W PKO BP, w ciągu pięciu miesięcy od uruchomienia programu prawie 8 tysięcy przedsiębiorców skorzystało z kredytu obrotowego z gwarancją de minimis BGK. Wartość gwarancji osiągnęła miliard złotych, co przełożyło się na łączną wartość kredytów z gwarancją przekraczającą 1,7 mld zł. Zabezpieczenie gwarantowane przez BGK może sięgać nawet 60 proc.  kwoty kredytu, a jego maksymalna wysokość wynosi 3,5 mln zł. Bankowcy liczą, że wysokie zainteresowanie kredytami się utrzyma.

PKO BP liderem

– Zakładam, że w całym  2013 roku PKO BP udzieli kredytów z gwarancją de minimis na kwotę 3–3,5 mld zł – mówi Agnieszka Wardak, dyrektor departamentu klientów małych i średnich przedsiębiorstw w PKO BP. Tłumaczy, że ten program zabezpiecza krótkoterminowe finansowanie i powoduje, że przedsiębiorcy dużo chętniej korzystają z kredytów obrotowych.

– Pozwala skorzystać z gwarancji rządowej, która jest dziś bezpłatna i jednocześnie zapewnia zachowanie płynności finansowej. Dodatkowo w naszym banku klienci, którzy korzystają z kredytów zabezpieczanych gwarancją, mogą zaciągnąć kredyty na 2 lata, których nie ma w standardowej ofercie.

Te warunki zdecydowały, że program gwarancji BGK doskonale wstrzelił się w zapotrzebowanie rynku iw dużym stopniu zniwelował zatory płatnicze – dodaje. Podkreśla jednocześnie, że oczywiście, żeby otrzymać kredyt z gwarancją, przedsiębiorca musi mieć zdolność kredytową – mówi Agnieszka Wardak.

Gwarancja udzielona w 2013 r. w pierwszym roku jest bezkosztowa, za drugi rok przedsiębiorca zapłaci prowizję w wysokości 0,5 proc. kwoty gwarancji.

Zainteresowanie tego typu kredytami notują tez inne banki.  Pekao do końca lipca   udzielił ponad 1,8 tys. kredytów z gwarancją de minimis na kwotę 628,7 mln zł. Trzecią pozycję ma ING Bank Śląski, który udzielił już 539 gwarancji o wartości 314,8 mln zł oraz kredytów nimi objętych  w kwocie 562,4 mln zł.

Rozszerzenie programu

– Duże zainteresowanie programem wykazują branże, takie jak: sprzedaż hurtowa i sprzedaż detaliczna oraz branże usługowe. Najczęściej z kredytu z gwarancją de minimis korzystają firmy małe (wg definicji unijnej) – mówi  Joanna Pacuła, ekspert ds. wsparcia sprzedaży w departamencie korporacyjnych produktów kredytowych ING Banku Śląskiego.

Z danych na połowę sierpnia wynika, że BGK udzielił gwarancji na kwotę 3,1 mld zł, co przekłada się na ok. 5,34 mld zł kredytów zaciągniętych w bankach kredytujących.

Niedawno w debacie „Rz" prezes BGK Dariusz Kacprzyk  mówił, że sukces programu de minimis skłania do zastanowienia się nad rozszerzeniem tego programu na kredyty inwestycyjne, udzielane na okres co najmniej kilkuletni.

– Sądzę, że taki program miałby szanse powodzenia, gdyby został rozszerzony o kredyty inwestycyjne z podobną gwarancją. Byłby to impuls pobudzający inwestycje, w których cały czas mamy zastój, i które ograniczają się głównie do transakcji zakupowych związanych z odnawianiem środków trwałych – mówi Agnieszka Wardak.

Pomoc przeznaczona dla mikro, małych i średnich

Przedsiębiorca ubiega się o gwarancję w swoim banku. Gwarancje de minimis oferowane są przez banki kredytujące, które zawarły z BGK umowę o współpracy. Przedsiębiorca nie musi występować z wnioskiem o udzielenie gwarancji spłaty kredytu do BGK.

Wniosek składany jest bezpośrednio w banku kredytującym, w którym przedsiębiorca ubiega się o kredyt obrotowy. Gwarancja de minimis stanowi pomoc publiczną, dlatego przedsiębiorca musi spełniać warunki określone w przepisach dotyczących udzielania takiej pomocy.