Od 1 stycznia 2016 r. wszyscy przedsiębiorcy zatrudniający zleceniobiorców muszą sumować ich dochody w innych firmach i płacić za nich składki, jeśli łącznie nie przekraczają minimalnego wynagrodzenia. Z opublikowanych ostatnio wyjaśnień ZUS do nowych przepisów wynika, że obowiązek sumowania dochodów ze zlecenia dotyczy także emerytów i rencistów zatrudnionych na etacie. Zdaniem ekspertów taka interpretacja jest co najmniej kontrowersyjna.

Wymuszona wykładnia

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że pierwotnie ZUS przyjmował, że emeryt np. na cząstce etatu, z zarobkami 200 zł miesięcznie, nie musiałby płacić składek ZUS od kolejnych umów-zleceń zawartych z innymi przedsiębiorcami. W czasie uzgadniania wykładni nowych przepisów z Ministerstwem Pracy pod poprzednim kierownictwem urzędnicy resortu zorientowali się, że to niedopatrzenie może pozwolić przedsiębiorcom na ominięcie nowego obowiązku zapłaty wyższych składek. Resort wymusił więc na ZUS obecną interpretację.

Kto pierwszy do sądu?

Żeby podważyć niekorzystną wykładnię, potrzebna jest jednak interwencja samych zainteresowanych. Wystarczy wniosek o wydanie interpretacji tych przepisów złożony do ZUS przez przedsiębiorcę, który znalazł się w takiej sytuacji. W takim wniosku trzeba wskazać na dwa przepisy w ustawie o systemie ubezpieczeń społecznych, które są ze sobą sprzeczne. Pierwszy, art. 9 ust 4a, zawiera wyjątek od ogólnej zasady, że emeryt na zleceniu nie ma obowiązku opłacania składek ZUS, jeśli jest zatrudniony dodatkowo na etacie. Przepis nic nie mówi o wymiarze tego etatu ani wysokości wynagrodzenia z umowy o pracę, które zwalniają z obowiązku zapłaty składek od dalszych zleceń. Ten przepis przewiduje jednak, że trzeba go stosować z zastrzeżeniem art. 9 ust. 2c tej ustawy, która przewiduje kolejny wyjątek od ogólnej zasady oskładkowania zleceń: składki ściąga się z wszystkich umów zawartych z jedną osobą, dopóki łączna podstawa oskładkowania nie przekroczy kwoty minimalnego wynagrodzenia.

– Te przepisy są nieczytelne, co stanowi dobry argument za tym, aby kwestionować ich niekorzystną interpretację dokonaną przez ZUS – mówi Dominik Lubasz, radca prawny w kancelarii Lubasz i Wspólnicy.

Opinia:

Andrzej Radzisław, radca prawny współpracuje z Kancelarią LexConsulting

Gdyby przy okazji nowelizacji przepisów został uchylony art. 9 ust. 4a ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, nie byłoby najmniejszego problemu z interpretacją nowych regulacji i ZUS miałby pełne prawo ściągać składki od każdej umowy. Tymczasem art. 9 ust 4a zwalniający emeryta na etacie z obowiązku zapłaty składek od zleceń został w ustawie, a nowe przepisy nakazujące zapłatę składek od zleceń są z nim sprzeczne. Przedsiębiorcy mogą i powinni wystąpić o wydanie interpretacji i jeśli okaże się ona dla nich niekorzystna, wnieść sprawę do sądu. W czasie procesu składki trzeba będzie płacić, ale po wygranej będą do zwrotu. Warto więc się zastanowić nad taką możliwością.