- Zatrudniony pracuje od poniedziałku do piątku od godziny 7 do 15 w siedzibie firmy, która mieści się w Radomiu. Soboty ma wolne. W piątek o godzinie 7 wyjechał w podróż służbową do Warszawy. Wrócił w niedzielę o 20. Na miejscu brał udział w targach (obsługiwał stoisko). Trwało to:
• w piątek od godziny 12 do 19,
• w sobotę od 9 do 19 i
• niedzielę od 9 do 13.
Jak zapłacić za czas podróży służbowej?
– pyta czytelnik.
Z podróżą służbową mamy do czynienia wtedy, gdy zatrudniony na polecenie pracodawcy wykonuje pracę poza siedzibą firmy lub poza stałym miejscem pracy. W opisywanym przypadku rozpoczyna się ona z chwilą wyjazdu poza Radom (to miasto wskazano bowiem jako miejsce pracy) i składa się z dwóch etapów:
• dojazdu do Warszawy i z powrotem z Warszawy do Radomia oraz
• okresu wykonywania zleconych przez pracodawcę zadań.
Za siedzenie nie ma nic
Tak jak faza wykonywania pracy nie budzi wątpliwości, tak pojawiają się one zawsze w zakresie dojazdów do pracy. Z kodeksu pracy nie wynika bowiem, czy są czasem pracy. Odpowiedzi na to pytanie należy szukać w doktrynie i orzecznictwie Sądu Najwyższego. Jeśli chodzi o doktrynę, to większość ekspertów twierdzi, że przejazd w podróży służbowej można zaliczyć do czasu pracy tylko wtedy, gdy
• w jej trakcie pracownik wykonuje zadania zlecone przez pracodawcę, np. jedzie pociągiem i na laptopie opracowuje raport dla firmy, albo
• odbywa się ona w godzinach pracy.
Pogląd ten podziela także Sąd Najwyższy. W wyroku z 27 października 1981 (I PR 85/81) uznał bowiem, że czas dojazdu i powrotu w ramach odbywania podróży służbowej nie jest co do zasady czasem pracy, o ile podróż służbowa nie odbywa się w czasie pracy wynikającym z harmonogramu. W związku z tym opisywaną w pytaniu podróż służbową należy zrekompensować następująco:
piątek
• od godziny 7 do 15 – podróż służbowa pokrywająca się z harmonogramowym czasem pracy, za którą przysługuje zwykłe wynagrodzenie,
• od godziny 15 do 19 – klasyczne nadgodziny dobowe, za które przysługuje normalne wynagrodzenie i 50-proc. dodatek.
sobota
• od godziny 9 do 19 – praca w trakcie targów, na skutek której mogą powstać nadgodziny:
a) od godziny 9 do 17 – średniotygodniowe rekompensowane dniem wolnym albo w skrajnych sytuacjach normalnym wynagrodzeniem i 100-proc. dodatkiem,
b) od godziny 17 do 19 – dobowe rekompensowane normalnym wynagrodzeniem i 50-proc. dodatkiem.
Niedziela
• od godziny 9 do 13 – praca w trakcie targów, na skutek której mogą powstać nadgodziny średniotygodniowe, za które w pierwszej kolejności oddajemy cały dzień wolny w ciągu sześciu dni poprzedzających tę niedzielę lub następujących po niej. Jeśli w tym terminie zainteresowany nie jest w stanie odebrać dnia wolnego, udzielamy go do końca okresu rozliczeniowego. Dopiero gdy rekompensata w postaci dnia wolnego nie jest w ogóle możliwa, wypłacamy normalne wynagrodzenie i dodatek w wysokości 100 proc. za każdą godzinę pracy w niedzielę;
• od godziny 13 do 20 – podróż służbowa niepokrywająca się z harmonogramowym czasem pracy. W związku z tym nie przysługuje za nią żadna rekompensata.
