Orzecznictwo dotyczące kredytów frankowych w ostatnich latach przeszło długą i złożoną drogę. Ostatecznie przytłaczająca większość rozstrzygnięć kończy się niekorzystnie dla banków. W dużym uproszczeniu: jeśli bank w umowie kredytu frankowego dokonywał przeliczeń świadczeń na podstawie własnej tabeli kursowej (kursu kupna i sprzedaży), to taka umowa jest bezwzględnie nieważna, gdyż stoi w sprzeczności z art. 353¹ kodeksu cywilnego, a tym samym z istotą zobowiązania. Bezwzględna nieważność powoduje takie skutki, jakby umowa nigdy nie została zawarta. Co istotne, do stwierdzenia nieważności nie jest konieczny prawomocny wyrok – orzeczenie sądu ma charakter deklaratoryjny, potwierdzając jedynie stan prawny istniejący od początku, a nie konstytutywny.