Zgodnie z art. 113 ust. 13 pkt 1 lit. b) [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=172827]ustawy o VAT[/link] prawa do zwolnienia podmiotowego nie mają podatnicy dokonujący dostaw towarów obciążonych podatkiem akcyzowym (z pewnymi wyjątkami). Przed 1 marca 2009 r. opodatkowanie akcyzą samochodów osobowych (przed ich pierwszą rejestracją w kraju) było wielofazowe. Akcyzie podlegała każda sprzedaż samochodu osobowego przed jego pierwszą rejestracją w kraju. W ówczesnym stanie prawnym podmiot sprzedający samochody osobowe sprowadzone z zagranicy, które nie zostały zarejestrowane w Polsce, dokonywał dostawy towarów opodatkowanych akcyzą. Nie mógł więc skorzystać ze zwolnienia podmiotowego.
Od 1 marca 2009 r. opodatkowanie akcyzą samochodów osobowych jest jednofazowe. Jeśli od samochodu osobowego przed jego pierwszą rejestracją zapłacono już należną akcyzę w kraju (po jego sprowadzeniu), to późniejsza sprzedaż tego samochodu nie będzie już jej podlegała.
Zasadę jednofazowości akcyzy – w odniesieniu do samochodów osobowych – wyraża art. 100 ust. 3 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=C39E1C6C75BB23A319C0E1BFCB43D15F?id=296270]ustawy o podatku akcyzowym[/link]. Mówi on bowiem, że jeśli w stosunku do samochodu osobowego powstał obowiązek podatkowy w związku z wykonaniem jednej z czynności podlegającej opodatkowaniu, to nie powstaje na podstawie innej czynności podlegającej opodatkowaniu, jeżeli kwota akcyzy została określona lub zadeklarowana w należnej wysokości.
Jeśli więc przedsiębiorca sprowadzający samochody osobowe z zagranicy będzie je sprzedawał przed rejestracją w kraju, to wówczas prawidłowe rozliczenie akcyzy od importu bądź nabycia wewnątrzwspólnotowego powoduje, że sprzedaż nie będzie już opodatkowana akcyzą.
W związku z tym można twierdzić, że podmiot sprzedający sprowadzane z zagranicy samochody osobowe, choć rozlicza akcyzę od ich sprowadzenia, to jednak nie sprzedaje już towarów opodatkowanych akcyzą.
Sprzedaż samochodów w kraju nie jest bowiem opodatkowana akcyzą. Literalne brzmienie przepisów wskazywałoby zatem na to, że przedsiębiorca ma prawo do zwolnienia podmiotowego (do czasu, aż nie przekroczy limitu).
[i] Adam Bartosiewicz, dr nauk prawnych, współautor komentarza do ustawy o PIT i ustawy o VAT[/i]