18 października Trybunał Konstytucyjny

orzekł, że art. 31 ust. 1

ustawy z 28 września 1991 r. o kontroli skarbowej

jest niezgodny z konstytucją

(sygn. SK 2/10)

.

Na kanwie tego orzeczenia należy zwrócić uwagę na szersze zjawisko, którego ów wyrok jest dobitnym świadectwem. Otóż polskie prawodawstwo podatkowe nadal nie przyswoiło sobie zasady, że prawo własności jest wartością konstytucyjną, co najmniej równoważną interesom fiskalnym państwa.

Rozpatrując opisywaną tu sprawę, Trybunał Konstytucyjny uznał za uzasadniony interes publiczny egzekwowanie danin przez administrację podatkową za pomocą środków przewidzianych przez prawo. Zwrócił jednak uwagę, że realizacja celu, jakim jest pobranie podatku, nie może przy okazji naruszać innych wartości konstytucyjnych.

 

Regulacja, w której zróżnicowano sytuację prawną podatników wyłącznie ze względu na to, jaki organ dokonuje weryfikacji podatkowej, już na pierwszy rzut oka stawiała w gorszej sytuacji podatników kontrolowanych przez organy kontroli skarbowej. Chodzi o pozbawienie ich prawa nienaliczania odsetek za okres trwającego na ich majątku zabezpieczenia zobowiązania podatkowego.

Wydaje się, że nie trzeba było aż zaangażowania Trybunału, by uznać to zróżnicowanie za nieuzasadnione i arbitralne. Od początku nie ulegało również wątpliwości, że nie było ono uzasadnione koniecznością realizacji ważnego interesu publicznego.

Powstaje w tym miejscu pytanie, jak doszło do wprowadzenia do obrotu tak oczywistego bubla prawnego. Pomimo wielostopniowej kontroli procesu legislacyjnego, poczynając od Ministerstwa Finansów, a na prezydencie RP kończąc, nikt nie dostrzegł konstytucyjnych wad regulacji, które dopiero Trybunał uznał za oczywiste.

Nie wiadomo, jakie były przyczyny niejawnego trybu postępowania w tej sprawie. Niejawność tego akurat postępowania należy ocenić krytycznie. Rozprawa mogła odegrać niewątpliwie istotną rolę edukacyjną i wychowawczą pod warunkiem jej publicznego charakteru. Niejawność sprzyja natomiast ukryciu prawdziwych źródeł psucia prawa przed opinią publiczną.

—oprac. g.l.

Autor jest doradcą podatkowym specjalizującym się w postępowaniach podatkowych

Skomentuj ten artykuł