Przepisy prawa pracy jasno precyzują reguły ochronne kobiet w ciąży. Przede wszystkim ciężarnej nie wolno zwolnić. Bez względu, na jaką umowę jest zatrudniona – czy to jest angaż próbny, zawarty na czas określony czy nieokreślony – wypowiedzenie jest wadliwe.

Forma zatrudnienia ma natomiast znaczenie w odniesieniu do okresu ochrony. Jeżeli pracownica jest zatrudniona na podstawie umowy o pracę zawartej na okres próbny przekraczający miesiąc, a podczas jej trwania okaże się, że jest w ciąży, pracodawca ma obowiązek przedłużyć umowę do dnia porodu – gdyby ta umowa miała się rozwiązać po upływie trzeciego miesiąca ciąży. Również w sytuacji zatrudnienia na podstawie umowy zawartej na czas określony, który zakończyłby się po upływie trzeciego miesiąca ciąży, umowa ulega przedłużeniu do dnia porodu.

Umowy terminowej, której data zakończenia przypada po dniu porodu, nie przedłuża się. Ulega ona rozwiązaniu z upływem okresu, na jaki została zawarta. Wypłatę zasiłku macierzyńskiego za czas przypadający po rozwiązaniu umowy wypłaca wówczas ZUS.

Umowa na czas nieokreślony chroni najdłużej. Pracodawca nie może zwolnić ciężarnej nie tylko w okresie ciąży, ale również do końca urlopu macierzyńskiego.

Ochrona przez zwolnieniem działa również w sytuacji, gdy pracownica dowiedziała się o ciąży po otrzymaniu wypowiedzenia. Pracodawca ma wówczas obowiązek cofnąć swoje oświadczenie.

Co do zasady wyjątek od ochrony stanowi jedynie umowa na okres próbny zawarta na miesiąc lub krócej. Taka forma zatrudnienia nie podlega ochronie.

Bez nadgodzin i nocek

Kobiety w ciąży nie tylko są chronione przed zwolnieniem z pracy. Również warunki, w jakich wykonują swoje obowiązki, są zdecydowanie lepsze w porównaniu do tych, jakie trzeba zapewnić innym pracownikom.

Przede wszystkim pracodawca nie może zatrudniać ich w godzinach nadliczbowych ani w porze nocnej. Jeżeli kobieta pracuje w porze nocnej, trzeba zmienić jej grafik przy jednoczesnym zachowaniu dotychczasowego wynagrodzenia. Kobiety w ciąży nie mogą być ponadto delegowane do innego miejsca pracy, chyba że wyrażą na to zgodę.

Od maja nowe regulacje

Jedna z istotnych zmian, jakie od 1 maja br. wprowadziło rozporządzenie Rady Ministrów z 3 kwietnia 2017 r. w sprawie wykazu prac uciążliwych, niebezpiecznych lub szkodliwych dla zdrowia kobiet w ciąży lub karmiących dziecko piersią (DzU poz. 796), dotyczy pracy przy monitorze. Obecnie ciężarna może pracować przy komputerze 8 godzin dziennie przy jednoczesnym zapewnieniu jej 10-minutowej przerwy w każdej godzinie pracy, wliczanej do czasu pracy.

W praktyce oznacza to, że – wyłączając przerwę – dozwolona praca przy komputerze kobiet w ciąży wzrosła z 4 godzin do 6 godzin i 20 minut. Pierwotny projekt zakładał przerwę 15-minutową, jednak finalnie wprowadzono ją w wymiarze 10 minut.

Nowe przepisy precyzują również czas pracy w pozycji stojącej ciężarnych. Nadal nie może ona przekraczać 3 godzin w ciągu zmiany roboczej. Obecnie jednak po każdych 15 minutach musi nastąpić 15-minutowa przerwa.

Zmienił się także limit ciężarów, które mogą dźwigać pracownice ciężarne i karmiące. Pierwsze mogą nosić do 3 kg, drugie – 0,5 limitu wynoszącego 12 kg przy pracy stałej i 20 kg przy pracy dorywczej.

PIP skontroluje

Nowe przepisy znacznie utrudnią weryfikację przestrzegania ich przez pracodawców. Jednak w razie kontroli PIP to na pracodawcy ciąży obowiązek udowodnienia, że je respektuje. W przypadku łamania praw kobiet w ciąży, pracodawcy grozi kara grzywny do 30 tys. złotych.

- Magdalena Ciałkowska, menedżer ds. Zarządzania Zasobami Ludzkimi i Administracji Kadrowo-Płacowej w Dziale Usług Księgowych BDO