W niedawnej dyskusji o polskiej płacy minimalnej na 2024 r., która toczyła się w Radzie Dialogu Społecznego, część pracodawców wskazywała na potrzebę zmiany sposobu ustalania tego minimum. Obecny mechanizm powstał 20 lat temu, gdy rynek pracy był zupełnie inny niż dziś.
Teraz zmiany płacy minimalnej zależą m.in. od prognoz inflacji, błędów tych prognoz z przeszłości i wzrostu gospodarczego. W praktyce jednak rząd, który jako pierwszy wysuwa propozycję minimum na kolejny rok, ma sporą swobodę (skorzystał z niej w 2023 r., a w 2024 podwyżka będzie niewiele większa od najmniejszej, na jaką pozwala ustawa). Efekt jest taki, że w 2023 i w 2024 r. najniższe wynagrodzenie skoczy łącznie o 43 proc.