Przedsiębiorca, który stosuje niedozwolone klauzule kontraktowe w swoich umowach lub regulaminach, naraża się na określone konsekwencje. Z jednej strony konsument ma prawo się domagać, aby taki zapis nie miał mocy prawnej, z drugiej firma naraża się na zarzut naruszenia zbiorowych interesów konsumentów.

Stosowanie wzorców umownych jest bardzo powszechne. Jednak należy pamiętać, że korzystanie z nich stawia przedsiębiorcę w uprzywilejowanej pozycji. Z reguły konsument nie ma bowiem wpływu na treść takiego kontraktu i może go tylko podpisać albo z zawarcia umowy w ogóle zrezygnować. I dlatego istnieje wiele przepisów, które mają chronić słabszą stronę, czyli właśnie konsumentów przed umieszczaniem w umowach zapisów naruszających dobre obyczaje, uderzających w interesy klientów i stwarzających przedsiębiorcom możliwość nadużywania ich silniejszej pozycji rynkowej.

Badania urzędu

W ubiegłym roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów skontrolował wzorce umów stosowane w wybranych prywatnych domach opieki. Badaniu poddano 34 przedsiębiorców, a analiza dotyczyła ponad 60 wzorców umów. Niestety, obraz, jaki wyłania się z tej kontroli, nie jest korzystny dla tej grupy przedsiębiorców. Urząd antymonopolowy zakwestionował 61 proc. skontrolowanych wzorców.

Najważniejsze nieprawidłowości, czyli takie, które najmocniej uderzały w interesy klientów, dotyczyły m.in.:

- zastrzegania możliwości rozwiązania umowy ze skutkiem natychmiastowym,

- niezwracanie pieniędzy w przypadku niezrealizowania usługi,

- uprawnienia do jednostronnej zmiany ceny usługi,

- wyłączenia odpowiedzialności za szkody na osobie,

- wyłączania odpowiedzialności za rzeczy pozostawione w domu opieki,

- zastrzegania wygórowanych kar umownych.

Dodatkowe wezwanie

Ponad 76 proc. skontrolowanych przedsiębiorców zastrzegało w swoich umowach możliwość ich rozwiązania ze skutkiem natychmiastowym w przypadku nieterminowego uiszczenia opłaty za opiekę. Przykładowo we wzorcach można było znaleźć taką klauzulę: „W przypadku zalegania przez pensjonariusza z uiszczaniem opłat umowa ulegnie rozwiązaniu ze skutkiem natychmiastowym, tzn. pensjonariusz będzie zobowiązany do opuszczenia pensjonatu."

Tymczasem zgodnie z art. 491. § 1 kodeksu cywilnego, jeżeli jedna ze stron dopuszcza się zwłoki w wykonaniu zobowiązania z umowy wzajemnej, druga strona może wyznaczyć jej odpowiedni dodatkowy termin do wykonania z zagrożeniem, iż w razie bezskutecznego upływu wyznaczonego terminu będzie uprawniona do odstąpienia od umowy. Może również bądź bez wyznaczenia terminu dodatkowego, bądź też po jego bezskutecznym upływie żądać wykonania zobowiązania i naprawienia szkody wynikłej ze zwłoki.

Wprawdzie przepis ten mówi o możliwości wyznaczenia dodatkowego terminu, a nie bezwzględnym obowiązku, to należy pamiętać, że w stosunkach z konsumentami traktuje się to jednak jako pewną powinność i sposób na zachowanie dobrych obyczajów kupieckich. W tym duchu interpretuje ten przepis urząd antymonopolowy, co znajduje wyraz w wielu wydanych przez niego decyzjach. Dlatego wzorzec umowy powinien przewidywać, że w takim przypadku (opóźnienia w zapłacie) przedsiębiorca wystosuje dodatkowe wezwanie do zapłaty i dopiero po upływie wskazanego w nim terminu rozwiąże umowę.

Wynagrodzenie za usługę

Prawo do zatrzymywania opłat wniesionych z góry, gdy usługa nie została w całości zrealizowana, zastrzegało 71 proc. skontrolowanych przedsiębiorców. Przykładem może być postanowienie: „w przypadku śmierci pensjonariusza (...) opłata miesięczna nie podlega zwrotowi".

W związku z tym warto pamiętać o art. 385

3

kodeksu cywilnego. Wymienia on przykłady klauzul, które w razie wątpliwości uważa się za niedozwolone postanowienia umowne >> patrz ramka. A w szczególności za takie uznaje się te, które:

- wyłączają obowiązek zwrotu konsumentowi uiszczonej zapłaty za świadczenie niespełnione w całości lub części, jeżeli konsument zrezygnuje z zawarcia umowy lub jej wykonania,

- przewidują utratę prawa żądania zwrotu świadczenia konsumenta spełnionego wcześniej niż świadczenie kontrahenta, gdy strony wypowiadają, rozwiązują lub odstępują od umowy.

Stąd usługodawca nie ma prawa odmówić konsumentowi lub jego spadkobiercom zwrotu zapłaty za niewykorzystane świadczenia. Może natomiast zatrzymać kwotę odzwierciedlającą wartości rzeczywiście wykonanej usługi.

