przestępstw teleinformatycznych”, w której doskonale zdiagnozował bolączki wymiaru sprawiedliwości, np. przerzucanie przez banki na klientów całego ciężaru dowodzenia popełnienia przestępstwa czy kłopoty z kwalifikacją prawną przestępstw bankowych.

Czy wdraża jakieś nowe technologie?

- Nie jest zadaniem prokuratora bezpośrednie używanie narzędzi informatycznych do analizy kryminalnej czy badanie zabezpieczonych komputerów. Co prawda w prokuraturach funkcjonują jednostki do analizy, ale pełnią one rolę tylko pomocniczą i mogą być wykorzystane jedynie w niektórych śledztwach. Prokuratura musi odpowiedzieć sobie na pytanie: czy czynności „techniczne” związane ze stosowaniem narzędzi informatycznych mają być realizowane w prokuraturze? Nasi analitycy kryminalni, świetni specjaliści, powinni dysponować bardzo drogim, specjalistycznym oprogramowaniem, które pozwala analizować materiał dowodowy czy poszukiwać artefaktów przestępstwa w internecie. Rozwój technologiczny daje duże możliwości deanonimizacji działań przestępczych, analizy big data, wykorzystania uczenia maszynowego. Pytanie brzmi: czy prokuratura powinna przystąpić do informatycznego wyścigu zbrojeń, czy jednak bezpośrednie stosowanie zaawansowanych narzędzi informatycznych należy do policji, a prokurator wytacza kierunki śledztwa?

Wyłudzenia z konta bez winy klienta?

- W postępowaniu karnym nie jest ważne, czy osoba pokrzywdzona nieumyślnie pomogła ukraść środki z rachunku bankowego. Nie ma „lepszego” i „gorszego” oszustwa czy kradzieży – prokuratura wszystkie ściga bezwzględnie. Jednak przyczynienie się klienta banku do kradzieży środków przez brak ostrożności i staranności ma podstawowe znaczenie w prawie cywilnym. Ustawa z 19 sierpnia 2011 r. o usługach płatniczych w art. 46 ust. 3 stanowi, że płatnik odpowiada za nieautoryzowane transakcje płatnicze w pełnej wysokości, jeżeli doprowadził do nich umyślnie albo w wyniku umyślnego lub będącego skutkiem rażącego niedbalstwa naruszenia co najmniej jednego z obowiązków, o których mowa w tej ustawie. I w sądach cywilnych toczą się spory między osobami, które utraciły środki, a bankami, gdy te nie chcą zrekompensować im szkody. Niestety w postępowaniu karnym odzyskanie środków jest często niemożliwe. Poza tym, jeśli złodziej działa z drugiego krańca globu, nawet najlepiej wyszkolony i zaangażowany prokurator często nie może go ująć.

Na co klient może liczyć w postępowaniu?

- Podstawowe znaczenie ma ustalenie i zatrzymanie sprawcy przestępstwa bankowego oraz wymierzenie mu kary. Ale niezależnie, czy przestępca zostanie zatrzymany, czy nie, dla osoby pokrzywdzonej „na odległość” ważne jest ustalenie, jak przebiegł „atak”, i w tym celu jej komputer powinien być zbadany przez biegłego. Uzyskanie opinii może okazać się bardzo pomocne w postępowaniu cywilnym, gdyby bank nie chciał zrekompensować utraconych środków. Znam postępowania sądowe, gdy takiej opinii zabrakło, a wiele miesięcy po „ataku” badanie komputera w procesie cywilnym było już bezproduktywne. Prokuratorzy w postępowaniu karnym jako pokrzywdzonego obok posiadacza rachunku powinni także wskazywać bank. Zapomina się, że właścicielem skradzionych środków jest bank i to on powinien przede wszystkim starać się o ich odzyskanie. Tymczasem w opisie czynu jako pokrzywdzonego zazwyczaj uwzględnia się tylko posiadacza okradzionego rachunku i jego obarcza obowiązkami procesowymi.

Co się dzieje, kiedy klient zdradza w sieci zbyt wiele danych?

- Zdarzają się osoby, które niepotrzebnie umieszczały zbyt wiele danych osobowych w sieci. W prawie karnym brak roztropności pokrzywdzonego nie daje przyzwolenia na działanie niezgodne z prawem. Zachowanie klienta ma natomiast znaczenie w sprawie cywilnej, kiedy składa do banku reklamację. Wtedy bank bada, czy klient zachował zasady bezpiecznego korzystania z produktu bankowego, m.in. czy miał aktualne oprogramowanie antywirusowe na komputerze, czy należycie chronił PIN i hasło do karty.

Co jest najtrudniejsze w ściganiu takich oszustw?

- Jeśli mamy do czynienia z przestępstwem bankowym profesjonalisty, to w jego wykryciu i ukaraniu może przeszkadzać transgraniczny charakter takich przestępstw, wykorzystanie do nich narzędzi zaciemniających adres IP sprawcy i jego dane osobowe w postaci darknetu, VPN-ów, fałszywych rachunków bankowych założonych „na słupa”. Sprawcy powszechnie korzystają z kryptowalut do wyprania skradzionych środków i są trudności w gromadzeniu dowodów cyfrowych z zagranicy. Dlatego najprostszym i najlepszym zabezpieczeniem jest rozsądne korzystanie z bankowości elektronicznej i zachowanie „higieny cyberbezpieczeństwa”, bo odzyskanie utraconych środków może okazać się niemożliwe. Nawet jeśli sprawca zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Jeśli ktoś rozważnie korzysta z konta, to bank ma obowiązek zasilić je do wysokości utraconych środków. Jednak większość przestępstw bankowych ma mniej spektakularnych charakter. Karty płatnicze są np. gubione i potem wykorzystywane przez nieuczciwego znalazcę albo logowania do aplikacji bankowych następują po podglądnięciu haseł lub wykorzystaniu ich zapisu w przeglądarce internetowej.