Kiedy szef może odwołać z urlopu pracownika

W szczególnych okolicznościach pracodawca ma prawo przerwać pracownikowi urlop i wezwać go do firmy. To uprawnienie nie rozciąga się na możliwość żądania, aby wypoczywający udostępnił kontakt, pod którym będzie dostępny. Nie wolno zmuszać pracownika do podania miejsca wyjazdu, odbierania telefonów czy e-maili.

Aktualizacja: 25.06.2017 21:49 Publikacja: 25.06.2017 17:00

Pracownik nie może negować zasadności wezwania go do firmy w czasie urlopu.

Pracownik nie może negować zasadności wezwania go do firmy w czasie urlopu.

Foto: 123RF

W zależności od stażu pracy pracownik ma prawo do 20 lub 26 dni urlopu wypoczynkowego. Cel urlopu, jakim jest regeneracja organizmu, wydaje się być najlepiej spełniony w przypadku wykorzystania go w całości w jednej części. Jednak ze względów praktycznych przepisy dają możliwość podziału urlopu. Aby odpoczynek nie okazał się fikcją, jedna z nich powinna trwać nie krócej niż 14 kolejnych dni.

Rozpoczynając korzystanie z urlopu wypoczynkowego pracownik ma prawo oczekiwać, że zakończy go zgodnie z ustaleniami poczynionymi z pracodawcą. Bywają jednak sytuacje, kiedy szef jest zmuszony przerwać urlop, wymagając niezwłocznego powrotu podwładnego do pracy. Przewidziana w k.p. możliwość odwołania pracownika z urlopu jest ograniczona do przypadków, gdy obecność konkretnej osoby w zakładzie pracy jest niezbędna i nie dało się tej sytuacji przewidzieć przed formalnym rozpoczęciem urlopu.

PRO.RP.PL tylko za 39 zł!

Twoje wsparcie decyzji biznesowych i pomoc w codziennej pracy.
Interpretacje ważnych zmian prawa, raporty ekonomiczne, analizy rynku, porady i praktyczne wskazówki ekspertów „Rzeczpospolitej”.
Reklama
Prawo w firmie
Deregulacja idzie pełną parą. Co już jest gotowe, co czeka w kolejce
Prawo w firmie
Adam Zakrzewski: Zmiany, na które czekał rynek mieszkaniowy
Prawo w firmie
40 proc. opłat za mieszkanie w kosztach biznesu? Jest to możliwe
Prawo w firmie
Deregulacja po 100 dniach: rząd przyjął większość postulatów zespołu Brzoski
Prawo w firmie
Ofensywa deregulacyjna zdenerwowała biznes. „Trudno to wszystko śledzić”
Reklama
Reklama