- Prowadzę jednoosobową działalność gospodarczą polegającą na handlu (sklep). Złamałem nogę i jestem na zwolnieniu lekarskim. Nie mogę wykonywać żadnych czynności związanych z działalnością, ale taki sklep generuje koszty i za parę tygodni wpędzę się w długi. Czy wobec tego na zlecenie do prowadzenia firmy mogę zatrudnić córkę? Jest studentką, a więc ZUS nie byłby od niej obowiązkowy. Czy jednak trzeba to zgłosić do ZUS? Czy w takiej sytuacji córka ma prowadzić za mnie całą dokumentację związaną z firmą? I czy ewentualny dochód osiągnięty przez sklep będzie jej, czy moim dochodem? -
pyta czytelnik.
Osoba prowadząca działalność gospodarczą podlega obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym od dnia rozpoczęcia wykonywania działalności do dnia jej zaprzestania, z wyłączeniem okresu, na który aktywność biznesową zawie- szono na podstawie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Tak stanowi art. 6 ust. 1 pkt 5 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. DzU z 2009 r. nr 205, poz. 1585 ze zm., dalej ustawa o sus).
Każdy płaci
Gdy prowadzący biznes zachoruje, a przystąpił do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego i ma wymagany okres podlegania temu ubezpieczeniu (co do zasady wynosi on 90 dni), to za czas choroby przysługuje jej zasiłek chorobowy finansowany z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, którym administruje ZUS. Za miesiąc, w którym była chora, ma prawo pomniejszyć minimalną podstawę wymiaru składek, jaka ją obowiązuje z biznesu.
Wówczas tę minimalną podstawę (np. 2115,60 zł – jeżeli zachorowała w grudniu 2012 r.) należy podzielić przez liczbę dni danego miesiąca oraz pomnożyć przez liczbę dni podlegania ubezpieczeniom i od tak ustalonej podstawy naliczyć oraz opłacić składki społeczne. Mimo choroby i pobierania zasiłku osoba ta musi opłacić za ten miesiąc pełną składkę zdrowotną. Podstawa na ubezpieczenie zdrowotne, w odróżnieniu od tej na ubezpieczenia społeczne, nie może być bowiem proporcjonalnie zmniejszona.
Natomiast gdy biznesmen zachorował, ale nie przystąpił do ubezpieczenia chorobowego lub przystąpił, ale zbyt krótko mu podlega, to za ten miesiąc - mimo niedomagań zdrowotnych - trzeba naliczyć oraz opłacić składki społeczne od pełnej podstawy wymiaru.
Przysługa najbliższych
Odrębną sprawą pozostaje pomoc dziecka przy prowadzeniu działalności i wynikające z tego obowiązki w zakresie ubezpieczeń społecznych. Gdy z córką zawarłby umowę zlecenia, podlegałaby ona ubezpieczeniom jako zleceniobiorca. Przesądza o tym art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy o sus. Ponieważ jednak nie ukończyła ona 26 lat i studiuje, to ze zlecenia nie podlega ubezpieczeniom społecznym oraz zdrowotnemu i w konsekwencji do żadnych nie powinna być zgłaszana.
Zakres usług świadczonych przez studentkę zależy od postanowień zawartych w zleceniu. W umowie powinna być też ustalona odpłatność. Jej brak może bowiem spowodować to, że gdy córka mieszka z czytelnikiem i prowadzi z nim wspólne gospodarstwo domowe, ZUS potraktuje ją jako tzw. osobę współpracującą (art. 8 ust. 11 ustawy o sus). A taka podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym (tj. emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu, a ubezpieczenie chorobowe jest dla niej dobrowolne). Podstawę wymiaru składek stanowi zadeklarowana kwota, ale nie niższa niż 60 proc. przeciętnego wynagrodzenia. Wynika to z art. 18 ust. 8 ustawy o sus.
Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych nie definiuje, jakim kryteriom powinna odpowiadać współpraca przy pozarolniczej działalności gospodarczej. O statusie takiej osoby według ustawy o sus decyduje współpraca przy prowadzeniu działalności gospodarczej, ścisła więź rodzinna z prowadzącym tę działalność oraz prowadzenie wspólnego gospodarstwa domowego.
O tym może świadczyć np. wspólne zamieszkiwanie i zaspokajanie potrzeb ze środków będących w dyspozycji wspólnoty (rodziny), czy wtedy gdy ponoszone wydatki, np. czynsz, energia, zakup artykułów spożywczych itd. nie są rozliczane na poszczególnych członków gospodarstwa, ale przez „rodzinę". Natomiast do ustalenia obowiązku ubezpieczeń współpracującego nie ma znaczenia adres zameldowania.
Kto i co dostanie
Dochód, jaki będzie przynosił sklep, gdy zajmie się nim córka, będzie dochodem czytelnika, a nie studentki. Powinna ona natomiast otrzymać wynagrodzenie za usługi wykonywane na zleceniu. Ponieważ jednak studiuje, to żadne składki nie będą należne i do ZUS nie trzeba składać dokumentów.