• Podczas corocznych inwentaryzacji firmy często odkrywają, że część towarów zniknęła z magazynu. Czy od wartości stwierdzonych braków trzeba odprowadzić należny VAT?
Odpowiada Roman Namysłowski doradca podatkowy, starszy menedżer w Ernst & Young
:
Nie. Nie jest to bowiem dostawa towarów. Rozumie się przez nią przeniesienie prawa do rozporządzania towarami jak właściciel. Tymczasem w takiej sytuacji nie można mówić o przeniesieniu prawa.
Przedsiębiorca, któremu ono przysługiwało, stracił bowiem posiadanie rzeczy wbrew swojej woli. Powstanie strat w majątku ani ich stwierdzenie nie jest więc czynnością podlegającą opodatkowaniu VAT.
• Przy zakupie skradzionych lub zniszczonych towarów firma zwykle odliczyła VAT. Czy gdy stwierdzono ich niedobór, trzeba skorygować podatek naliczony?
Zależy to od okoliczności powstania strat. Jeśli firma dołożyła należytej staranności, aby im zapobiegać, to nie musi korygować VAT naliczonego. Wynika to z ogólnej zasady wyrażonej w art. 86 ust. 1 ustawy o VAT.
Mówi ona, że prawo do obniżenia VAT należnego o naliczony przysługuje w zakresie, w jakim towary i usługi są wykorzystywane do wykonywania czynności opodatkowanych. Z orzecznictwa wynika, że w przepisie tym chodzi o szeroko rozumiane wykonywanie czynności opodatkowanych. Nie trzeba więc sprawdzać, czy konkretny towar został sprzedany, czy uległ uszkodzeniu.
Wystarczy, że firma kupiła go w celu odsprzedaży i zastosowała racjonalne środki, które mają na celu ograniczenie strat. Nie można bowiem od przedsiębiorcy wymagać, aby całkowicie im zapobiegł. Każda działalność gospodarcza wiąże się z pewnym ryzykiem i nie można go całkowicie wyeliminować.
• Firmy często przyjmują w wewnętrznych regulaminach, jaką wysokość strat należy uznać za typową. Jeśli ubytki mieszczą się w limitach, nie korygują VAT. Czy takie postępowanie jest prawidłowe?
Jeśli te limity dopuszczalnych strat są dostosowane do danej branży i charakteru firmy, to regulacje te mogą być pomocne. Trzeba jednak pamiętać, że przepisy o VAT w żaden sposób nie określają dopuszczalnej wysokości ubytków. Dlatego uważam, że istotniejsze jest ustanowienie odpowiednich procedur przeciwdziałających stratom i weryfikowanie, czy są one przestrzegane.
Wtedy, nawet jeśli w danym okresie rozliczeniowym zdarzy się wypadek losowy powodujący straty o znacznie wyższej niż przeciętna wysokości, nie trzeba korygować VAT. Można sobie bowiem np. wyobrazić sytuację, gdy duży sklep przyjmuje za normę uszkodzenie 1 proc. opakowań sprzedawanych przez niego jogurtów. W jednym z miesięcy okazało się, że straty wynoszą aż 20 proc.
To dlatego że na skutek awarii wózka widłowego jedna z palet z towarem spadła ze znacznej wysokości. W takim wypadku nie powinno być obowiązku korygowania VAT. Firma dochowała bowiem należytej staranności, a do strat doszło w wyniku zdarzenia losowego.
• To kiedy w praktyce podatek naliczony musi być korygowany?
Załóżmy, że przygotowująca się do prac firma budowla zostawiła na nieogrodzonym i niestrzeżonym terenie na weekend drogie materiały budowlane i sprzęt. Prace miały być prowadzone od poniedziałku i dopiero od tego terminu zawarto umowę z firmą ochroniarską.
Jeśli towary i materiały zostaną skradzione, to trudno będzie uznać, że firma dochowała należytej staranności. Taka lekkomyślność może więc powodować konieczność skorygowania VAT. W praktyce mało jest jednak tak oczywistych sytuacji. Dlatego dochodzi do sporów między podatnikami a fiskusem. Wtedy to, czy firma dochowała należytej staranności, musi oceniać sąd.
• A jak jest, gdy firma obciąża wartością strat pracownika odpowiedzialnego materialnie za powierzone mu mienie? Czy wtedy trzeba korygować VAT?
W najnowszych interpretacjach organy podatkowe uznają, że w takiej sytuacji VAT trzeba skorygować. Przykładem jest odpowiedź Izby Skarbowej w Bydgoszczy z 13 kwietnia 2011 (ITPP1/443-122/11/KM). Tak samo uznał Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 19 lipca 2011 (I FSK 1123/10).
Można jednak mieć wątpliwości co do prawidłowości tego stanowiska. Warto bowiem zauważyć, że obowiązek korekty organy podatkowe zwykle wywodzą z wyroku Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie Ghent Coal Terminal NV (C-37/95).
Trybunał wskazał w nim, że jeśli firma nabywa towary lub usługi z zamiarem wykorzystania do działalności opodatkowanej, ale z powodów pozostających poza jej kontrolą nie wykorzystała tych nabytych towarów i usług w prowadzeniu tej działalności, to prawo do odliczenia VAT zostaje zachowane.
Organy podatkowe wyjaśniają, że z tego wynika, że VAT trzeba skorygować, gdy niedobory powstały z przyczyn zależnych od podatnika. I tu jeszcze należy się z nimi zgodzić. Trudno jednak uznać, że niedobory zawinione przez pracownika, za które został obciążony, powstały z przyczyn zależnych od podatnika. Jednocześnie skoro wykryto osobę odpowiedzialną, to oznacza,
że w firmie działają odpowiednie procedury zabezpieczające przed powstawaniem strat. Dlatego uważam, że są argumenty przemawiające za tym, że obowiązek korekty nie wystąpi.
• Wróćmy do sytuacji, gdy nie ma wątpliwości, że VAT naliczony trzeba skorygować. Niektóre organy podatkowe uważają, że podstawą prawną tego obowiązku jest art. 86 ust. 1 ustawy o VAT, a inne powołują się na art. 91 ust. 7 i ust. 7d. Które z nich mają rację?
W grę wchodzi jedynie pierwszy z tych przepisów. Z orzecznictwa ETS wynika bowiem, że jeśli w wyniku zaniedbań przedsiębiorcy kupione towary nie są wykorzystywane do wykonywania czynności opodatkowanych, to nie można odliczyć zawartego w ich cenie VAT.
Przyczyną jest niespełnienie podstawowego warunku obniżenia VAT należnego o naliczony, który zawarty jest w art. 86 ust. 1 ustawy o VAT. Art. 91 ust. 7 i następne regulują natomiast przypadek zmiany przeznaczenia rzeczy. Trudno jednak uznać, że zniknięcie towaru z magazynu jest zmianą przeznaczenia. Nie powinno być wątpliwości, że w przepisie tym chodzi o świadome działanie firmy.
- rozmawiał Konrad Piłat