Pod koniec lipca 2014 r. jedna spółka wniosła do drugiej wkład niepieniężny w postaci przysługującego jej prawa ze wspólnotowego graficznego znaku towarowego. Wartość aportu została ustalona na podstawie wyceny według stanu wiedzy na 31 marca 2014 r. oraz według wartości godziwej do celów aportowych z 5 maja 2014 r. Znak towarowy wyceniono na kwotę 52 mln zł. Tak ustalona wartość stanowiła według pytającej firmy wysokość wnoszonego wkładu do spółki komandytowo-akcyjnej, odpowiadającą wartości rynkowej prawa ochronnego na znak towarowy. Podatniczka wyjaśniła, że w zamian za wkład objęła 100 tys. sztuk akcji o wartości nominalnej 1 zł oraz cenie emisyjnej 520 zł za jedną akcję.

Na potrzeby wniesienia prawa ochronnego na znak towarowy jako wkładu biegły rewident wydał opinię dotyczącą wartości godziwej. Ponieważ wartość nominalna akcji była niższa niż cena emisyjna, nadwyżka ceny emisyjnej ponad wartość nominalną akcji została przelana na kapitał zapasowy spółki komandytowo akcyjnej. Spółka udokumentowała transakcję fakturą VAT. Jako podstawę opodatkowania przyjęła wartość znaku towarowego równą wartości rynkowej prawa ochronnego na znak towarowy ustalonej przez rzeczoznawcę majątkowego pomniejszoną o wartość VAT. Spółka wskazała, że podstawą opodatkowania będzie wszystko co stanowi zapłatę. W obowiązującym stanie prawnym nie ma przepisów odnoszących się do zasad ustalania podstawy opodatkowania w przypadkach, gdy wynagrodzenie za czynność opodatkowaną przybiera postać niepieniężną. Dlatego, w jej ocenie, za podstawę opodatkowania należy przyjąć wartość świadczenia wzajemnego, czyli kwotę odpowiadającą wartości prawa do znaku towarowego pomniejszoną o VAT.

Fiskus potwierdził, że podstawą opodatkowania będzie wszystko co stanowi zapłatę. Jednak w jego ocenie nie będzie to, jak chciała spółka, równowartość znaku towarowego. Będzie to ogół praw i obowiązków otrzymanych w zamian za wkład.

Firma zaskarżyła interpretację, ale przegrała. WSA w Rzeszowie po analizie orzecznictwa uznał, że obecnie obowiązujący art. 29a ustawy o VAT rozwiewa już wszelkie wątpliwości, że zapłatą będzie suma wartości nominalnej udziałów. WSA zgodził się z fiskusem, że w nowelizacji przepisów nie wprowadzono do art. 29a ustawy o VAT odpowiednika uchylonego art. 29 ust. 9 określającego podstawę opodatkowania jako wartość rynkową dla czynności, dla której nie ustalono ceny. Przepisów takich nie zawiera również dyrektywa 112. Nie ma zatem przepisu, który potwierdzałby stanowisko skarżącej.

W zamian za wniesienie aportu spółka otrzymała jedynie akcje. Oznacza to, że spółka komandytowa w zamian za uzyskany wkład „zapłaciła" jedynie swoimi akcjami, które posiadają określoną wartość nominalną. Również skarżąca otrzymała w zamian za wniesiony wkład jedynie akcje o określonej wartości nominalnej. Zdaniem WSA, skoro skarżąca nie otrzymała nic więcej, to wartość nominalna akcji będzie zapłatą za wniesiony do spółki komandytowo akcyjnej aport. W konsekwencji sąd uznał, że podstawą opodatkowania wniesienia aportem do spółki komandytowo-akcyjnej składników majątkowych, traktowanego dla potrzeb VAT jako świadczenie usług w zamian za akcje, będzie wartość nominalna obejmowanych akcji pomniejszona o kwotę podatku.

Reklama
Reklama

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Rzeszowie z 6 października 2015 r. (SA/Rz 798/15).

Komentarz eksperta

Magdalena Szczepańska, menedżer Doradztwo Podatkowe WTS & SAJA Sp. z o.o.

Podstawą opodatkowania VAT przedmiotu aportu jest wszystko co stanowi zapłatę jaką otrzyma podmiot wnoszący aport. Omawiany wyrok rzeszowskiego WSA jest kolejnym wyrokiem wpisującym się w jednolitą linię interpretacyjną prezentowaną zarówno przez ministra finansów, jak i sądy administracyjne w zakresie ustalenia prawidłowej podstawy opodatkowania VAT przedmiotu aportu.

Istotą wyroku WSA w Rzeszowie było ustalenie jaką wartość świadczenia od otrzymującego aport należy uznać za zapłatę z tytułu wniesionego aportem do spółki komandytowo – akcyjnej prawa ochronnego znaku towarowego. Sąd uznał, że dla wnoszącego aport zapłatą będzie jedynie wartość nominalna obejmowanych akcji.

W praktyce oznacza to, że podstawą opodatkowania VAT aportu nie musi być ani wartość rynkowa przedmiotu aportu, ani rynkowa cena obejmowanych akcji (cena emisyjna). Rozstrzygnięcie WSA w Rzeszowie daje zatem duże możliwości optymalizacyjne dla wnoszących aporty. Nominalna wartość akcji może, i niejednokrotnie jest, niższa niż wartość rynkowa przedmiotu aportu. W konsekwencji, pomimo objęcia w zamian za przedmiot aportu akcji o nominalnej wartości niższej niż jego wartość rynkowa, kwota VAT z tytułu aportu liczona jest od niższej podstawy opodatkowania ustalanej na podstawie wartości nominalnej obejmowanych akcji. Biorąc pod uwagę preferencyjne skutki podatkowe tego rozwiązania, jego zastosowanie wymaga każdorazowego zabezpieczenia w drodze interpretacji indywidualnej przez wnoszącego aport.