Zakres skierowania na badania zależy od specjalisty medycyny pracy i pośrednio zaświadczenia szefa o tym, co podwładny robi na swoim stanowisku. Taka jest opinia Departamentu Nadzoru i Kontroli Głównego Inspektoratu Pracy, który poprosiliśmy o wyjaśnienie, co należy uznać za „profilaktyczną opiekę zdrowotną nad zatrudnionymi”.
Problem ten jest o tyle istotny, że zgodnie z art. 229 § 6 kodeks pracy (zdanie drugie) pracodawca ponosi – poza kosztami badań wstępnych, okresowych i kontrolnych – „inne koszty profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami, niezbędnej z uwagi na warunki pracy”.
Pakiet usług abonamentowych
To zaś może zainteresować urząd skarbowy, gdy pracodawca wykupuje abonament medyczny dla pracowników. Pojawia się wątpliwość, czy świadczenia z zakresu profilaktyki zdrowotnej związanej z wykonywaną pracą stanowią podstawę przychodu pracownika, od którego pracodawca musi naliczyć i zapłacić zaliczkę na podatek dochodowy od osób fizycznych.
Zgodnie z interpretacją Izby Skarbowej w Poznaniu z 9 lutego 2011 r. (ILPB1/415-1282/10-4/AGr) tak nie jest. Potwierdza ona, że „wartość świadczeń medycznych, do których ponoszenia zobowiązują pracodawcę przepisy kodeksu pracy, nie stanowi dla pracownika przychodu w rozumieniu przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. (…) koszty abonamentu za świadczenia medyczne z zakresu medycyny pracy oraz profilaktycznej opieki zdrowotnej niezbędnej z uwagi na warunki pracy, wynikające z kodeksu pracy, ponoszone przez wnioskodawcę nie będą stanowiły dla pracownika przychodu w rozumieniu przepisów ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, w związku z czym nie będą stanowiły podstawy do naliczenia przez zainteresowanego podatku dochodowego od osób fizycznych”.
Jaki zakres
Jak jednak należy rozumieć pojęcie „profilaktyka zdrowotna związana z wykonywaną pracą”, aby nie stanowił podstawy podatku?
Pracodawca zainteresowany opinią Izby Skarbowej w Poznaniu pytał, czy obejmuje to m.in.:
- konsultacje okulisty oraz badania towarzyszące dla osoby, która pracuje przy komputerze i wykonywanie przez nią obowiązków związane jest z ciągłym skupianiem wzroku na ekranie,
- konsultacje ortopedy oraz rehabilitację, których konieczność wynika z siedzącego trybu pracy czy pochylania się nad komputerem,
- konsultacje internisty i laryngologa dla osoby pracującej w biurze, gdzie działa klimatyzacja i pracownik może odczuwać dolegliwości z tym związane?
Ta wyjaśniła, że może wydać jedynie pisemną interpretację przepisów prawa podatkowego, a analiza regulacji kodeksu pracy nie mieści się w zakresie określonym w art. 14b § 1 ordynacji podatkowej.
Dlatego o pomoc poprosiliśmy GIP i wskazanie zakresu kontroli przy stosowaniu profilaktycznej opieki zdrowotnej. To mogłoby pomóc w ustaleniu, czy i jakie usługi medyczne wobec zatrudnionych mają obciążać pracodawców. Czy inspektor pracy przychodzący do firmy będzie badał, co należy do tej profilaktyki?
Czy np. zaliczy do niej skierowanie pracownika na badania i pod opiekę lekarza ortopedy, gdy ten pracuje w pozycji stojącej lub do reumatologa, gdy podwładny jest narażony na wykonywanie obowiązków w niskiej temperaturze lub przy akwenach wodnych?
To co z kodeksu
Odpowiedź GIP prowadzi do wniosku, że najlepiej, gdy szef w skierowaniu na badania profilaktyczne dla pracownika jak najszerzej określi ich zakres oraz wskaże pełne informacje o występowaniu na jego stanowisku pracy czynników szkodliwych dla zdrowia lub warunków uciążliwych oraz poda aktualne wyniki badań i pomiarów czynników szkodliwych wykonanych na tych stanowiskach.
To zresztą podstawowy obowiązek szefa wynikający z art. 229 k.p. w powiązaniu z rozporządzeniem ministra zdrowia i opieki społecznej z 30 maja 1996 r. w sprawie przeprowadzania badań lekarskich pracowników, zakresu profilaktycznej opieki zdrowotnej nad pracownikami oraz orzeczeń lekarskich wydawanych do celów przewidzianych w kodeksie pracy (DzU nr 69, poz. 332 ze zm., dalej rozporządzenie).
Nawet to jednak nie przesądzi o tym, że pracownik wykonujący określone prace w narażeniu na trudne czynniki trafi do odpowiedniego lekarza specjalisty. Pracodawca nie kieruje bowiem odrębnie podwładnego do np. ortopedy lub reumatologa. Tu musi zdać się na lekarza sprawującego profilaktyczną opiekę zdrowotną, który może poszerzyć zakres o dodatkowe konsultacje oraz badania. Stanowią one wówczas integralną część badania profilaktycznego.
Lekarz ten ma też prawo wyznaczyć krótszy termin następnej kontroli, niż to określają wskazówki metodyczne z rozporządzenia, jeśli uzna to za niezbędne dla prawidłowej oceny stanu zdrowia osoby przyjmowanej do pracy lub pracownika.
Ograniczona kontrola
Inspektor pracy może oczywiście skontrolować pracodawcę, czy wywiązuje się z obowiązków dotyczących profilaktycznej opieki zdrowotnej nad załogą. Co będzie zatem badał? Tylko to, czy szef zatrudnia pracowników zgodnie z aktualnymi ich orzeczeniami lekarskimi wydanymi na podstawie badań: wstępnych, okresowych i kontrolnych. Wolno mu także sprawdzić, czy zaświadczenia te wystawili uprawnieni lekarze i czy trzymają się one wzoru określonego w rozporządzeniu.
Kontroler nie zbada natomiast ustalonego przez lekarza zakresu badań profilaktycznych. To, czy zostały one prawidłowo i kompleksowo zlecone, należy do wojewódzkich ośrodków medycyny pracy, czyli jednostek nadrzędnych i kontrolnych nad podstawowymi jednostkami służby medycyny pracy i osób realizujących te zadania. Jeśli zaś badania przeprowadza lekarz zatrudniony w takim ośrodku, zakres badań skontrolują jednostki badawczo-rozwojowe w dziedzinie medycyny pracy.
—współpr. kpt
ZOBACZ