Zgoda na podwyżkę

Ponad połowa domów opieki przewidywała możliwość podwyższenia wynagrodzenia (np. w przypadku pogorszenia się stanu zdrowia pensjonariusza). Przykładowo w umowach znaleźć można było następującą klauzulę: „Wysokość opłat może zostać zmieniona w przypadku wzrostu kosztów utrzymania". Tymczasem przepisy chronią konsumentów przed takimi sytuacjami jak jednostronna zmiana umowy przez przedsiębiorcę, w szczególności w zakresie istotnych cech świadczenia oraz ich ceny. I znów należy tu przywołać art. 385

3

k.c., który w pkt 10, 19 i 20 wskazuje, że niedozwolonymi zapisami umownymi mogą być te, które:

- uprawniają kontrahenta konsumenta do jednostronnej zmiany umowy bez ważnej przyczyny wskazanej w tej umowie,

- przewidują wyłącznie dla kontrahenta konsumenta jednostronne uprawnienie do zmiany, bez ważnych przyczyn, istotnych cech świadczenia,

- przewidują uprawnienie kontrahenta konsumenta do określenia lub podwyższenia ceny lub wynagrodzenia po zawarciu umowy bez przyznania konsumentowi prawa odstąpienia od umowy.

Przedsiębiorcy starali się także wprowadzić takie przepisy, które wyłączały ich odpowiedzialność za szkody na osobie lub za rzeczy pozostawione w domu opieki. Przykładowo świadczą o tym następujące zapisy:

- „Dom (...) nie odpowiada za upadki mieszkańców oraz za inne urazy wynikłe na skutek samowoli podopiecznego",

- „Placówka nie bierze odpowiedzialności za pieniądze, biżuterię, pamiątki rodzinne".

Prawem konsumenta jest możliwość ubiegania się o rekompensatę za poniesioną szkodę. Gdy kwestia winy nie jest jednoznacznie przesądzona, orzeka o niej sąd (a nie przedsiębiorca!). Z tego względu przedsiębiorcy nie wolno arbitralnie wyłączać odpowiedzialności za szkody na osobie. A ponownie cytując kodeks cywilny, w razie wątpliwości uważa się, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są te, które wyłączają lub ograniczają odpowiedzialność względem konsumenta za szkody na osobie (art. 385

3

pkt 1 k.c.). Jednocześnie obowiązkiem domu opieki jest stworzenie takich warunków, aby zapewnić bezpieczeństwo rzeczy osobistych.

Kara umowna

Za niewłaściwe wykonywanie umowy przedsiębiorca może pobierać kary umowne – jest to zgodne z prawem. Opłaty te nie powinny jednak być nadmiernie wygórowane, tzn. przysparzać przedsiębiorcy nadmiernych zysków kosztem konsumentów. Do takich przypadków dochodziło w przypadku 15 proc. skontrolowanych domów opieki. Zdarzało się, że kara umowna wynosiła nawet 300 zł za każdy dzień opóźnienia (np. związanego z obowiązkiem opuszczenia domu). Na ten temat art. 385

3

pkt 17 k.c. mówi tak: w razie wątpliwości uważa się, że niedozwolonymi postanowieniami umownymi są te, które nakładają na konsumenta, który nie wykonał zobowiązania lub odstąpił od umowy, obowiązek zapłaty rażąco wygórowanej kary umownej lub odstępnego.

Naruszenie zbiorowych interesów

Przedsiębiorca, który stosuje niedozwolone postanowienia umowne, musi liczyć się z tym, że narzucony przez niego zapis w ogóle nie znajdzie zastosowania. Jeżeli bowiem kształtuje on prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając interesy konsumenta, to zgodnie z prawem nie wiąże stron.

Jeżeli dodatkowo podobna klauzula została wcześniej oceniona przez Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów jako nieuczciwa i umieszczona w specjalnym rejestrze niedozwolonych postanowień umownych, to jej wykorzystywanie jest nielegalne. Firma, która to robi, naraża się na zarzut naruszenia zbiorowych interesów konsumentów.

Zgodnie bowiem z art. 24 ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów (DzU z 2007 r. nr 50, poz. 331 ze zm.) zakazane jest stosowanie praktyk naruszających zbiorowe interesy konsumentów. Przez praktykę naruszającą zbiorowe interesy konsumentów rozumie się godzące w nie bezprawne działanie przedsiębiorcy. A w szczególności stosowanie postanowień wzorców umów, które zostały wpisane do rejestru postanowień wzorców umowy uznanych za niedozwolone.

Narzucane klauzule w przepisach

Zgodnie z art. 385 § 2 k.c. wzorzec umowy powinien być sformułowany jednoznacznie i w sposób zrozumiały. Postanowienia niejednoznaczne tłumaczy się na korzyść konsumenta. Art. 385

1

k.c. wskazuje, że postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to wprawdzie postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, ale tylko wtedy, gdy zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

Przy tym jako nieuzgodnione indywidualnie traktuje się te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. Ciężar dowodu, że postanowienie zostało uzgodnione indywidualnie, spoczywa na tym, kto się na to powołuje. Zatem w praktyce to przedsiębiorca będzie musiał udowodnić, że klient miał realny wpływ na konkretny zapis umowy.

Wreszcie, w myśl art. 385

2

k.c., oceny zgodności postanowienia umowy z dobrymi obyczajami dokonuje się według stanu z chwili zawarcia umowy, biorąc pod uwagę jej treść, okoliczności zawarcia oraz uwzględniając umowy pozostające w związku z umową obejmującą postanowienie będące przedmiotem oceny.