To jedna ze zmian, jaką przynosi wchodząca dziś (21 maja 2009 r.) w życie [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=309980]ustawa z 3 kwietnia 2009 r. o zmianie ustawy o działach administracji rządowej oraz ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych (DzU nr 68, poz. 574)[/link].
Jak wyjaśnia MPiPS, nowelizacja nie oznacza wprowadzenia kolejnej instancji odwoławczej (zmiana w art. 66 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych). Po prostu zamiast ministrowi zainteresowany poskarży się prezesowi Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.
[srodtytul]O jakie sprawy chodzi[/srodtytul]
Takie, które dotyczą wad decyzji spowodowanych naruszeniem przepisów postępowania. Może chodzić np. o to, że decyzję wydał pracownik, który powinien być wyłączony z udziału w sprawie. Inne okoliczności to np. stwierdzenie nieważności decyzji, gdy została skierowana do osoby niebędącej stroną w sprawie lub gdy dotyczy sprawy już poprzednio rozstrzygniętej inną decyzją ostateczną.
Właśnie w takich sprawach proceduralnych prezes ZUS zyskuje kompetencje organu wyższego stopnia w stosunku do oddziałów terenowych. Czy to dobrze?
– Zwykle organy drugiej instancji są poza instytucją. Ale umiejscowienie organu odwoławczego wewnątrz niej ma zalety. Druga instancja powinna być merytoryczna. Prezes ZUS ma szansę lepiej rozstrzygnąć sprawę niż minister – mówi Krzysztof Wąsowski z kancelarii A. Horyńska i Wspólnicy. Zwłaszcza gdy sprawa trafiała do ministra, to i tak trudno było uniknąć konsultacji z ZUS.
[srodtytul]Rozstrzygnięcia co do meritum[/srodtytul]
Nowelizacja nie będzie miała wpływu na tryb odwoławczy od większości decyzji. Nadal roszczeń można dochodzić przed sądem pracy i ubezpieczeń społecznych według zasad określonych w kodeksie postępowania cywilnego. To postępowanie skupia się na wadach decyzji wynikających z naruszenia prawa materialnego i prowadzi do orzeczenia o istnieniu bądź braku określonego uprawnienia. Chodzi o sprawy dotyczące m.in. przebiegu ubezpieczeń, ustalania wymiaru składek i ich poboru, ustalania prawa i wymiaru świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Wymienia je art. 83 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. Odwołać się do sądu i ubezpieczeń społecznych można np. od odmowy emerytury lub renty.
– Jeżeli od 21 maja do oddziału ZUS wpłynie odwołanie od takiej decyzji, to tak jak dotychczas oddział przekaże je bezpośrednio do sądu, chyba że uzna odwołanie za zasadne i we własnym zakresie zmieni lub uchyli decyzję – wyjaśnia Przemysław Przybylski, rzecznik ZUS.
Inaczej jest w sprawach dotyczących świadczeń przyznawanych w drodze wyjątku, a także decyzji w sprawie o umorzenie należności z tytułu składek: można się zwrócić do prezesa ZUS o ponowne rozpatrzenie sprawy, obowiązuje procedura administracyjna.
[srodtytul]Zarzuty trafią do ministra[/srodtytul]
A gdy zainteresowany zechce poskarżyć się na samego prezesa ZUS?
– Wówczas należy się zwrócić do organu nadzoru, zgodnie z właściwością ustrojową – wyjaśnia dr Krzysztof Wąsowski.
Takim organem jest od dziś minister właściwy ds. zabezpieczenia społecznego (nowy ust. 2a w art. 31[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=6836ADA4C11B7F2CE68E00A0272B0A32?id=185341] ustawy o działach administracji rządowej[/link]). Przypomnijmy, że przez pewien czas nadzór nad ZUS pełnił premier. To zasada z czasów, gdy ministrem pracy i polityki społecznej była Anna Kalata.
Ustawa wprowadza też zmiany w trybie powoływania prezesa ZUS. Będzie obowiązywał otwarty konkurs inicjowany przez ministra. Przewiduje także, że obecny prezes pełni swoją funkcję do czasu powołania prezesa zgodnie z nowymi zasadami.
[ramka] [b]Co się nie podoba klientom[/b]
W 2008 r. do ZUS wpłynęło 1031 skarg (87 proc. do oddziałów, reszta do centrali). To o 62 więcej niż w 2007 r. Są to zwykle skargi w sprawach o emerytury i renty. Najczęstszym zarzutem jest przewlekłość postępowania (36 proc.). Pojawiają się także pretensje do pracowników ZUS (24 proc.), połowa z nich o niewłaściwą jakość obsługi. Skargi dotyczą też sporu o prawo do świadczeń lub o jego wysokość (po 7 proc.). 4 proc. dotyczyło sposobu przeprowadzenia badania przez lekarzy orzeczników i komisje lekarskie.[/ramka]
[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki
[mail=m.januszewska@rp.pl]m.januszewska@rp.pl[/mail][/i]