W sprawach podatkowych sytuacje takie są częste. Jedna z nich zdarzyła się łódzkiej Drukarni Offsetowej Firet Druk, która nie uregulowała zaległości podatkowych.

Naczelnik urzędu skarbowego wystawił tytuł wykonawczy i wszczął wobec niej egzekucję. Nie chciał jej wstrzymać ani rozłożyć zaległości na raty.

Podatniczka wniosła zarzuty do postępowania, domagając się jego zawieszenia do czasu ich rozpatrzenia.

Ponieważ organy skarbowe (najpierw naczelnik urzędu, a potem dyrektor izby) uznały zarzuty za bezzasadne, drukarnia złożyła skargę do WSA.

- Wierzycielem w toczącym się postępowaniu egzekucyjnym jest ten sam podmiot, który je prowadzi, czyli naczelnik urzędu skarbowego. Nie jest więc celowe, aby przedstawiał sobie własne stanowisko co do zgłoszonych zarzutów -wyjaśnił sąd.

Oddalając skargę, dodał, że postanowienie w sprawie stanowiska wierzyciela ma sens tylko wtedy, gdy nie jest on równocześnie organem egzekucyjnym.

Konsekwencją takiego wyroku była skarga podatniczki do NSA.

- Zgodnie z art. 34 § 1 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji organ egzekucyjny rozpatruje zarzuty po uzyskaniu stanowiska wierzyciela. Powinien więc wydać postanowienie, na które podatnikowi przysługuje zażalenie - twierdziła drukarnia.

Dodawała, że urząd skarbowy jedynie reprezentuje Skarb Państwa, rzeczywistego wierzyciela podatnika. Podwójna rola urzędu jest więc dyskusyjna.

Sprawa nie była oczywista także dla trzyosobowego składu NSA. Wystąpił więc z pytaniem do składu poszerzonego. Zauważył, że tryb postępowania nakazujący urzędowi wydawać postanowienie, wynika wprost z przepisów, które nie przewidują od tego żadnych odstępstw. Równocześnie nie ma wątpliwości, że przedstawianie racji samemu sobie jest nielogiczne i nieekonomiczne.

- Ustawodawca rozróżnia pozycję procesową wierzyciela i organu egzekucyjnego. Jeżeli jednak w obu rolach występuje jeden organ,niektóre czynności są bezprzedmiotowe - rozważał sąd.

Siedmiu sędziów NSA nie miało wątpliwości. Stwierdzili w uchwale z 25 czerwca, że jeżeli naczelnik urzędu jest jednocześnie wierzycielem i organem egzekucyjnym, wydawanie przez niego postanowienia zawierającego stanowisko wierzyciela jest bezprzedmiotowe.

- Nie ma wątpliwości, że jeden podmiot występuje wówczas w dwóch rolach. Nie ma więc powodu, aby uzyskiwał własne stanowisko w sprawie postępowania, które sam prowadzi. Samo wszczęcie postępowania pokazuje, jakie ma zdanie w tej sprawie - uzasadnił uchwałę poszerzony skład NSA.

Dodał, że nie ma znaczenia fakt, iż inny wydział prowadzi egzekucję, a inny odzyskuje zaległości podatkowe. Uznanie, iż są to dwa podmioty, dowodziłoby, że ustawodawca świadomie osłabił sprawność działania organów skarbowych (I FSK 115/06).

Masz pytanie do autorki, e-mail: a.grabowska@rzeczpospolita.pl

Urzędnikom skarbowym zdarza się uznawać wydziały, w których pracują, za samodzielne, choć podlegają temu samemu naczelnikowi. Efektem tego jest wydawanie różnych decyzji w takich samych stanach faktycznych tylko dlatego, że sprawą zajmowały się różne departamenty jednego urzędu. Takie absurdy powinny być eliminowane. Przyjęcie, że urząd będący wierzycielem i organem egzekucyjnym musi wyjaśniać sobie, dlaczego wszczął postępowanie w sprawie wydobycia od podatnika należności, też byłoby takim absurdem. Dobrze więc, że NSA jednoznacznie uznał to za pozbawione sensu.