Wtedy spółka nie musi potrącać zaliczek, pełnomocnik sam się rozlicza w zeznaniu rocznym.
Firmy często mają wątpliwości co do prawidłowego rozliczania wynagrodzenia prokurentów. To, do jakiego źródła przychodów je zaliczymy, jest uzależnione od tytułu prawnego, na podstawie którego pełni funkcje w spółce.
Wynagrodzenie prokurenta może być zakwalifikowane do przychodów ze stosunku pracy, o ile umowa o pracę obejmuje czynności związane z prokurą. Jeśli w umowie o pracę nie ma takich zapisów, należy przyjąć, że czynności prokurenta są wykonywane w ramach umowy-zlecenia. Będą więc zaliczane do źródła przychodów „działalność wykonywana osobiście”, o której mówi art. 13 pkt 8 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych (dalej ustawa o PIT). Potwierdziła to przykładowo Izba Skarbowa w Olsztynie w interpretacji z 17 maja 2004 r. (PDF/005-1-138/04).
W praktyce zdarza się także, że prokurenci pełnią swoje funkcje na podstawie powołania ich przez zarząd. Wówczas w uchwale powołującej prokurenta do wykonywania określonych czynności w spółce jest określone jego wynagrodzenie. Jest ono często nieprawidłowo kwalifikowane podatkowo.
W tym wypadku nie możemy bowiem odwoływać się do art. 13 pkt 7 ustawy o PIT, mówiącym o przychodach otrzymanych przez osoby, niezależnie od sposobu ich powoływania, należące do składu zarządów, rad nadzorczych, komisji lub innych organów stanowiących osób prawnych. Jak czytamy w przywoływanej już wcześniej interpretacji Izby Skarbowej w Olsztynie, zakres tego przepisu jest ograniczony tylko do członków organów zarządzających i stanowiących osób prawnych. Natomiast prokura, jak stanowi art. 109
1
§ 1 kodeksu cywilnego, jest pełnomocnictwem udzielonym przez przedsiębiorcę, które obejmuje umocowanie do czynności sądowych i pozasądowych, jakie są związane z prowadzeniem przedsiębiorstwa. Pełnomocnictwo jest umocowaniem wyłącznie do dokonywania czynności prawnych w imieniu i na rzecz osoby je dającej. Nie jest to zatem powołanie do organów spółki. Przepisy o prokurze wyłączają również możliwość ustanowienia tej samej osoby członkiem zarządu spółki i jej prokurentem. Tak więc zdaniem olsztyńskiej izby skarbowej otrzymywane przez prokurenta wynagrodzenie nie mieści się w pojęciu przychodów określonych w art. 13 pkt 7 ustawy o PIT.
Organy podatkowe często kwalifikują wynagrodzenie prokurenta do przychodów ze świadczenia usług, do których stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu wynikające z kodeksu cywilnego. Można jednak rozważyć także inne rozwiązanie. Jeżeli wynagrodzenie prokurenta jest określone wyłącznie w uchwale zarządu powołującej go do pełnienia określonych funkcji w spółce, to można przyjąć, że jest przychodem z innych źródeł. Takie właśnie stanowisko zaprezentował Pierwszy Wielkopolski Urząd Skarbowy w Poznaniu w interpretacji z 18 września 2007 r. (ZD/4060-53/07). Czytamy w niej: „Z przedstawionego stanu faktycznego wynika, że tytułem do wypłaty świadczenia pieniężnego prokurentowi jest uchwała zarządu spółki, nie zaś umowa-zlecenie, zgodnie z którą przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie (art. 734 § 1 kodeksu cywilnego). Wobec powyższego świadczenie pieniężne należy zakwalifikować do podlegających opodatkowaniu podatkiem dochodowym przychodów z innych źródeł – na podstawie art. 20 ust. 1, w związku z art. 10 ust. 1 pkt 9 ustawy o PIT”.
Przyjęcie takiego rozwiązania wydaje się korzystne zarówno dla prokurenta, jak i dla spółki, która wypłaca mu wynagrodzenie.
Kategoria przychodów z innych źródeł obejmuje te wszystkie przysporzenia, które nie mogą być zaliczone do jakiejkolwiek grupy przychodów określonych w ustawie o PIT, np. z działalności gospodarczej, ze stosunku pracy lub z osobiście wykonywanej działalności.
Przyjmując, że wynagrodzenie prokurenta można zakwalifikować do przychodów z innych źródeł, spółka nie ma żadnych obowiązków płatnika (pod warunkiem że prokurenta nie łączy ze spółką inny tytuł prawny, na podstawie którego stała się płatnikiem). Spółka wypłacająca wynagrodzenie nie musi bowiem pobierać zaliczki na podatek. Ma jedynie obowiązek sporządzić informację o wysokości uzyskanych przez prokurenta przychodów (PIT-8C) i w terminie do końca lutego następnego roku podatkowego przekazać ją prokurentowi oraz urzędowi skarbowemu właściwemu według miejsca zamieszkania podatnika. Mówi o tym art. 42a ustawy o PIT.
Przychody prokurenta nie są więc opodatkowane w ciągu roku. Powinien je wykazać dopiero w zeznaniu rocznym, w pozycji „inne źródła”. Rozlicza je według skali podatkowej, przy czym ma prawo uwzględnić koszty uzyskania związane z osiągnięciem przychodów z tytułu pełnienia swojej funkcji. Przykładowo można tu wymienić: koszty delegacji, jeżeli nie zostały zwrócone przez spółkę, albo wydatki na artykuły biurowe.
Niewątpliwą korzyścią będzie również brak obowiązku opłacania składek na ubezpieczenie. Nie powoduje go stosunek prawny oparty na powołaniu. Od otrzymywanego przez prokurenta wynagrodzenia (podobnie jak w przypadku zarządu pełniącego funkcje na podstawie powołania) spółka nie odprowadza składek na ubezpieczenia społeczne. Jeśli prokurent pełni swoje funkcje wyłącznie na podstawie powołania (uchwały), to nie podlega z tego tytułu też obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego.
Jak więc widać, opisane rozwiązanie może przynieść pewne korzyści, jest też moim zdaniem zgodne z przepisami. Musimy jednak pamiętać, że niektóre organy podatkowe automatycznie kwalifikują wynagrodzenia prokurenta do przychodów z osobiście wykonywanej działalności (art. 13 pkt 8 ustawy o PIT). Dlatego warto wystąpić o indywidualną interpretację potwierdzającą, że wynagrodzenie prokurenta może być kwalifikowane do przychodów z innych źródeł.
Autorka jest doradcą podatkowym, tax partnerem w HLB Frąckowiak i Wspólnicy sp. z o.o.