Dziś kończy się przejściowy okres wyznaczony przez resort finansów dla przedsiębiorców na oswojenie się z nowymi zasadami stosowania kas fiskalnych.
Rozporządzenie ministra finansów z 14 marca 2013 r. obowiązuje od początku kwietnia, ale dopiero od października paragon fiskalny powinien zawierać m.in. nazwę towaru lub usługi pozwalającą na jednoznaczną ich identyfikację. Ponadto na żądanie nabywcy będzie umieszczany na nim jego NIP. Czy to oznacza, że od jutra w sklepach, hurtowniach czy punktach usługowych powinny stanąć nowe urządzenia?
Aż do zużycia
– Podatnicy mający stare kasy, które nie pozwalają na umieszczenie na paragonie NIP nabywcy, po 1 października nie będą musieli kupować nowych – tłumaczy Maciej Grochulski doradca podatkowy, partner w kancelarii Paczuski&Taudul.
Podatnik nie musi ich wymieniać aż do czasu, gdy się fizycznie zużyją. Jak jednak podkreśla ekspert, od 1 października nawet taką starą kasę trzeba przeprogramować, żeby pozwalała na jednoznaczną identyfikację towarów i usług. Stosowaną do tej pory nazwę: nabiał, trzeba zatem zmienić na mleko, masło, itd.
– Jeżeli kasy fiskalne nie spełniają warunku umieszczenia na wydrukach nazw towarów pozwalających na ich jednoznaczną identyfikację, muszą zostać wymienione – mówi Jarosław Ziobrowski, adwokat z kancelarii WKB Wierciński, Kwieciński, Baehr.
Narazi to na dodatkowe koszty związane z działalnością podatników, którzy do tej pory stosowali nazewnictwo w grupach, np. nabiał, warzywa, owoce itd.
Teraz, zgodnie z wytycznymi MF, zamiast oznaczenia: warzywa, trzeba wprowadzić: ziemniaki. Jeśli kasa ma za małą pamięć na wpisanie wszystkich nazw, trzeba ją wymienić.
Konrad Piłat, doradca podatkowy w kancelarii KNDP Kolibski Nikończyk Dec&Partnerzy, uważa, że inaczej będzie, gdy kasa nie pozwala na stosowanie nazw dłuższych niż 18 znaków. W takiej sytuacji nie będzie konieczności jej wymiany.
Stanowisko to potwierdziła Izba Skarbowa w Bydgoszczy w interpretacji z 19 lipca 2013 r. (ITPP1/443-422/13/AJ). Przepisy bowiem nie wykluczają stosowania skrótów, które też mogą pozwolić na identyfikację towarów.
Nowe urządzenia
W innej sytuacji znajdą się przedsiębiorcy, którzy swoją przygodę z kasami rozpoczną po 1 października, np. ci, którzy otworzą sklep, czy ci, którzy będą musieli zainstalować kasy. Ich urządzenia muszą spełniać wszystkie nowe wymagania. Dlatego powinni zwracać szczególną uwagę na to ,co się kupuje.
Jarosław Ziobrowski przewiduje, że po 30 września obowiązek umieszczania na paragonie szczegółowych nazw będzie dokładnie weryfikowany przez fiskusa.
A ile trzeba wydać na nową kasę fiskalną?Jak wyjaśnia Artur Foss z firmy Polskie Centrum Kas Fiskalnych, od ok. 900 zł brutto za najprostszą do ok. 2,5 tys. zł brutto za taką średniej klasy.
– Cena zależy od funkcjonalności i parametrów, w szczególności od pojemności pamięci kasy – tłumaczy.
Są już także dostępne kasy, które pozwalają na umieszczenie na paragonie NIP nabywcy. Artur Foss zapewnia, że wprowadzenie tej dodatkowej opcji nie ma wpływu na cenę urządzenia fiskalnego.
– Przez jakiś czas podatnicy mogą mieć jeszcze problemy z prawidłowym stosowaniem kas fiskalnych – uważa Maciej Grochulski.
To niestety efekt niedopracowanych przepisów. Dobrze, że chociaż resort finansów stanął na wysokości zadania i wydał wyjaśnienia dotyczące nowych regulacji.