Od zasady, że to podatnik odpowiada całym swoim majątkiem za wynikające ze zobowiązań podatki, przepisy wprowadzają wyjątek. Mowa o art. 26a [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=176376]ordynacji podatkowej[/link]. Zgodnie z nim podatnik nie ponosi odpowiedzialności ani z powodu zaniżenia, ani z powodu nieujawnienia jego dochodu przez płatnika.
Zasada jest taka, że [b]płatnik odpowiada za podatek niepobrany lub pobrany, a niewpłacony[/b]. Odpowiedzialność za to zostaje jednak wyłączona, gdy nastąpi to z winy podatnika. Art. 26a wyłącza jednak tę zasadę w stosunku do należności podatkowych z tytułu zaliczek w podatku dochodowym od osób fizycznych dotyczących określonych źródeł przychodów.
Kiedy zatem odpowie płatnik? O jakie przychody chodzi? Przepisy nie pozostawiają tu wątpliwości i szczegółowo je wymieniają. Art. 26a ordynacji podatkowej odsyła w tym względzie do art. 12, 13 oraz 18 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.
[srodtytul]Za konkretne przychody...[/srodtytul]
Podatnik nie będzie ponosił odpowiedzialności za prawidłowe pobranie i odprowadzenie zaliczek od następujących dochodów:
- ze stosunku pracy, pracy nakładczej oraz spółdzielczego stosunku pracy (art. 12 ustawy o PIT),
- z działalności wykonywanej osobiście, np. z umów-zleceń i o dzieło, z kontraktów menedżerskich, w związku z pełnieniem obowiązków społecznych, z działalności arbitrów uczestniczących w procesach arbitrażowych (art. 13 ustawy o PIT),
- z praw majątkowych, w szczególności z praw autorskich i praw pokrewnych, praw z projektów wynalazczych, praw do topografii układów scalonych znaków towarowych i wzorów zdobniczych, w tym z odpłatnego zbycia tych praw (art. 18 ustawy o PIT).
Za prawidłowość pobrania przez płatnika zaliczek od innych dochodów, przede wszystkim z rent i emerytur, odpowiada już nie tylko płatnik, ale także podatnik.
[srodtytul]...i do określonej wysokości[/srodtytul]
Płatnik odpowiada do wysokości zaliczki, którą powinien pobrać. Ordynacja podatkowa ani inne przepisy nie wyłączają odpowiedzialności płatnika nawet w sytuacji, gdy przyczyną zaniżenia zaliczki było wprowadzenie go w błąd przez podatnika. Co to oznacza w praktyce? Tyle, że również w takiej sytuacji podatnik nie poniesie odpowiedzialności wobec fiskusa. Odpowiadał będzie płatnik.
Cel art. 26a ordynacji podatkowej wydaje się jasny. Chodziło o ograniczenie szarej strefy, a dodatkowo o zdyscyplinowanie podatników. Nierzadkie są bowiem przypadki, kiedy podatek nie jest odprowadzany. Pracownik i przedsiębiorca dogadują się co do tzw. zatrudnienia na czarno. Pracodawca unika ciążących na nim kosztów, a pracownik w zamian dostaje więcej do ręki.
[b]Jak w takiej sytuacji zachowa się fiskus? Będzie mógł żądać zapłaty zaliczki wyłącznie od płatnika. Zatrudniony na czarno czy otrzymujący „lewą kasę” pod stołem może nie obawiać się fiskusa.[/b]
Pamiętajmy jednak, że art. 26a ordynacji podatkowej nie oznacza, że ostatecznie ciężar niezapłaconej zaliczki poniesie wyłącznie płatnik. Może on bowiem domagać się zwrotu tego, co oddał fiskusowi, a co w myśl ustawy o PIT obciąża podatnika. Dochodzić tego może wyłącznie na drodze cywilnoprawnej. Oczywiście tu fiskus już nie zagląda. On bowiem dostał to, co mu się należało. Jak dalej sprawy załatwią między sobą płatnik i przedsiębiorca, urzędników już nie interesuje.
[srodtytul]Podwładny z zyskiem[/srodtytul]
Jakie uprawnienia ma płatnik? Jeśli błąd w rozliczeniach z fiskusem był zawiniony przez podatnika, choćby wskutek niedbalstwa, płatnik może żądać od niego pełnego odszkodowania. W innych wypadkach w rachubę wchodzi odpowiedzialność na podstawie przepisów kodeksu cywilnego o bezpodstawnym wzbogaceniu. Art. 405 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]k.c.[/link] ustanawia ogólną zasadę, że ten, kto bez podstawy prawnej uzyskał korzyść majątkową kosztem innej osoby, obowiązany jest do wydania tej korzyści w naturze, a gdyby to nie było możliwe, do zwrotu jej wartości.
Oczywiście jeśli płatnika i podatnika łączą trwałe stosunki, ten drugi w wielu wypadkach będzie skłonny oddać pracodawcy niepobraną zaliczkę. Gorzej, jeśli pracownik odszedł z firmy, a zleceniobiorca nie zamierza z nią dalej współpracować. W takim wypadku płatnikowi pozostaje tylko wniesienie przeciwko niemu sprawy do sądu cywilnego. Pamiętajmy jednak, że wynik tego procesu nie musi być dla płatnika korzystny. W myśl bowiem art. 409 k.c. obowiązek zwrotu korzyści uzyskanej bezpodstawnie, w tym nienależnego świadczenia, wygasa, gdy bezpodstawnie wzbogacony zużył ją w taki sposób, że nie jest już wzbogacony. Inaczej jest tylko wtedy, gdy wzbogacony, wyzbywając się korzyści lub zużywając ją, powinien liczyć się z obowiązkiem zwrotu.
[ramka][b]Rozliczeń pilnuje pracodawca[/b]
[b]Płatnika obciąża ryzyko wszelkich błędów popełnionych przy poborze zaliczek, bez względu na ich przyczyny.[/b] A te mogą być różne. Zaniżenie podatku może wynikać z problemów z interpretacją przepisów o kosztach uzyskania przychodów, np. z tym, czy w danej sytuacji przysługują 50-procentowe czy 20-procentowe koszty. Może też być spowodowane tym, że pracodawca nieprawidłowo uznał dane świadczenie za zwolnione z podatku, podczas gdy powinno być ono opodatkowane.[/ramka]