Ulga na złe długi to ratunek dla przedsiębiorców, którzy nie uzyskali od kontrahenta zapłaty za wykonane usługi lub dostarczone towary. Wierzyciele mogą odzyskać VAT, jeśli uprawdopodobnią nieściągalność wierzytelności. Zgodnie z warunkami określonymi w art. 89a ustawy o VAT dłużnik nie może być w trakcie postępowania upadłościowego ani w trakcie likwidacji, musi być zarejestrowany jako podatnik VAT czynny.
Stawianie takich wymagań jest niezgodne art. 90 dyrektywy 112 w sprawie VAT. Z przepisów UE wynika, że jeśli kraje członkowskie zdecydują się na wprowadzenie ulgi na złe długi, to wierzyciel powinien odliczyć podatek, gdy nie otrzymał zapłaty, bez dodatkowych warunków dłużnika.
Potwierdza to wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE C-337/13 z 15 maja 2014 r. w sprawie węgierskiego podatnika. Trybunał uznał, że formalności wymagane od podatnika chcącego obniżyć podstawę opodatkowania powinny ograniczyć się do wykazania, że po zawarciu transakcji nie otrzymał ostatecznie zapłaty części lub całości wynagrodzenia. Zadaniem sądów krajowych jest zbadanie, czy formalności nałożone przez państwo członkowskie spełniają ten wymóg. Podobne rozstrzygnięcie zawiera wyrok z 3 września 2014 r. w sprawie brytyjskiego podmiotu C-589/12.
Skutkiem tych wyroków mogą być ułatwienia dla dostawców do sektorów, w których było dużo upadłości (np. sektor drogowy), dostawców do podmiotów zarejestrowanych jako podatnicy VAT zwolnieni (np. niektóre szpitale) czy dla osób fizycznych (np. dostawcy mediów).
Można oczekiwać, że także polskie sądy, orzekając o możliwości zastosowania ulgi, będą powoływać się w orzecznictwie na art. 90 dyrektywy VAT. Niewykluczone jest też skierowanie pytania prejudycjalnego w tej sprawie do TSUE.
Szkoda, że przygotowany przez Ministerstwo Finansów projekt nowelizacji ustawy o VAT w części dotyczącej ulgi na złe długi nie rozwiązuje problemu zgodności z dyrektywą.
—oprac. mpa
Autor jest doradcą podatkowym, współwłaścicielem w TAX Symotiuk i Wspólnicy