ZUS przeprowadzał kontrolę w naszej firmie. Zakwestionował wydatkowanie środków z funduszu socjalnego. Uznał, że przekazaliśmy bony świąteczne, naruszając kryterium socjalne – wszyscy pracownicy otrzymali je w tej samej wysokości. Zgodnie z protokołem pokontrolnym odprowadziliśmy składki. Czy teraz musimy przelać na konto funduszu kwotę, którą źle wydaliśmy? Czy decyzja ZUS pośrednio obliguje pracodawcę do ponownego zasilenia socjalnego konta?
– pyta czytelniczka.
Nie.
Sam fakt zakwestionowania przez ZUS prawidłowości wydatkowania środków z zakładowego funduszu świadczeń socjalnych nie zobowiązuje pracodawcy do ponownego zasilenia konta dodatkową wpłatą.
Nie ma przepisów, które nakazywałyby zwrot środków na fundusz w przypadku zakwestionowania wypłat przez inspektorów z ZUS. Organ rentowy może jedynie zobowiązać pracodawcę do oskładkowania świadczeń sfinansowanych niezgodnie z przepisami o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych.
Takie uprawnienie mają natomiast związki zawodowe. To im, zgodnie z art. 8 ust. 3 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych (tekst jedn. DzU z 2012 r., poz. 592 ze zm.; dalej: ustawa o zfśs) przysługuje prawo wystąpienia do sądu pracy nie tylko z roszczeniem o przekazanie należnych środków na fundusz, ale też o zwrot środków wydanych niezgodnie z przepisami ustawy o zfśs.
Jeśli bony otrzymały osoby uprawnione i jeśli wydano je zgodnie z regulaminem i ustawą o zfśs, to mimo zarzutów ZUS pracodawca nie ma obowiązku zasilać tą kwotą konta funduszu. Jednak składki od wartości tych bonów musi sfinansować z własnych środków obrotowych.
Inaczej będzie, gdy bony sfinansowane ze środków socjalnych otrzymały osoby nieuprawnione. Byłoby to sprzeczne z regulaminem i przepisami ustawy. Wtedy pracodawca powinien równowartość tych środków zwrócić na konto funduszu. Ale i w tym przypadku organem uprawnionym do żądania zwrotu jest wyłącznie związek zawodowy, który może go dochodzić na drodze sądowej.
Jeśli sprawa zawiśnie w procesie, szef nie wywinie się od odpowiedzialności, zarzucając związkowi zawodowemu, że działa wbrew zasadom współżycia społecznego i żąda wpłaty np. w sytuacji, gdy zakład znajduje się w fatalnej sytuacji finansowej, a wpłata na socjalne konto byłaby gwoździem do firmowej trumny. Sąd Najwyższy w wyroku z 25 sierpnia 2004 r. (I PK 22/03) stwierdził, że pracodawca, który sam narusza art. 8 ust. 1 ustawy o zfśs przez wydatkowanie pieniędzy z funduszu bez zachowania kryterium socjalnego, nie może powoływać się na klauzule generalne określone w art. 8 kodeksu pracy. Łamiąc przepisy ustawy (np. przyznając świadczenia socjalne tylko członkom kierownictwa), narusza bowiem zasady współżycia społecznego oraz działa niezgodnie ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tych pieniędzy.
Na żądanie zaległych odpisów czy zdefraudowanych socjalnych pieniędzy związek zawodowy ma trzy lata (zob. wyrok SN z 10 kwietnia 2013 r.; II PK 272/13).
Przykład
W listopadzie 2011 r. firma przekazała wszystkim pracownikom świąteczne bony o wartości 300 zł. W grudniu 2014 r. związek zawodowy działający w tym przedsiębiorstwie zażądał zwrotu wydanej na to kwoty na konto zfśs. Wskazywał, że taka wypłata była sprzeczna z ustawą, gdyż nie uwzględniała sytuacji materialnej zatrudnionych osób. Ponieważ dyrektor odmówił, związek zawodowy wystąpił z pozwem do sądu. W odpowiedzi na pozew przedsiębiorstwo podniosło zarzut przedawnienia. Wskazało, że od wypłaty upłynęły ponad trzy lata. Sąd pracy uwzględnił ten zarzut i oddalił powództwo organizacji o zwrot żądanej kwoty.