Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie sposobu i trybu współdziałania organów kontroli skarbowej m.in. z organami administracji rządowej, samorządowej i z sądami, które jest obecnie na etapie konsultacji, budzi wielkie zaniepokojenie.

Projektowane przepisy rozszerzają katalog czynności kontrolnych, do których uprawnione będą organy kontroli skarbowej, a także poszerzają zakres odpowiedzialności i krąg podmiotów, które będą mogły zostać ukarane za brak współpracy ze skarbówką. Chodzi o odpowiedzialność karną skarbową za utrudnianie kontroli. Rozporządzenie tworzy warunki do tego, aby pociągnąć do odpowiedzialności osoby, które ośmieliłyby się przeciwstawić wnioskowi skarbówki.

Zgodnie z art. 83 kodeksu karnego skarbowego ten, kto udaremnia lub utrudnia wykonanie czynności służbowej osobie uprawnionej do przeprowadzenia czynności sprawdzających, kontroli podatkowej, kontroli skarbowej lub czynności kontrolnych w zakresie szczególnego nadzoru podatkowego, podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych. Łatwo sobie wyobrazić sytuację, w której żądanie udostępnienia danych spotka się z odmową, a wówczas odmawiający może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej skarbowej za utrudnianie kontroli.

Taka możliwość nie wynika wprost z przygotowanego rozporządzenia. Nie można więc projektowi zarzucić, że łamie konstytucję, bo przepisy rozporządzenia doprowadzą do zmiany regulacji ustawowych (kodeksu karnego skarbowego). Tymczasem w praktyce taki właśnie skutek będzie miało nowe prawo.

Z drugiej strony rozporządzenie ingeruje w kodeksy postępowania karnego oraz postępowania cywilnego. W obu bardzo ściśle uregulowany jest dostęp do akt sądowych. Według nich podmioty niewymienione w kodeksie mają dostęp do akt tylko za zgodą prezesa sądu. Otwarcie drogi do akt organom skarbowym w drodze rozporządzenia narusza już wprost zasadę nowelizowania ustawy tylko w drodze ustawy.

[i]Autorka jest adwokatem, partnerem w kancelarii MDDP Sobońska Olkiewicz i Wspólnicy[/i]