- Pracownik przedstawił w kadrach wezwanie do sądu jako świadek. Ma się stawić w godzinach pracy, więc musimy zwolnić go na czas stawiennictwa. Prawdopodobnie nie będzie go przez pełny roboczy dzień (osiem godzin). Pracownik chce od nas zaświadczenie o utraconym zarobku. Jego wynagrodzenie to stała płaca zasadnicza 3200 zł oraz dodatek za staż 250 zł  i premia miesięczna 200 zł. Jak obliczyć utracony zarobek?

– pyta czytelniczka.

Szef musi zwolnić podwładnego od pracy, jeżeli obowiązek taki wynika z kodeksu pracy, przepisów wykonawczych do niego albo innych regulacji. Jedną z podstaw do zwolnienia od pracy jest wezwanie do stawienia się w sądzie. Tak stanowi § 6 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 15 maja 1996 r. w sprawie sposobu usprawiedliwiania nieobecności w pracy oraz udzielania pracownikom zwolnień od pracy (DzU nr 60, poz. 281 ze zm.).

Zgodnie z nim pracodawca jest obowiązany zwolnić pracownika od pracy na czas niezbędny do stawienia się na wezwanie organu administracji rządowej lub samorządu terytorialnego, sądu, prokuratury, policji albo organu prowadzącego postępowanie w sprawach o wykroczenia. Za czas niewykonywania pracy zatrudniony nie ma prawa do wynagrodzenia od szefa. Nie traci jednak całkiem na poborach, ponieważ może ubiegać się w sądzie o wypłatę utraconego zarobku.

W jakiej wysokości

Jeśli pracownik skorzysta ze zwolnienia od pracy z powodu wezwania do sądu, szef w zaświadczeniu określa wysokość utraconego wynagrodzenia. Z tym dokumentem wezwany idzie do sądu, aby uzyskać stosowną rekompensatę pieniężną.

Organ wypłaca ją w wysokości i na warunkach określonych w przepisach, którym podlega, chyba że regulacje obowiązujące u pracodawcy przewidują zachowanie przez podwładnego prawa do wynagrodzenia za czas zwolnienia.

Utracony zarobek odpowiada kwocie wynagrodzenia, jaką pracownik otrzymałby za czas pracy, gdyby sąd nie wezwał go jako świadka.

Za każdy dzień udziału w czynnościach na wezwanie sądu świadek ma prawo do jego przeciętnego dziennego zarobku. U pozostającego w stosunku pracy oblicza się go według zasad ustalania należnego pracownikowi ekwiwalentu pieniężnego za urlop.

Jednak górną granicę należności za utracony dzienny zarobek stanowi równowartość 4,6 proc. kwoty bazowej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Jej wysokość, określoną według odrębnych zasad, wskazuje ustawa budżetowa (art. 85 ust. 2 ustawy z 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, tekst jedn. DzU z 2010 r. nr 90, poz. 594 ze zm.).

Obecnie kwota bazowa dla tych osób wynosi 1766,46 zł. Dlatego stawka dzienna rekompensaty nie może być wyższa niż 81,26 zł (art. 13 ust. 1 pkt 2 lit. a ustawy budżetowej na rok 2012, DzU z 2012 r., poz. 273).

Świadkowi przysługuje też zwrot kosztów podróży – z miejsca jego zamieszkania do miejsca wykonywania czynności sądowej na wezwanie sądu – według zasad obowiązujących przy obliczaniu należności za czas podróży krajowych przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej. Na tych samych zasadach może też wystąpić o zwrot kosztów noclegu oraz utrzymania w miejscu przesłuchania. Prawo do żądania tych należności służy osobie wezwanej jako świadek, jeżeli się stawiła, a nie została przesłuchana.

Jak ekwiwalent

Skoro kwotę utraconego wynagrodzenia oblicza się jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy, w grę wchodzi rozporządzenie ministra pracy i polityki socjalnej z 8 stycznia 1997 r. w sprawie szczegółowych zasad udzielania urlopu wypoczynkowego, ustalania i wypłacania wynagrodzenia za czas urlopu oraz ekwiwalentu pieniężnego za urlop (DzU nr 2, poz. 14 ze zm.).

Podstawę ekwiwalentu ustala się stosownie do rodzaju składników wynagrodzenia pracownika, wyłączając zestaw wynagrodzeń i świadczeń ze stosunku pracy, które wymienia § 6 (np. jednorazowe, nieperiodyczne wypłaty, wynagrodzenie chorobowe, nagrody jubileuszowe).

Do podstawy wymiaru ekwiwalentu przyjmuje się:

- składniki wynagrodzenia w stałej miesięcznej stawce – w wysokości należnej w miesiącu stawienia się pracownika w sądzie,

- zmienne składniki wynagrodzenia przysługujące za okresy nie dłuższe niż miesiąc – w średniej kwocie wypłaconej pracownikowi w okresie trzech miesięcy poprzedzających ten, w którym pracownik świadkował,

- składniki wynagrodzenia przysługujące pracownikowi za okresy dłuższe niż miesiąc (stałe, zmienne) – w średniej wysokości wypłaconej pracownikowi w 12 wcześniejszych miesiącach.

Tak wyznaczoną podstawę wymiaru świadczenia z sądu należy podzielić przez współczynnik ekwiwalentu (w 2012 r. dla pełnego etatu jest to 21), a następnie przez normę dobową obowiązującą pracownika. Uzyskaną w ten sposób stawkę godzinową mnożymy przez odpowiednią liczbę godzin, którą pracownik powinien przepracować w czasie nieobecności w firmie.-

Ile dostanie pracownik

Z pytania wynika, że pracownik pracuje w pełnym wymiarze godzin i obowiązuje go standardowa norma dobowa – osiem godzin.

Otrzymuje same składniki w stawkach stałych – wynagrodzenie zasadnicze, dodatek za staż pracy oraz premię regulaminową. Data na wezwaniu wskazuje, że pojedzie do sądu w zwykły dzień tygodnia, kiedy ma pracować osiem godzin.

Aby naliczyć kwotę utraconego zarobku w dniu wezwania, najpierw obliczamy podstawę jak do ekwiwalentu urlopowego:

- pensja zasadnicza: 3200 zł,

- dodatek i premia: 450 zł (250 zł + 200 zł)

- łącznie: 3200 zł + 450 zł = 3650 zł

Kolejny krok to wyłonienie stawki godzinowej utraconego zarobku:

- podstawę wymiaru dzielimy przez współczynnik ekwiwalentu, który w 2012 r. wynosi 21 w podstawowym systemie czasu pracy, gdy sobota jest dniem wolnym; wynik dzielimy przez ośmiogodzinną normę dobową:

3650 zł : 21 = 173,81 zł

173,81 zł : 8 godzin = 21,73 zł

Kwota utraconego zarobku:

- ustaloną stawkę godzinową należy pomnożyć przez osiem godzin, które pracownik powinien przepracować w dniu wezwania do sądu: 21,73 zł x 8 godzin = 173,84 zł

Uzyskana kwota przewyższa znacznie górną granicę należności za dzień oddawanej przez sąd (81,26 zł). A to oznacza, że wynagrodzenie za utracony zarobek pracownika wezwanego do sądu jako świadka wyniesie 81,26 zł za dzień.