Takie konsekwencje wynikają z uchwały składu siedmiu sędziów NSA z 26 maja 2008 (I FPS 8/07). Podatnicy muszą więc pilnować, aby podatki były regulowane z odpowiedniego konta. Następstwa mogą być bowiem bardzo kosztowne.
Przykład
A spółka z o.o. i B spółka z o.o. należą do tej samej grupy kapitałowej (ale z punktu widzenia prawa podatkowego są odrębnymi podmiotami). W czerwcu spółka A miała przejściowe problemy z płynnością finansową. Ustaliła więc z firmą B, że ta zapłaci za nią 50 tys. zł podatku wynikającego z deklaracji VAT-7.
Tak też się stało. Mimo że pieniądze wpłynęły na rachunek urzędu skarbowego w kwocie odpowiadającej wysokości zobowiązania podatkowego spółki A, ten odmówił uznania zapłaty za skuteczną. Uznał, że zobowiązanie A względem fiskusa nie wygasło, a organ po dniu, w którym powinna nastąpić zapłata, zaczął naliczać odsetki. Spółka
A musi więc zapłaci podatek plus odsetki,
B natomiast wystąpiła o zwrot wpłaconych pieniędzy.
Takiej sytuacji można było uniknąć, gdyby A pożyczyła odpowiednią kwotę od B i sama uregulowała podatek.
Skutecznie podatek zapłaci jedynie podatnik. Wniosek ten, mimo że art. 59 § 1 pkt 1 ordynacji podatkowej wprost o tym nie wspomina, potwierdza przywołana wyżej uchwała NSA. W ocenie sądu obowiązki podatkowe mają charakter ściśle osobisty. Zatem jedynie osoba, na której ciąży zobowiązanie, powinna zapłacić podatek.
Zapłata podatku nie może więc być wynikiem umowy cywilnoprawnej między podatnikiem a osobą trzecią, która obowiązek uregulowania należności podatkowej „przeniesie” na tę inną osobę, w zamian za np. rezygnację przez podatnika z dochodzenia przysługujących mu roszczeń.
Stanowisko to znajduje potwierdzenie także w dalszych przepisach ordynacji podatkowej. Stosownie do jej art. 60 za moment zapłaty w obrocie bezgotówkowym uznaje się chwilę obciążenia rachunku bankowego podatnika. Analogiczne wnioski należy odnieść do zapłaty podatku w kasie organu podatkowego czy na poczcie.
Za możliwością zapłaty podatku przez inny podmiot przemawiają przede wszystkim względy praktyczne. Jednak, zdaniem sądu, praktyka nie może ingerować w istotę stosunków prawnopodatkowych.
Zapłata przez osobę trzecią nie doprowadzi do wygaśnięcia zobowiązania wobec fiskusa. Jeżeli podatnik nie wpłaci sam odpowiedniej kwoty w terminie, to powstanie zaległość podatkowa. Wiąże się to z dodatkowym ciężarem finansowym w postaci odsetek za zwłokę, naliczanych do momentu uregulowania należności.
Z uchwały NSA wynika, że kwota wpłacona przez osobę trzecią nie może być potraktowana jako nadpłata. Nadpłatą, zgodnie z ordynacją podatkową, jest bowiem podatek nadpłacony lub zapłacony przez podatnika nienależnie. Jeżeli płacący nie jest podatnikiem, to przepisy o nadpłacie nie mają zastosowania. Osoba, która wpłaciła podatek za kogoś innego, nie może więc wystąpić z wnioskiem o zwrot nadpłaty. Chcąc odzyskać pieniądze, będzie musiała powołać się na kodeks cywilny.
Uiszczenie podatku przez inną niż podatnik osobę zwolni go z zobowiązania podatkowego, gdy wpłacający wystąpi w roli tzw. wyręczyciela. W tej sytuacji przekazujący, np. pracownik podatnika, wpłaca podatek w jego imieniu (nie działa dobrowolnie). Istotne jest, aby środki, z których nastąpi zapłata, należały do podatnika. Wyręczenie odnosi się zatem wyłącznie do czynności wpłaty i prowadzi do definitywnego wygaśnięcia zobowiązania podatkowego.
