Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził bardzo niekorzystne dla podatników stanowisko w sprawie rozliczania CIT (to samo dotyczy PIT). Uznał, że zbiorcza faktura korygująca wystawiona z powodu obniżenia lub podwyższenia ceny, powinna zostać w podatku dochodowym uwzględniona w okresie rozliczeniowym, w którym powstał obowiązek podatkowy z tytułu sprzedaży (sygnatura akt II FSK 180/11).
Wcześniej takie stanowisko NSA zajmował już w odniesieniu do pojedynczych korekt (np. sygn. II FSK 2422/10).
Zbiorcze korekty faktur miały ułatwić życie tysięcy firm. Przykładowo, dziś, gdy podatnik już po sprzedaży udziela rabatu temu samemu odbiorcy na wszystkie dostawy z danego okresu, nie musi „na piechotę" korygować każdej pojedynczej faktury. Może wystawić jedną, zbiorczą, przy czym nie musi nawet w niej wymieniać poszczególnych korygowanych dokumentów. Niestety, ułatwienie w VAT nijak nie przekłada się na podatek dochodowy.
Dla ustalenia przychodu istotne znaczenie ma określenie daty jego uzyskania
Wyrok NSA oznacza żmudną wsteczną korektę przychodu podatnika. A w wypadku faktur, które zostały wystawione w walutach obcych, dodatkowo powstanie kwestia przeliczania przychodu z uwzględnieniem starych kursów NBP (patrz ramka).
Luka w przepisach
Uzasadniając swoje rozstrzygnięcie, NSA nie ukrywał, że problemem są przepisy, a właściwie ich brak. Dopuszczenie na gruncie podatków dochodowych rozliczania korekt na bieżąco byłoby – jego zdaniem – dopisaniem normy prawnej.
– Dopóki stan prawny się nie zmieni, nic nie można zrobić – mówił sędzia NSA Jan Rudowski.
Zdaniem Arkadiusza Gerwela, adwokata z kancelarii KNDP Kolibski Nikończyk Dec &Partnerzy, potwierdzona przez NSA wykładnia przepisów w wypadku dużych podmiotów handlowych (np. firmy energetyczne, sieci sklepów) w praktyce może okazać się niewykonalna. Korygowanie każdej faktury z osobna i rozliczanie podatku dochodowego z każdego dokumentu księgowego odrębnie powoduje bowiem ogromne kłopoty organizacyjne i księgowe. I to w sytuacji, gdy sam ustawodawca w VAT dopuszcza wystawianie zbiorczych faktur korygujących, w wypadku których skutki podatkowe powstają w okresie wystawienia.
Sprzedawca w opałach
Adrian Jonca, doradca podatkowy z kancelarii Beiten Burkhardt, przypomina, że ustawodawca jakiś czas temu dokonał zmian, które ułatwiają życie odbiorcom faktur korygujących, ale zapomniał o wprowadzeniu ich po stronie wystawców.
W konsekwencji powstała asymetria: podatnicy otrzymujący korektę faktury po rozliczeniu podatku dochodowego nie muszą co do zasady cofać się do okresów pierwotnego powstania przychodu, a ich wystawcy – tak.
– Jest to wyjątkowo uciążliwe i trudne do rozliczenia w wypadku zbiorczych faktur korygujących. Ich wprowadzenie miało być ukłonem zwłaszcza w kierunku dużych sieci handlowych, a faktycznie pogłębiło jeszcze tę asymetrię – mówi Adrian Jonca.
Eksperci są zgodni: ustawodawca musi szybko naprawić niedopatrzenie. Nie będzie to trudne, bo można skorzystać z modeli wypracowanych w VAT, np. w zakresie korekt faktur in plus.
Wyrok NSA jest prawomocny.