Przykład
Wyobraźmy sobie, że opisywana podróż służbowa odbywała się w listopadzie. Oprócz pensji stałej w wysokości 3000 zł pracownik ma 140 zł dodatku funkcyjnego. Za czas podróży służbowej dostanie:
piątek
• za osiem harmonogramowych godzin między 7 a 15 – 157,04 zł z tytułu wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego,
• za cztery godziny między 15 a 19 – 78,52 zł z tytułu normalnego wynagrodzenia i 37,52 zł z tytułu 50-proc. dodatków.
wynagrodzenie zasadnicze i dodatek funkcyjny
(3000 zł + 140 zł) : 160 godzin = 19,63 zł
19,63 zł x 8 = 157,04 zł
za nadgodziny normalne wynagrodzenie
(3000 zł + 140 zł) : 160 godzin = 19,63 zł
19,63 zł x 4 = 78,52 zł
dodatki ZA NADGODZINY
3000 zł : 160 godzin = 18,75 zł
18,75 zł x 50 proc. = 9,38 zł
9,38 zł x 4 = 37,52 zł
sobota
• za osiem godzin pracy między 9 a 17 – dzień wolny,
• za dwie godziny między 17 a 19 – 39,26 zł z tytułu normalnego wynagrodzenia i 18,76 zł z tytułu 50-proc. dodatków.
normalne wynagrodzenie
(3000 zł + 140 zł) : 160 godzin = 19,63 zł
19,63 zł x 2 = 39,26 zł
dodatki
3000 zł : 160 godzin = 18,75 zł
18,75 zł x 50 proc. = 9,38 zł
9,38 zł x 2 = 18,76 zł
Niedziela
• za cztery godziny pracy między 9 a 13 – dzień wolny albo 78,52 zł z tytułu normalnego wynagrodzenia i 75 zł z tytułu 100-proc. dodatku.
normalne wynagrodzenie
(3000 zł + 140 zł) : 160 godzin = 19,63 zł
19,63 zł x 4 = 78,52 zł
dodatki
3000 zł : 160 godzin = 18,75 zł
18,75 zł x 100 proc. = 18,75 zł
18,75 zł x 4 = 75 zł
Różna podstawa
Zapewne po przeanalizowaniu powyższego przykładu nasuwa się pytanie, dlaczego do podstawy wymiaru normalnego wynagrodzenia wliczamy dodatek funkcyjny, a do podstawy wymiaru dodatków za nadgodziny już nie.
Wynika to z tego, że normalne wynagrodzenie obejmuje wynagrodzenie zasadnicze wynikające ze stawki osobistego zaszeregowania oraz dodatkowe składniki o charakterze stałym, jeśli pracownik nabywa do nich prawo na podstawie przepisów płacowych obowiązujących w zakładzie.
Chodzi tu np. o dodatek stażowy, funkcyjny, za pracę w warunkach szkodliwych czy o stałą premię (wyrok SN z 3 czerwca 1986, I PRN 40/86). Dodatki są zawsze dużo niższe, bo zgodnie z uchwałą SN z 3 kwietnia 2007 (II PZP 4/07) liczy się je tylko od osobistego zaszeregowania pracownika określonego stawką godzinową lub miesięczną, nie uwzględniając dodatkowych składników.
Dodatki to nie wszystko
Dodatki za nadgodziny to nie wszystko, co w opisywanym przypadku trzeba zapłacić. Pracownikowi przebywającemu w delegacji przysługują jeszcze diety oraz zwrot wydatków na przejazdy, noclegi, dojazdy środkami komunikacji miejscowej oraz zwrot innych udokumentowanych wydatków.
Dieta przeznaczona jest na pokrycie codziennych wydatków związanych z posiłkami i przysługuje w wysokości określonej w odrębnych przepisach. W zależności od tego, gdzie podróż służbowa się odbywa (na terenie kraju czy za granicą), chodzi tu o rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 19 grudnia 2002 w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej
• na obszarze kraju (DzU nr 236, poz. 1990 ze zm.)
oraz
• poza granicami kraju (DzU nr 236, poz. 1991 ze zm.).
