Reklama
Rozwiń

Czy bycie menedżerem lub specjalistą teraz opłaca się bardziej

To, ile członek kadry zarządzającej otrzyma na rękę, w dalszym ciągu zależy od formy zatrudnienia. Z kolei wysoko wykwalifikowany ekspert zarobi tyle, na ile pozwoli mu wybrana forma opodatkowania.

Publikacja: 17.07.2022 10:26

Czy bycie menedżerem lub specjalistą teraz opłaca się bardziej

Foto: Adobe Stock

Z punktu widzenia przepisów podatkowych status menedżera zatrudnionego na podstawie tzw. kontraktu menedżerskiego lub uchwały jest tożsamy ze statusem szeregowego pracownika. Przychód menedżera, tak jak przychód pracownika, pomniejszany jest o koszty uzyskania przychodów ustalone w sposób ryczałtowy, a jego dochód obliczany jest według skali podatkowej. W tej kwestii nowelizacja Polskiego Ładu faktycznie nic nie zmienia. Choć, jeśli się uprzeć, to można powiedzieć, że realizuje ona postulat sprawiedliwości podatkowej poprzez likwidację ulgi dla klasy średniej. Dzięki czemu zrównuje pod względem podatkowym dochody z umowy o pracę z dochodami menedżerów uzyskiwanych z tytułu powołania oraz kontraktów menedżerskich. Inną sprawą jest, który menedżer zatrudniony na umowie o pracę miał możliwość skorzystania z tej ulgi oraz który z nich hipotetycznie mógłby z niej skorzystać, jeżeli byłaby ona dostępna dla wszystkich menedżerów.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Przygotuj się na najważniejsze zmiany prawne w 2025 r.
Wszystko o składce zdrowotnej, wprowadzeniu kasowego PIT i procedury SME. Raporty biznesowe, analizy ekonomiczne, webinary oraz użyteczne kalendarium.
Podatki, Księgowość i Rachunkowość
Jak rozliczyć VAT od opłat pobieranych przez serwis internetowy
Podatki, Księgowość i Rachunkowość
Julita Karaś-Gasparska: Praca cudzoziemca na nowych zasadach
Podatki, Księgowość i Rachunkowość
PESEL obywatela Ukrainy nie decyduje o jego rezydencji podatkowej
Podatki, Księgowość i Rachunkowość
Rezerwy pracownicze w świetle MSR 19 i polskich przepisów
Podatki, Księgowość i Rachunkowość
Usługi niematerialne. NSA uznał, że „duch przepisów” jest ponad literą prawa