Zatem ma kompetencję wyłącznie do weryfikacji, czy świadczenie było finansowane ze środków przeznaczonych na cele socjalne w ramach tego funduszu, tj. w szczególności czy było przewidziane w regulaminie i nie było dodatkowym świadczeniem pracodawcy. W konsekwencji ZUS kwestionując w istocie wyłącznie to, czy przy wypłacie spornych świadczeń zostało spełnione kryterium socjalne, przekracza swoje uprawnienia kontrolne. Istotne jest bowiem to, czy w regulaminie zfśs istnieje podstawa do sfinansowania świadczenia socjalnego oraz czy środki na ten cel faktycznie zostały wypłacone z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych. Organ rentowy nie ma natomiast uprawnień do ingerencji w zasady przydziału świadczeń socjalnych z funduszu, tj. oceny tego, czy właściwie badano sytuację materialną, rodzinną i osobistą poszczególnych pracowników.

To sedno wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 21 lutego 2023 r. (III AUa 184/21).

Rozpatrywana sprawa dotyczyła decyzji ZUS, który zakwestionował świadczenia przyznane z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, uznając, że ich wartość powinna podlegać oskładkowaniu. Spornym świadczeniem były zapomogi przyznawane pracownikom co miesiąc na podstawie obowiązującego u pracodawcy regulaminu. Zgodnie z obowiązującymi zasadami ich wartość była zróżnicowana w oparciu o dochód netto na członka rodziny deklarowany przez pracowników w składanych przez nich oświadczeniach.

Sąd I instancji nie podzielił stanowiska przedstawionego przez pracodawcę w odwołaniu i oddalił je. Uznał, że przyznane zapomogi nie miały charakteru socjalnego, wskazując, że pracodawca zastosował kryterium, które jedynie pozornie stanowi kryterium socjalne.

Odmiennego zdania był natomiast sąd II instancji, który zmienił zaskarżony wyrok i uwzględnił odwołanie, uznając, że nie ma podstaw do zaliczenia przyznanych z zfśs świadczeń do podstawy wymiaru składek. Zwrócił przy tym uwagę, że ZUS nie miał uprawnień do ingerencji w  zasady przydziału świadczeń socjalnych z funduszu. Wskazał także, że pracodawca różnicując wysokość świadczeń na podstawie dochodu na członka rodziny, stosował kryterium socjalne.

Komentarz eksperta

Łukasz Chruściel - radca prawny, partner w kancelarii PCS Paruch Chruściel Schiffter Stępień Kanclerz | Littler

Wydane orzeczenie odnosi się do istotnego z perspektywy praktyki funduszowej zagadnienia. Stanowisko przedstawione w uzasadnieniu oraz płynące z niego wnioski dotyczą bowiem zakresu uprawnień kontrolnych ZUS. Zagadnienie to ma szczególnie istotne znaczenie dla praktyki na tym tle, w szczególności z uwagi na różnorodność rozwiązań stosowanych przez pracodawców. Co istotne, przedstawione przez sąd apelacyjny stanowisko potwierdza aktualność prezentowanych w tym zakresie poglądów, w tym w szczególności Sądu Najwyższego. Stanowi ono zatem ważną wskazówkę dla przyszłej praktyki na tym tle.

Sąd apelacyjny, odnosząc się do zakresu uprawnień kontrolnych ZUS, wyraźnie podkreśla, że organ ten nie ma prawa do ingerencji w zasady przydziału świadczeń socjalnych, czyli w sposób badania sytuacji socjalnej osób uprawnionych. Wskazuje przy tym, że kompetencje Zakładu ograniczają się wyłącznie do weryfikacji, czy świadczenie było finansowane ze środków przeznaczonych na cele socjalne w ramach funduszu. W istocie liczy się zatem:

- istnienie podstawy do sfinansowania świadczenia socjalnego w regulaminie oraz

- przeznaczenie na ten cel środków z funduszu.

Stanowisko to niewątpliwie należy uznać za słuszne. Przepisy ustawy nie regulują szczegółowych zasad badania sytuacji socjalnej. W rezultacie pracodawcy mają swobodę w kształtowaniu wewnętrznych mechanizmów weryfikowania sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej osób uprawnionych. Nie ma bowiem podstaw do uznania, że realizacja celu socjalnego jest uzależniona od aprobaty organu rentowego dla stosowanego rozwiązania. W przeciwnym wypadku ZUS byłby uprawniony do narzucania pracodawcom określonych rozwiązań, ingerując tym samym w materię ustawową. Rola organu powinna sprowadzać się w tym zakresie wyłącznie do ustalenia, czy przyznane świadczenia realizują cel socjalny.

W tym miejscu warto również podkreślić, że przepisy nie wyłączają możliwości stosowania różnych zasad badania sytuacji socjalnej dostosowanych do rodzaju świadczenia. Odmienne okoliczności mają znaczenie w przypadku dofinansowania do karty sportowej, a inne względem zapomogi przyznawanej w związku ze zdarzeniem losowym takim jak pożar czy utrata bliskiej osoby. W przypadku pierwszej kategorii świadczeń wystarczające jest zbadanie sytuacji materialnej pracownika, a w drugim przypadku kluczową rolę ogrywa sytuacja życiowa. Zastosowanie kryteriów dostosowanych do natury danego świadczenia niewątpliwie pozostaje zgodne z głównym celem funduszu, czyli realizacją celu socjalnego. Na tej samej zasadzie nie istnieje zasada, że sytuację materialną odzwierciedla tylko dochód na członka rodziny, tj. liczy się dochód pracownika i małżonka oraz dzieli przez liczbę osób w gospodarstwie domowym. Równie dobrze pracodawca może badać tylko dochód pracownika bez badania dochodów pozostałych członków rodziny i liczby osób w gospodarstwie domowym pracownika. Przewagą tego drugiego sposobu jest oparcie go o dane znane pracodawcy, czyli prawdziwe, tj. wynagrodzenie, które wypłaca pracownikowi, a nie w oparciu o dane deklarowane, które nie muszą być prawdziwe.

Warto również zauważyć, że sąd apelacyjny potwierdził, że różnicowanie świadczeń w oparciu o dochód na członka rodziny stanowi prawidłowe rozwiązanie realizujące cel socjalny. Pracodawcy nierzadko stosują ten mechanizm, w tym w szczególności w odniesieniu do podstawowych rodzajów świadczeń. W ich przypadku szczegółowa analiza sytuacji socjalnej, w tym w szczególności sytuacji życiowej, jest zbędna. Skorzystanie z takiego rozwiązania jest wystarczające dla zrealizowaniu celu socjalnego.