Kasy fiskalne muszą być montowane w firmach sprzedających swoje towary lub usługi osobom fizycznym nieprowadzącym działalności gospodarczej. Po 1 maja przybyło ich użytkowników, gdyż wygasła część zwolnień, m.in. dla prawników i lekarzy. Rzeczywistość przynosi jednak przedsiębiorcom różne niespodzianki.

– Sprzedajemy artykuły spożywcze, rejestrując obrót w kasach. W maju przestały jednak nagle działać – opowiada czytelnik. – Okazało się, że były zaprogramowane tylko na dany okres.

Inny czytelnik opisał nam swoje kłopoty z naprawą kasy. Serwisant nie dojechał na czas, poza tym jego usługi są bardzo drogie. W umowie z dostawcą zapisane jest jednak, że nie można go zmienić. – Czy takie okoliczności usprawiedliwiają prowadzenie sprzedaży bez rejestrowania obrotu w kasie? – pytają czytelnicy.

Nie ma wytłumaczenia

Nie. Przepisy są bowiem jasne – jeśli kasa nie działa, przedsiębiorca nie może dokonywać sprzedaży. Może oczywiście skorzystać z kasy rezerwowej, ale nie każdy ją posiada. Co grozi za kontynuowanie sprzedaży mimo awarii tego sprzętu?

Fiskus ukarze

Sankcje za nierejestrowanie obrotu w kasie są dotkliwe – wyjaśnia Michał Borowski, doradca podatkowy w kancelarii Ożóg i Wspólnicy. – Przede wszystkim grzywna z kodeksu karnego skarbowego. Karę można dostać zarówno za niezainstalowanie kasy (art. 60 § 1 w zw. z art. 53 § 21 k.k.s.), jak i za sprzedaż z jej pominięciem lub niewydanie paragonu (art. 62 § 4 k.k.s.).

Urząd może też naliczyć dodatkowe zobowiązanie w wysokości 30 proc. kwoty podatku naliczonego przy nabyciu towarów i usług. Ustala się je za okres do momentu rozpoczęcia ewidencjonowania obrotu w kasie. Nie będą jednak nim obciążone osoby fizyczne, które za naruszenie obowiązków ewidencyjnych ponoszą odpowiedzialność karnoskarbową.

Czy przedsiębiorca uniknie tych konsekwencji, jeśli zapisuje transakcje w zeszycie i po jakimś czasie wprowadzi je do kasy? – Z przepisów wynika, że paragon należy wydać natychmiast po sprzedaży – mówi Borowski. – Ewidencjonowanie transakcji po kilku dniach nie uchroni więc od sankcji. Niestety, przepisy są tu bardzo sformalizowane i złamanie obowiązku rejestrowania obrotu może źle się skończyć.

Kto nie musi

Przypomnijmy, że wykonywanie usług bądź sprzedaż na rzecz osób fizycznych nie zawsze automatycznie oznacza konieczność instalowania kasy. Wystawiać paragonów nie muszą bowiem ci, u których obrót detaliczny nie przekroczył w poprzednim roku 40 tys. zł. Dla nowych podatników kwota zwolnienia wynosi 20 tys. zł.

Można też skorzystać z innych zwolnień. Szczegółowe zasady określa rozporządzenie ministra finansów z 26 lipca 2010 r. w sprawie zwolnień z obowiązku prowadzenia ewidencji przy zastosowaniu kas rejestrujących (DzU nr 138, poz. 930).

masz pytanie, wyślij e-mail do autora p.wojtasik@rp.pl

Opinia:

Leszek Porowski - doradca podatkowy, współwłaściciel biura rachunkowego Porowski Consulting

Żadne okoliczności, począwszy od kłopotów z serwisem, a skończywszy na takich zdarzeniach losowych, jak kradzież czy pożar, nie usprawiedliwiają sprzedaży poza kasą. Nawet jeśli przedsiębiorca zapisuje w czasie jej awarii transakcje w zeszycie. Fiskus traktuje podatników, którzy nie rejestrują obrotu, bardzo surowo, często zresztą urzędnicy przeprowadzają tzw. zakup kontrolowany, aby sprawdzić, czy sprzedawca wydaje paragony. Naruszenie tego obowiązku kończy się mandatem. Jeśli przedsiębiorca nie rejestrował obrotu i chce uniknąć kary, powinien złożyć w urzędzie tzw. czynny żal, czyli poinformować o naruszeniu przepisów, opisując okoliczności, które uniemożliwiły ewidencjonowanie transakcji.

Zobacz serwisy:

VAT » Kasy fiskalne

Kontrola podatkowa i skarbowa » Przestępstwa i wykroczenia skarbowe