Komentuje:
Paweł Kryczko, doktor nauk prawnych, doradca podatkowy, pracownik Zakładu Prawa Finansowego UJ
Uważam, że uchwała NSA jest prawidłowa, gdy odnosi się do sytuacji, gdy osoba trzecia uiszcza podatek za podatnika. Osoba ta wie, że nie ciążą na niej żadne obowiązki podatkowe. W tej sytuacji powinna żądać zwrotu wpłaconych pieniędzy na podstawie przepisów cywilnoprawnych.
Kwoty tej nie można bowiem uznać za „nienależnie zapłacony podatek", a tak definiuje nadpłatę ordynacja podatkowa. Inaczej należy traktować sytuację, gdy ktoś wpłaci do urzędu skarbowego pewną sumę, będąc błędnie przekonany, że jest podatnikiem. Wtedy powinien mieć prawo ją odzyskać, powołując się na zawarte w ordynacji podatkowej przepisy o nadpłacie. Zawarta w uchwale NSA teza, że o zwrot nadpłaty może wystąpić wyłącznie podatnik, wymaga więc uzupełnienia.
W przyszłości należałoby zmienić przepisy. W moim przekonaniu konsekwencje wszelkich nieprawidłowości w regulowaniu danin publicznych powinny być określone w ordynacji podatkowej. Nie ma uzasadnienia, aby osoba trzecia, która wpłaciła daninę za podatnika, musiała powoływać się na prawo cywilne. Znacznie ogranicza to bowiem jej prawa.
Komentuje:
Marcin Grzelecki, doradca podatkowy, radca prawny z Kancelarii Leśnodorski Ślusarek i Wspólnicy
Podmiot, który wpłacił do urzędu skarbowego określoną kwotę za podatnika, może mieć problemy z jej odzyskaniem. Z uchwały NSA z 26 maja 2008 (I FPS 8/07) wynika, że w takiej sytuacji nie dochodzi do powstania nadpłaty w rozumieniu ordynacji podatkowej.
Oznacza to, że żądanie zwrotu pieniędzy należy oprzeć na przepisach kodeksu cywilnego. Najwłaściwszą podstawą wydaje się art. 405 tej ustawy, który reguluje instytucję bezpodstawnego wzbogacenia. Nie ma bowiem wątpliwości, że otrzymując pieniądze od podmiotu, który nie był zobowiązany do ich zapłaty, fiskus uzyskał korzyść majątkową. Doszło bowiem do przesunięcia majątkowego bez podstawy prawnej.
W opisanej sytuacji roszczenia z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia przedawniają się na zasadach ogólnych. Zgodnie z art. 118 k.c. ten, kto uiścił podatek za kogoś innego, ma dziesięć lat na dochodzenie zwrotu zapłaconej kwoty. Termin ten liczony jest od chwili, w której najwcześniej mógł wystąpić z żądaniem zwrotu, czyli w praktyce od momentu zapłaty.
Sytuacja, w której jakiś podmiot płaci podatek za inny, nie jest rzadkością. Dlatego istotne jest, że w uchwale NSA rozróżnia dwie sytuacje: zapłatę podatku przez osobę trzecią będącą wynikiem rozliczeń cywilnoprawnych i uiszczenie przez tzw. wyręczyciela, czyli osobę działającą za podatnika i wpłacającą jego pieniądze. Tylko to drugie rozwiązanie jest prawidłowe.
Czytaj również:
Unikniesz kary także wtedy, gdy oddasz zaległość bez odsetek
Fiskusowi nie płacimy z cudzego konta
Podatki trzeba płacić osobiście
Zobacz serwis:
W urzędzie skarbowym » Zaległości podatkowe