Taki jest efekt najnowszych zmian w ordynacji podatkowej, które obowiązują od 1 stycznia 2009 r. ([link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=290766]DzU z 2008 r. nr 209, poz. 1318[/link]). Jak ustaliła „Rz”, po pierwszym czytaniu do projektu nowelizacji ustawy wprowadzili je posłowie w kształcie przygotowanym przez Ministerstwo Finansów.
[srodtytul]Dłuższy termin [/srodtytul]
Chodzi o art. 54 § 1 pkt 6 ordynacji, który do końca 2008 r. stanowił z jednej strony ochronę dla kontrolowanych przez urząd skarbowy podatników, z drugiej – był batem na urzędników. Przepis ten zakazywał naliczania odsetek za zwłokę, jeżeli postępowanie podatkowe prowadzące do wydania decyzji nie zostało wszczęte w ciągu trzech miesięcy od dnia zakończenia kontroli. W takich przypadkach odsetki od zaległości, które kwestionował podatnik, nie były naliczane w okresie od wszczęcia kontroli podatkowej do dnia doręczenia kontrolowanemu decyzji w sprawie.
Z początkiem tego roku przepis ten został jednak wykreślony z ustawy, a w zamian pojawił się nowy art. 165b. Dzięki niemu urzędnicy zyskali dodatkowe trzy miesiące na wszczęcie postępowania podatkowego od zakończenia kontroli, która ujawniła nieprawidłowości w rozliczeniach podatnika. Zgodnie bowiem ze wspomnianym art. 165b § 1 za każdym razem, gdy podatnik nie złoży korekty deklaracji albo gdy skoryguje ujawnione nieprawidłowości tylko w części, organ zobowiązany jest wszcząć postępowanie podatkowe „nie później niż w terminie sześciu miesięcy od zakończenia kontroli”.
Obie te zmiany (tj. skreślenie art. 54 § 1 pkt 6 i dodanie art. 165b) pojawiły się w sprawozdaniu z 8 października 2008 r. (nr FPB 02S -06-08) przygotowanym przez podkomisję stałą ds. monitorowania systemu podatkowego działającą przy Komisji Finansów Publicznych. Jak ustaliliśmy, takie były sugestie zawarte w stanowisku rządu do poselskiego projektu zmian ordynacji (druk sejmowy nr 815). W ten sposób rząd zmodyfikował propozycje posłów, którzy do art. 291 chcieli wprowadzić zapis zmuszający fiskusa do wszczęcia postępowania w ciągu trzech miesięcy od zakończenia kontroli. Dziś takiego terminu nie ma.
[srodtytul]Wbrew deklaracjom [/srodtytul]
Rząd chwali intencję wprowadzenia takiego rozwiązania, uznając je za słuszne. Według gabinetu Donalda Tuska nie jest wystarczająca ochrona podatnika przed negatywnymi skutkami nieusprawiedliwionej zwłoki we wszczęciu postępowania podatkowego po zakończonej kontroli wyrażająca się w nienaliczaniu odsetek za zwłokę.
Mimo pozytywnej oceny poselskich propozycji rząd uznał, że nie uwzględniają one m.in. „doświadczeń i realnych możliwości administracji podatkowej”. I po swojemu zaproponował wydłużenie z trzech do sześciu miesięcy okresu, w którym powinno być wszczęte postępowanie, bo dotychczasowy był zbyt krótki (nie pozwalał np. na sprawdzenie dokumentów u kontrahentów kontrolowanego).
Eksperci, z którymi rozmawialiśmy, nie mają wątpliwości: przepisy znacząco pogorszyły sytuację kontrolowanych osób i firm. Przede wszystkim ze względu na wydłużenie z trzech do sześciu miesięcy terminu, jaki fiskus ma na wszczęcie postępowania podatkowego. W efekcie organy mogą się nie spieszyć z wszczęciem postępowania, które jest niezbędne do wydania decyzji podatkowej ustalającej wysokość ujawnionych nieprawidłowości, by podatnik mógł się od niej następnie odwołać do dyrektora izby skarbowej jako organu drugiej instancji. A ponieważ nie ma przepisu, który na wzór uchylonego art. 54 § 1 pkt 6 zakazałby naliczania odsetek, jeśli postępowanie nie zostanie wszczęte po upływie sześciu miesięcy od zakończenia kontroli, to można się spodziewać, że nikt nie będzie się zbytnio przejmował jego przekroczeniem. Tym bardziej że przez cały ten okres będą naliczane odsetki od spornej zaległości podatkowej.
– Wbrew pozorom w ordynacji nie ma przepisu, który motywowałby organy podatkowe do szybkiego wszczynania postępowań i wydawania decyzji. Teoretycznie przepisem takim miał być art. 165b § 1, który obliguje organy do wszczęcia postępowania w terminie sześciu miesięcy. Teoretycznie – gdyż uchylenie przepisu, który powodował, iż nie nalicza się odsetek za zwłokę, gdy postępowanie nie zostało wszczęte w określonym terminie, oznacza, że nawet jeśli nie dotrzymają ustawowego sześciomiesięcznego terminu, to i tak nie będzie to miało żadnych konsekwencji dla Skarbu Państwa – podkreśla Alicja Sarna, doradca podatkowy w spółce MDDP.
[ramka][b]Komentuje Ireneusz Krawczyk, partner w Ożóg i Wspólnicy[/b]
Wykreślony art. 54 § 1 pkt 6 ordynacji chronił podatników przed opieszałością organów skarbowych. Bez niego znacznie się pogorszy sytuacja prawna podatników. Nie zrekompensuje tego wprowadzona zasada wszczynania postępowania podatkowego w ciągu sześciu miesięcy od zakończenia kontroli. To termin instrukcyjny i jego przekroczenie nie wywołuje żadnych konsekwencji dla organu podatkowego. Jednocześnie nawet po jego upływie postępowanie podatkowe może zostać wszczęte, jeżeli zostaną ujawnione okoliczności to uzasadniające. Skoro przepisy nie definiują przesłanek wszczęcia postępowania, to spełnienie tego warunku po upływie sześciu miesięcy nie stanowi dla organów podatkowych żadnego problemu. [/ramka]
[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki
[mail=g.lesniak@rp.pl]g.lesniak@rp.pl[/mail][/i]