W poprzednim numerze "Tygodnika Kadrowych" pisaliśmy o tym, jak trudno o zwolnienie posiłku ze składek ZUS. Już po zamknięciu wydania okazało się, że sprawą zainteresowali się pracodawcy i związkowcy. Co ciekawe, są jednomyślni. Negatywnie oceniają forsowany przez ZUS wymóg zachowywania przez pracownika i pracodawcę paragonów jako dowodów na sposób wykorzystania bonów i kart przedpłaconych dofinansowujących posiłki pracownicze.

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców wydał stanowisko w tej sprawie. Wymóg nie tylko generuje niepotrzebne koszty i problemy organizacyjne, ale też niesie ze sobą ryzyko naruszenia ochrony danych osobowych pracowników.

OPZZ zwróciło się zaś do Prezesa UODO z prośbą o interwencję. Związkowcy podkreślają, że zbieranie paragonów prowadzi do nadmiernego przetwarzania danych pracowników, co może naruszać RODO oraz ustawę o ochronie danych osobowych. W żaden sposób nie jest związane z ich obowiązkami zawodowymi. Informacje z paragonów dotyczą prywatnych upodobań pracownika. Ukazują bowiem preferencje żywieniowe, nawyki konsumenckie, w tym daty i godziny oraz miejsce nabywania posiłków. Mogą to być dane wrażliwe w rozumieniu RODO. Ujawniają informacje dotyczące zdrowia, np. gdy pracownik kupuje wyłącznie posiłki bezglutenowe, a nawet dane dotyczące religii lub światopoglądu, gdy pracownik nabywa dania koszerne, wegańskie czy halal.

Pracodawcy i przedsiębiorcy podkreślają, że żaden przepis nie nakłada obowiązku gromadzenia paragonów, a wymogi te wynikają jedynie z interpretacji ZUS. Jedno jest pewne - albo zakład zmieni swoje stanowisko, albo skutecznie zniechęci do rozwiązań, które powinny służyć zatrudnionym.

O kolejnych trudnościach związanych ze zwolnieniem ze składek, tym razem ekwiwalentu za odzież, obuwie robocze i umundurowanie, można przeczytać w artykule: "Nie każdy ekwiwalent za odzież może być zwolniony ze składek".

Zapraszam do lektury!