Ministerstwo Finansów przedstawiło w poniedziałek długo oczekiwane założenia Polskiego Ładu. Zyskają najmniej zarabiający. Stracą ci, których dochody przekroczą 12,8 tys. zł brutto miesięcznie.
– To historyczna obniżka podatków, na której zyska 18 mln osób. W portfelach Polaków pozostanie 8 mld zł rocznie – podkreślał minister Tadeusz Kościński.
Czytaj też:
Ryczałt ma być atrakcyjniejszy od podatku liniowego
Piotr Skwirowski: Kłody pod nogi przedsiębiorcom
PiS odsłania karty. Ustawa podatkowa "Polskiego Ładu" gotowa
Czytaj też: Ryczałt ma być atrakcyjniejszy od podatku liniowego
Taki efekt da podniesienie kwoty wolnej do 30 tys. zł dla wszystkich płacących PIT według skali podatkowej (stawki 17 i 32 proc.), niezależnie od poziomu zarobków. Dodatkowo próg skali zostanie podniesiony z 85,5 tys. zł do 120 tys. zł, dzięki czemu więcej osób zapłaci 17-proc. PIT. Podatku mają w ogóle nie płacić osoby z minimalnym wynagrodzeniem oraz dwie trzecie emerytów i rencistów.
Wzrośnie za to składka na ubezpieczenie zdrowotne.
– I pracownicy, i przedsiębiorcy zapłacą 9 proc. składki od dochodu, bez możliwości odliczenia jej od podatku – zapowiedział wiceminister Jan Sarnowski.
Przedsiębiorcy z podatkiem liniowym nie skorzystają z kwoty wolnej. Ministerstwo zachęca, by przeszli na skalę podatkową, która umożliwia m.in. rozliczenie z małżonkiem, albo na ryczałt. Od 2022 r. ryczałt ma być dodatkowo obniżony – np. dla lekarzy i architektów z 17 do 14 proc. przychodów, a dla informatyków z 15 proc. do 12 proc. Jest zapowiedź, że ryczałtowcy zapłacą składkę zdrowotną wynoszącą jedną trzecią stawki ryczałtu.
Organizacje przedsiębiorców i eksperci pozytywnie oceniają obniżkę podatków dla najmniej zarabiających. Alarmują jednak, że za reformy zapłaci biznes. Potwierdzają to wyliczenia MF, iż 6 mld zł z potrzebnych 8 mld zł ma dać uszczelnienie systemu podatkowego.
– Koszt reformy poniosą lepiej zarabiający. Dopłaty zaczną się już od 12,8 tys. zł brutto. Można to nazwać karaniem za zbyt wysokie zarobki – mówi Anna Misiak, partner w MDDP.
– Najwięcej stracą przedsiębiorcy. Szczególnie dotkliwa będzie zmiana opłacania składki zdrowotnej i brak kwoty wolnej przy stawce liniowej – dodaje Grzegorz Grochowina z KPMG w Polsce.
Według Przemysława Pruszyńskiego z Konfederacji Lewiatan przedsiębiorca mający dochody 15 tys. zł miesięcznie, płacący 19-proc. PIT liniowy, straci rocznie 16,2 tys. zł.
– Rząd deklaruje wsparcie dla osób aspirujących do tzw. klasy średniej, a jednocześnie podwyższa im podatki. Apelujemy o wycofanie się z tych szkodliwych propozycji, które uderzają w osoby najbardziej aktywne zawodowo i zaangażowane w rozwój gospodarki – mówi Pruszyński.
Sylwia Kulczycka, partner w ALTO Tax, zwraca uwagę, że Polski Ład to duża zmiana przepisów, która – jeśli nie będzie dopracowana – tylko skomplikuje system podatkowy. Niepokoi krótki czas na konsultacje społeczne. – Niestety, budzi to obawy o jakość projektowanych przepisów – mówi.