Dzisiaj Rada Ministrów ma się zająć projektem nowelizacji ustaw o podatkach dochodowych. Wynika z niej, że spółki komandytowo-akcyjne i spółki komandytowe staną się – od 1 stycznia 2014 r. – podatnikami CIT.

Cel zmian jest prosty: ograniczenie podatkowej optymalizacji. Głównie w spółkach komandytowo-akcyjnych.

Teraz są doskonałym sposobem na podatkowe oszczędności. Wspólnicy nie muszą bowiem płacić zaliczek od dochodu z bieżącej działalności. Moment rozliczenia z fiskusem można przesunąć aż do podjęcia uchwały o wypłacie dywidendy albo w ogóle nie płacić daniny np. dzięki wprowadzeniu do spółki zamkniętego funduszu inwestycyjnego.

Po zmianach bez optymalizacji

Jeśli spółka komandytowo-akcyjna stanie się podatnikiem CIT, będzie musiała płacić podatek od bieżących zysków. Perspektywa tej fundamentalnej zmiany zasad rozliczania powoduje, że wielu wspólników takich spółek przymierza się do przekształceń. I tu niemiła niespodzianka – minister finansów nie chce wydawać interpretacji w sprawie podatkowych konsekwencji takich operacji.

Przykład to sprawa rozpatrywana przez warszawską Izbę Skarbową. Akcjonariusz spółki komandytowo-akcyjnej zapytał o skutki przekształcenia w spółkę z o.o. Interesowało go, jak ustalić wartość budynku w trakcie rozbudowy. Po przekształceniu stanie się częścią majątku nowej spółki.

Stołeczna Izba Skarbowa odpowiedziała, że akcjonariusz  nie jest uprawniony do uzyskania interpretacji. Skutki podatkowe mają bowiem dotyczyć spółki z o.o. – innego podmiotu, który na dodatek jeszcze nie istnieje.

Przekształcenie to coś innego niż utworzenie

Zdaniem skarbówki nie można też tu zastosować art. 14n ordynacji podatkowej mówiącego o możliwości wydania interpretacji przed powstaniem spółki na wniosek osób planujących jej utworzenie.

Z literalnego brzmienia tego przepisu wynika bowiem, że nie dotyczy osób planujących przekształcenie spółki. Jest to forma transformacji istniejącego już podmiotu. Utworzenie wiąże się natomiast ze zorganizowaniem, założeniem   podmiotu, który do tej pory nie istniał.

– Ze stanowiska fiskusa wynika, że tylko wspólnik spółki zakładanej od samego początku ma prawo wnioskować o interpretację – mówi Tomasz Piekielnik, doradca podatkowy w kancelarii Piekielnik i Partnerzy. Jego zdaniem nie można się z tym zgodzić, ponieważ  utworzyć spółkę można także w wyniku procesu przekształcenia.  Przejmuje ona prawa i obowiązki poprzednika, ale jest przecież nowym, „utworzonym" podmiotem .

Ograniczanie kręgu uprawnionych

– Podejście warszawskiej Izby Skarbowej powoduje, że wspólnicy spółki osobowej nie mają prawa zapytać o skutki podatkowe przekształcenia w spółkę kapitałową – dodaje Tomasz Piekielnik. – A przecież celem wprowadzenia instytucji interpretacji było umożliwienie uzyskania wykładni przepisów jak najszerszemu kręgowi podmiotów.  Między innymi tym, którzy planują przyszłe zdarzenia gospodarcze. Także przekształcenia, które są normalną praktyką na rynku – zaznacza.

Przypomnijmy, że nowe przepisy dotyczące spółek komandytowo-akcyjnych powinny zostać opublikowane w Dzienniku Ustaw do końca listopada. Taki termin narzuca orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego, z którego wynika, że niekorzystne dla podatników zmiany w PIT i CIT należy ogłosić z odpowiednim wyprzedzeniem.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: p.wojtasik@rp.pl

Opinia:

Gerard Dźwigała, radca prawny i doradca podatkowy w kancelarii Dźwigała, Ratajczak i Wspólnicy

Fiskus przygotowuje fundamentalne zmiany dotyczące sytuacji spółki komandytowo-akcyjnej, przewidując bardzo krótkie vacatio legis. Przypomnijmy, że ma ono służyć dostosowaniu interesów w toku do zmienianych przepisów. Okazuje się jednak, że zainteresowani są tej możliwości pozbawiani. Jak ma bowiem przebiegać dostosowanie do nowej sytuacji prawnej, skoro wspólnicy spółki komandytowo-akcyjnej nie mogą uzyskać informacji w podstawowych kwestiach podatkowych?

Poza tym argumentacja skarbówki jest sprzeczna z przepisami kodeksu spółek handlowych, ponieważ spółka powstała z przekształcenia jest formalnie nowym podmiotem (z nowym numerem Krajowego Rejestru Sądowego). Także wspólnik przyszłej spółki z o.o. powinien mieć prawo do uzyskania interpretacji.