Mądre głowy wciąż myślą, jak zniwelować szkody wprowadzone tzw. Polskim Ładem. Wśród nich są zmiany zasad liczenia składki na ubezpieczenie zdrowotne. Pisane na kolanie przepisy wniosły chaos do systemu podatkowego i wydrenowały portfele Polaków. Szczególnym absurdem okazało się wprowadzenie obowiązku opłacenia składki zdrowotnej od ceny sprzedaży firmowego majątku, co można było odbierać jak haracz.

Rozprawienie się ze składką zdrowotną wzięły na sztandary wszystkie ugrupowania startujące w wyborach parlamentarnych. Powrót do ryczałtu stanowił jeden ze 100 konkretów Koalicji Obywatelskiej. Niestety te obietnice nie spełnią się w 2025 r. Co prawda sprzedaż majątku firmy już nie wpływa na składkę zdrowotną, ale niewielu przedsiębiorców zapłaci ją w niższej wysokości. Wszystkich zaś czeka podwyżka składek społecznych – o ok. 180 zł miesięcznie dla zasad ogólnych i 35 zł przy preferencyjnym ZUS.

Druga runda pracy nad zmianami w składce zdrowotnej trwa. 9 stycznia Sejmowa podkomisja nadzwyczajna przyjęła harmonogram prac. Zmiany mają wejść w życie od 2026 r. Jest więc szansa, że przedsiębiorcy zyskają realną ulgę, ale dopiero za rok.

Tymczasem w Tygodniku opisujemy zmiany, jakie obowiązują już dziś ("Co się zmieniło w 2025 r. w firmowej składce zdrowotnej?").

Zapraszam do lektury!