Uwaga!
Pracodawcy spoza sfery budżetowej, którzy sami nie określili zasad rozliczania podróży służbowych, też stosują powyższe regulacje.
Wracając jednak do diety, to pełna jej wartość przeznaczona na pokrycie zwiększonych kosztów wyżywienia w czasie krajowej podróży służbowej wynosi 23 zł. Przysługuje za delegację, która nie przekracza doby i trwa ponad 12 godzin.
Połowę jej wartości płacimy wtedy, gdy podróż trwa od 8 do 12 godzin. Jeżeli natomiast podróż trwa dłużej niż dzień, to za każdą dobę przysługuje dieta w pełnej wysokości, a za niepełną, ale rozpoczętą dobę:
• do 8 godzin – połowa diety,
• ponad 8 godzin – dieta w pełnej wysokości.
Dieta nie przysługuje w ogóle, jeśli pracownikowi zapewniono całodzienne wyżywienie (śniadanie, obiad, kolacja), a także wtedy, gdy jest on delegowany do miejscowości pobytu stałego lub czasowego (np. do miejscowości, w której mieszka przez cały tydzień, a na weekendy wraca do rodziny).
W zasięgu miejsca pracy
W opisywanym przypadku pracownik nie miałby prawa do diet, gdyby jego miejsce pracy określono szerzej, np. na poziomie województwa czy kraju. Przy tym ostatnim rozwiązaniu, bez względu na odległość, cały czas poruszałby się po terenie wykonywania pracy i tym samym krajowe podróże służbowe w ogóle by go nie dotyczyły.
W zawodach mobilnych (tj. handlowcy czy serwisanci) miejscem pracy bardzo często jest województwo lub cały kraj. Na to ostatnie rozwiązanie pozwala SN (uchwała składu siedmiu sędziów z 19 listopada 2008, II PZP 11/08), a także Główny Inspektorat Pracy (stanowisko GIP nadesłane 13 lipca 2010, GPP-364-4560-51-1/10/PE/RP).
Izabela Zawacka
Komentuje Izabela Zawacka, radca prawny w kancelarii Wojewódka i Wspólnicy
Strony zawierające umowę o pracę mają dużą swobodę w określaniu miejsca pracy. Doktryna i orzecznictwo Sądu Najwyższego rozróżniają pojęcia tzw. stałego i ruchomego miejsca pracy.
To pierwsze określone jest w sposób konkretny i zindywidualizowany, np. przez podanie adresu zakładu pracy.
Takie miejsca pracy powinny wynikać z umów o pracę pracowników biurowych, stacjonarnych. Natomiast miejsce zmienne określone jest jako pewien oznaczony obszar geograficzny (np. granice województwa).
Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 1985 r. (I PR 19/85) taka zmienność miejsca pracy powinna wynikać z charakteru (rodzaju) pełnionej pracy, a więc kiedy stałe przemieszczenie się jest wpisane w istotę danej pracy (np. kierowca). W przeciwnym razie może to rodzić zarzut obejścia przepisów o delegacji. I tu jednak pracodawca powinien określić takie miejsce możliwie jak najwęziej.
Na przykład w sytuacji gdy przedstawiciel handlowy ma klientów tylko w województwie mazowieckim, nie powinno się określać jego miejsca jako obszaru całego lub połowy kraju.
Miejsce zmienne oznaczone jako np. dane województwo, powiat, gmina czy miasto, jeżeli nic innego nie wynika z umowy o pracę, powinno odpowiadać granicom administracyjnym danej jednostki zasadniczego podziału terytorialnego określonychw przepisach o podziale terytorialnym. Dopiero z chwilą przekroczenia tak ustalonych granic pracownik zaczyna swoją podróż służbową.