Rz: Co oznacza orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego dla firm delegujących pracowników za granicę?

Andrzej Radzisław: Wyrok to dla nich bardzo dobra wiadomość. Po jego ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw będą mogli złożyć w ZUS wniosek o wznowienie postępowania w sprawie, w której musieli dopłacić składki na podstawie tego przepisu i zażądać zwrotu nadpłaty.

Trybunał jednak o rok przedłużył obowiązywanie przepisu, by ustawodawca miał czas na jego zmianę. Czy to nie ma znaczenia?

Po wyroku przepis stracił domniemanie zgodności z konstytucją. Sądy nie powinny więc go już stosować. Poza tym art. 148 kodeksu postępowania administracyjnego przewiduje tylko 30 dni na złożenie wniosku o wznowienie postępowania w sprawie wydania decyzji opartej na przepisie niezgodnym z konstytucją.

Z kolei przedsiębiorcy, którzy odwołali się do sądu od takiej decyzji, zgodnie z art. 407 kodeksu postępowania cywilnego mają teraz tylko trzy miesiące na wznowienie procesu i żądanie zmiany wyroku.

Czy wszyscy przedsiębiorcy delegujący pracowników za granicę skorzystają na wyroku?

Firm, które skorzystają na tym wyroku, jest dość dużo, ale na pewno nie wszystkim opłaca się wznawiać postępowania. Zwrot nadpłaty mogą zyskać wszystkie firmy, które za pracę za granicą wypłacały pensje niższe od przeciętnego wynagrodzenia. Jest to możliwe podczas zatrudnienia na zleceniu, które przed laty było bardzo popularne, albo w firmach, które operują w polskim pasie przygranicznym. Spotkałem się z takimi przypadkami, że pensje w takich firmach są niewiele wyższe od tych, które działają wyłącznie w Polsce. Wznawiania postępowania powinny jednak unikać firmy, które przed laty obniżały podstawowe wynagrodzenie zatrudnionego za granicą do minimum, a resztę pieniędzy dostawał on jako diety za podróż służbową. W takim przypadku wznowienie postępowania nic nie da, bo istnieje ryzyko, że ZUS oskładkuje diety, gdy stwierdzi, że kilkumiesięczna praca za granicą to nie podróż służbowa.

—rozmawiał Mateusz Rzemek